część 19

336 8 6
                                    

Dzisiejszego dnia, pogoda była dość pochmurna. Plany które ułożył sobie Jimin legły w gruzach. Planował  wyjść z małą Yuri do galerii. Chciał aby malutka zobaczyła więcej  niż tylko dom i przedszkole.

- Tato? A bo drugi tata powiedział że dzisiaj będzie w domu. To prawda? - zapytała mała przy biegając do kuchni gdzie siedział Jimin.

- nie wiem kochanie, za bardzo twój tatuś nie mówi mi niczego. A wiesz dlaczego?

- Dlaczego?

- bo nie ma tego obowiązku.

- a przecież tatuś zawsze rano mówi że musi ci napisać o której będzie w  domu po pracy - szepnęła.

- i na tym pozostaje, nie mamy obowiązku się sobie spowiadać twój tatuś jest dla mnie tylko szefem.

- Hmm, znasz moje zdanie tato. Ale dobrze jak chcesz - mrugnęła po czym  usiadła przy wyspie kuchennej. - a dzisiaj możemy ten placek zjeść? - zapytała z nadzieją.

- Tak, dzisiaj możemy.

- A dlaczego nie można jeść ciepłego placka i popijać wodą?

- dobrze że zapytałaś kochanie, dlatego że twój brzuszek by cię bardzo mocno bolał. Nawet dorosły nie może jeść gorącego i popijać wodą.

- Będę pamiętać tato. - uśmiechnęła się.

Jimin aby zająć czymś dziewczynkę przyniósł z salonu kredki oraz kolorowanki.

Jimin chwile później zajął się sprzątaniem oraz robieniem obiadu.

Dziś miał zamiar zrobić żeberka w sosie łagodnym. Specjalnie na życzenie sześciolatki.

- Tatuś - Jimin obrócił się  w stronę Yuri która wpadła w ramiona swojego prawdziwego taty. - wróciłeś? - pyta

- tak kochanie, wróciłem. - uśmiechnął się do córki.

- Tata robi żeberka w sosie łagodnym - pochwaliła się.

- Ooo, twoje ulubione prawda? - Jimin nie obracał się już  do Min'a.

Nie umiał też spojrzeć na jego twarz która mieściła pod okiem dużego ale też mniej widocznego siniaka.

Zadowolony podniósł jeden kącik ust by po chwili  uśmiechnąć się na  wspomnienie.

Od tamtego czasu sam Min wiedział że to nie będzie łatwo.

- Jimin, zrobisz mi kawę? - zapytał pan domu. Jimin tylko pokiwał głową po czym wstawił wodę na kawę.

Chwile później wsypał kawę do kubka..

Zdążył prze mieszać  warzywa na patelni gdy z czajnika wydobył się dźwięk gotowanej wody.

Zalał kawę po czym podał ją mężczyźnie.

- Dziękuję.. - starszy uśmiechnął się do Jimin'a po czym chwycił kubek z kawą w  ręce. - Ah Jimin, jutro przyjeżdża moja była teściowa i prosił bym cię abyś zrobił sobie wolne w tym dniu.

- Nie ma pro....

- Nie, on ma przyjść jeżeli on nie przyjdzie, to ja nie wyjdę z pokoju i nawet powiem babci jaki jesteś niegrzeczny -  Jimin jak i jej ojciec nie spodziewali się takiej reakcji na ten temat.

- Dobrze, mała szantażystko. Będziesz prawda? - ostatnie słowa kierował w stronę stojącego obok córki Jimin'a.

Kiwnął potwierdzająco głową  po czym podszedł do gazówki.

Min Jimin Where stories live. Discover now