część 17

372 6 2
                                    

- najpierw powiedz mi co ty tu robisz? Miałeś prawo tu wejść. - Jimin tracił cierpliwość. Nie rozumiał jednego. Dlaczego ten idiota nie zauważa bólu własnej córki.

- Wyjdziesz stąd czy dać ci zaproszenie? Jeżeli nie to wypierdalaj i mnie nie wkurwiaj- wrzasnął na co tym razem po krzyku Jimin'a kobieta wyszła z posiadłości.

-  czemu ją wyganiasz? Przecież ty tu nie pracujesz i nie masz prawa..

- o prawie jeszcze porozmawiamy. Teraz chce wiedzieć dlaczego codziennie u ciebie są nowe szmaty! - zapytał poważnie podchodząc- nie widzisz jaka twoja córka się staję? Czy ty oszalałeś do reszty.

- ty.....

- tata ma rację, zapraszasz inne panie a nie widzisz tego jak mnie serce boli gdy  widzę że się ode mnie odsuwasz. Dlatego chce być z tatą nie z tobą. - pięciolatka powiedziała to co miała na sercu  od dawna - tata leżał w szpitalu a ty nawet się nie zainteresowałeś. Co za ojciec. - załkała przytulając się do Jimin'a który od razu wziął ją na ręce.

- widzisz co robisz z  dzieckiem, twoje dziecinne zachowanie jest gorsze niż  u najgorszego dziecka. Ojciec od siedmiu boleści. - warknął.

Jimin miał już przejść obok Yoongiego. Gdy nagle poczuł  mocne szarpnięcie oraz wargi starszego na swoich.

Jimin  szoku oderwał się od mężczyzny który miał zamiar pogłębić . Ale nie udało mu się to dlatego iż Jimin popchnął mężczyznę lekko w bok po czym warknął.

- Nie całuj mnie swoimi ustami które całują te dziwki. - warknął. .

- Yuri idź do pokoju kochanie - ponaglił ja jej ojciec numer jeden.

- tato? Mogę iść? - skierowała się do Jimin'a

- tak, idź skarbie. Zaraz do ciebie przyjdę.

- dobrze. - zeszła z  rąk Jimin'a po czym szybko pognała na górę do  pokoju.

Jimin spojrzał oczekująco.  Na Yoongiego który aż planował by się nie rzucić na młodszego. Jednak rządzą pożądania do młodszego wygrała. Rzucił się na niego od razu. Wbił się  w  duże malinowe usta młodszego po czym przyparł do siebie.

Młodszy Jęknął gdy poczuł rękę na swoim przyrodzeniu.

- nie będziesz mnie całował ani nic z tych rzeczy. Miałeś go przed chwilą w piździe tej dziwki!

- kochanie, wibrator robi swoje - zaśmiał się starszy.

- nie rozumiem.

- Oj skarbie, ja im nie wkładam mojego kolegi. Tylko wibratora. A całować ich nie całuje bo szkoda moich ust na takie kariowe usta!

Min Jimin Where stories live. Discover now