na cmentarz o 3 w nocy? (rozdzial 8)

29.4K 507 352
                                    

EMILY POV:
chodzę sobie po cmentarzu tak wiem ze jestem jakaś nienormalna bo wszyscy boja się cmentarzow a szczególnie w nocy, ale nie ja ja jestem inna, zupełnie inna niż wszyscy

w międzyczasie napisałam do Amandy wszystko co się wydarzyło w przeciągu kilku godzin i napisałam jej ze nie będzie mnie jutro w szkole, ja wiem ze ona ma swoje problemy dlatego wolałam jej to napisać niz wydzwaniać po nockach

widziałam tez wiadomości od Nate ale postanowiłam je olać

gdy już dotarłam pod grób mojej babci automatycznie zaczęłam płakać jak bóbr
kochałam ja tak bardzo, ona odeszła, odeszła tydzień przed moimi 15 urodzinami, tak za nią tęsknie, ona była dla mnie jak matka zawsze mnie wspierała i doradzała mi, tęsknie za jej codziennym uśmiechem

Daisy przytuliła się do mnie i leżałam pod grobem mojej babci nie wiadomo ile i płakałam

dobra ciekawe gdzie mam iść teraz

patrzę ile wiadomości od Nate
16 niedoczytanych wiadomości od: debil
pospolity

postanowiłam odpisać mu

do: debil pospolity
żyje jeszcze

nie musiałam długo czekać na odpowiedz

od: debil pospolity
gdzie ty jesteś idiotko, szukam cię

do: debil pospolity
na cmentarzu, już wychodzę wiec nawet nie przyjeżdżaj

nagle dzwoni telefon oczywiście Nate
postanawiam odebrać bo w sumie boje się stad wyjść, strasznie trochę a jak będę z nim gadać to może przejdę przez ten las na drugim końcu cmentarza

-czego chcesz- mówię obrażonym tonem bo dalej jestem zła na niego, nienauwdze go za wszystko

-słuchaj mnie kretynko, masz w tej chwili wyjść spod tego cmentarza bo jestem przed tym cmentarzem i masz 30 sekund żeby się zjawić pod nim bo cię tu zostawię na cała noc- mówi bardzo wkurwiony Nate

jest wkurwiony wiec postanawiam to wykorzystać i zrobić mu na złość

-phi, ale to ty dzwonisz koleś- mówię rozbawiona i rozlaczam się

ciekawe jaka musiał mieć mine

zapatrzyłam sie i patrzę kurwa Daisy gdzie jesteś do cholery
zawsze chodziła przy nodze, gdzie ona

kurwa szukanie psa po cmentarzu o prawie 3 w nocy jest chore

-DAISYY DAAAISYY- wołam i wołam na nic

jest ciemno i moja latarka z telefonu gowno daje nagle wpadam na cos twardego i ciepłego, człowiek japierdole co robi normalny człowiek o 3 w nocy na cmentarzu, nie licząc mnie bo ja do normalnych nie należę

-tu jest idiotko, następnym razem nie drżyj pizdy w środku nocy a teraz wracamy do domu kurwa bo zimno a ty w bluzie- mówi bardzo bardzo wkurwiony Nate

-oddaj mi ja, wskazuje na Daisy, jak ty ja wgl znalazłeś- pytam

-przybiegła do mnie, widocznie zna się na ludziach i uciekła od kretynki która przychodzi na cmentarz o 3 w nocy

-żałosny jesteś

-ja żałosny? to ty tu przyszłaś

dochodzimy do auta bo tak Nate ma prawo jazdy (pls nie wnikajcie ale przyda się do dalszej części)

-wsiadaj księżniczko, może mam ci odtworzyć jeszcze- mówi poważnie Nate na co ja wybucham głośnym śmiechem

-poradzę sobie, mam rączki i nóżki żeby sobie samej dać radę- rzucam i pakuje dupe do auta Nathaniela oraz biorę Daisy na ręce i trzymam na kolanach

-ciekawe co te twoje rączki jeszcze potrafią- mówi bardzo dwuznacznym tonem  Nathaniel

-na pewno potrafią więcej niż twój mały móżdżek, wiesz ze jak ma sie mały mózg to wszystko inne tez jest maciupeńkie?- odpowiadam temu kretynowi na co on przewraca oczami

-wiesz, pokazałbym ci ze wcale nie jest mały ale wydaje mi sie ze jeszcze nigdy nie widziałaś na oczy męskiego penisa wiec lepiej nie pokaże ci mojego bo jak zobaczysz inne to powiesz ze wszystkie są małe w porównaniu do mojego- odpowiada bardzo dumny ze swojej wypowiedzi, ciekawe skąd wie ze jestem dziewica, a no tak Carlos rozpowiedzial całej szkole ze nie chciałam iść z nim do łóżka

-chciałbyś zeby tak było co? za marzenia nie karaja Wind, pomarzyć możesz

dojeżdżamy pod jego dom i wysiadam szybkim krokiem zabierając ze sobą daisy i chce wejść do domu ale zamknięte no kurwa i tak muszę poczekać na tego pajaca

-niezła próba ale ja drzwi zamykam- mówi otwierając drzwi i oczywiście jak na gentelmena przystało wpierdala sie do środka pierwszy

-gentelmen- mówię sarkastycznie

-dla ciebie na pewno- śmieje sie Natt

-ty jadłaś cos wgl? blada jesteś strasznie, kiedy ostatnio jadłaś?- pyta

kiedy jadłam? nie pamietam, wczoraj działo sie tyle ze zapomniałam cos zjeść, jadłam jabłko o 8 rano przed szkoła i płatki z mlekiem i tak to był mój ostatni posiłek ale postanawiam skłamać

-jadłam obiad w szkole około 15, jestem zmęczona idę wziąć prysznic i pójdę spać- mówię i udaje sie do łazienki na górze

nie mam ciuchów wiec pożyczam sobie koszulkę i dresy Nathaniela bo i tak nie mam wyjścia
jestem w łazience i myśle ciekawe gdzie będę spała, dom nie jest największy, na dole znajduje sie kuchnia, łazienka i salon połączony z jadalnia a na górze są 3 pokoje, pokój Nathaniela, sypialnia jego rodziców i ich wspólna łazienka

do wyboru mam albo pokój Nate, albo kanapę, albo pokój jego rodziców

może świat nas połączy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz