Część 9

428 7 9
                                    

Była godzina jedenasta trzydzieści Yuri smacznie drzemała od pół godziny. Za to Jimin oraz jego szef siedzieli metr od siebie na kanapie.

Jimin nie wiedział czy mógł by się odezwać.

Lubił ciszę jednak nie taką jak teraz,

Doskonałe wiedział że z kimś w towarzystwie. Się nie siedzi w ciszy tylko rozmawia. Tego nauczyła go matka i tego się trzymał. Jednak nie miał śmiałości odezwać się do mężczyzny.

Chwilę później Yoongi wstał z kanapy po czym podszedł do szafki. Z której wyciągnął papiery.

Położył przed zaskoczonym Jiminem po czym westchnął.

- chciał bym abyś to podpisał, jeżeli oczywiście chcesz nadal tutaj pracować. Jeżeli nie to zrozumiem Yuri bywa uparta

- Nie, spokojnie. To najgrzeczniejsze dziecko jakie znam. I z chęcią podpisze -  wziął długopis pomiędzy swoje malutkie paluszki po czym szybko popisał.

Yoongi chwycił kartkę po czym z lekkim uśmiechem odłożył ją na miejsce.

- jak idzie gra na pianinie?

- Nie narzekam. - odpowiada szybko.

- Chodzi mi o moją córkę. - zaśmiał się starszy.

- Aaa hehe - zaśmiał się panicznie.  - ona nie potrzebuje żadnej nauki. Ona  zna każdy ale to każdy klawisz pianina. - odpowiedział natychmiastowo

- doprawdy? - pyta zdumiony starszy.

- tak, też byłem zaskoczony.
- widziałem że naprawiłeś skrzypce.

- przepraszam jeżeli naruszyłem pana przestrzeń osobistą.

- nic się nie stało. Ale...

- jeżeli coś zrobiłem nie tak to też przepraszam.

- przestań przepraszać, codziennie przepraszasz. Chciał bym wiedzieć jak się zachowuje moja córka.

- Powiem tyle "Anioł"  wystarczająco daje do myślenia prawda?

- powiedzmy.

- hm...

- opowiesz mi coś o sobie ? - raper nie miał innego pytania w głowie więc powiedział to  co nasunęło mu się pierwsze.

- Hm a co pan by chciał wiedzieć? - Jimin podniósł głowę po czym spojrzał prosto w oczy starszego.

- byle co...  Jakie jest twoje hobby?

- w porządku, uwielbiam grać na każdym instrumencie muzycznym. Śpiewać też potrafię ale nie ukazuje tego nikomu. Chociaż jest jeden osobnik który już mnie słyszał. Lubię też koszykówkę, gram amatorsko nie tak profesjonalnie ale z braku jakiegokolwiek zajęcia coraz częściej grałem w koszykówkę. Przeważnie o godzinie czwartej wstaje by mógł pobiegać. Zawsze mi to zajmuje jakieś półtora godziny. Hm co tu jeszcze - pomyślał. - ale bardziej interesuje się oraz biorę udział na ringu

- jako kto? - zapytał

- a pana zdaniem co można robić na ringu? Nosić karton z napisem która to runda? - zapytał sarkastycznie. Jimin od razu zrozumiał co zrobił.

Yoongiemu najwyraźniej się to spodobało. Bo od razu przymrużył powieki po czym usiadł bliżej Jimin'a.

- w takim bądź razie Jeżeli coś bym ci zrobił! Oddał byś  z podwójną siłą? - zapytał

- tak, tu chodziło by o moje ciało i mój spokój. Ja jestem tego zdania że ja nie naruszam czyjeś prywatności. I oczekuje też tego że dana osoba nie naruszy też mojej przestrzeni osobistej.

- agresor?

- Nie, ja po prostu walczę o swoje. A to już jest inna sprawa. .

- Hmm... Ciekawe.

Min Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz