przeciez to twoj pierwszy raz (rozdzial 36)

31K 485 915
                                    

nie wiem czy będę żałować swojej decyzji ale cóż, Nate przyszedł już na góry i złapał mnie za nadgarstki. Przycisnął mnie do ściany i powiedział:

-jesteś pewna ze chcesz oddać swoje dziewictwo mi? - jego pytanie było zupełnie poważne, on tez tego chce widzę to. Ja tez pragnę go cholernie.

TAK CHCE ODDAĆ CI SWOJE DZIEWICTWO NATE

-t.. tak - odpowiadam na jego pytanie, w mojej głowie jestem taka pewna ale jednak on działa na mnie tak ze nie jestem w stanie wypowiedzieć żadnego słowa normalnie

-chcesz? Słuchaj jeżeli naprawdę tego chcesz to ja mogę w każdej chwili pokazac ci co znaczy dobry i niezapomniany seks ale jak nie chcesz to nie zrobię nic na siłe ok?

-Nate przestań już pierdolic, ufam ci Nate i wiem ze nie zrobisz mi krzywdy

Brunet automatycznie wlepił swoje usta w moja szyje i zaczął robić malinki. Jestem przyklejona z jednej strony do ściany a z drugiej do Nate

Nathaniel położył swoją rękę na moim pośladku i podniósł mnie z lekkością, teraz to ja obdarowywuje jego ciało pocałunkami. Całuje jego szyje i policzki, brunet kładzie mnie delikatnie na łóżko i mówi:

-wiem ze jesteś dziewicą i będę ostrożny bo wiem ze to twój pierwszy raz ale będzie mi się tak ciężko opanować patrząc na ciebie dochodząca w moim ramionach ze nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy

moja twarz znowu zrobiła sie cała czerwona. Czy ja naprawdę jestem w stanie sobą podniecić faceta? Nieważne to teraz, wrócimy do Nate

Nathaniel zawisnął nade mną a ja leze pod nim, jest bez bluzy bo ściągnął ją jeszcze w kuchni wiec mogę idealnie obserwować jego wyrzeźbione ciało

Nate widząc ze patrzę na jego tors wziął moja rękę i położył ją sobie na klatkę piersiowa

-możesz dotknąć - powiedział delikatnie i czule Nate całując moją dłoń, o boże ja się rozpływam przy nim

Nathaniel zaczął całować moją szyje, podniosłam się bo nie będę leżeć ciagle gdy on prowadzi grę wstępna

podniosłam się dając mu większy dostęp do swojego ciała i całujemy się tak przez chwile aż jego dłoń zawędrowała pod moja koszulke. Wtedy dotarło do mnie co ja robię ze swoim życiem właśnie

-mogę ją zdjąć? - pyta mnie Nate wędrując ręka gdzieś pod moją koszulką

-mhm - odpowiadam cicho wracając do robienia malinek na torsie bruneta

-Emily.. Nie zrobię niczego bez twojego pozwolenia. Zapytam jeszcze raz, mogę ją zdjąć? - Nate jest bardzo poważny i skupiony ale zarazem bardzo podniecony

-Tak Nate, możesz zdjąć moją koszulke - mówię twierdząco

-no i to mi się podoba - odpowiada brunet szybkim ruchem ściągając moja koszulke

siedzę przed nim w samym staniku, czuje się trochę skrępowana bo nikt nigdy nie widział mnie w takim stanie wiec wzięłam poduszkę i położyłam ją sobie na brzuch, nienawidzę swojego brzucha

-ej! - krzyczy Nate rzucając się na mnie, jestem zdezorientowana bo nie wiem o co mu chodzi. Leze teraz pod nim i ciagle patrze na niego, jego ręka wędruje na mój brzuch. Ściągnął tą poduszkę i wyrzucił gdzieś za łóżko

-Nigdy. Przenigdy się przy mnie nie zakrywaj - slowa które wypowiedzial Nate brzmiały bardzo poważnie i dominująco

nie miałam wyjścia wiec zostałam w staniku i dresach przed Nathanielem

może świat nas połączy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz