to tylko zaklad przeciez (rozdzial 16)

27.6K 490 366
                                    

szykuje się na imprezę, lekki makijaz zeby
nie wyglądać jak te typowe Karyny które myślą ze wyrwa wszystkich na taka brzydka mordę, czy ja chce kogoś wyrwać, z jednej strony tak ale z drugiej nie

nieważne Clara poszła wcześniej bo uznała ze ona będzie na tej imprezie wcześniej żeby zobaczyć wszystkich zbierających się
a po co mi to? przyjdę i nieważne kiedy ważne żeby się bawić dobrze prawda?

jest 22:32 impreza zaczyna się o 23, Nate wyszedł w południe i nie wrócił, pewnie zobaczę go na imprezie jak znowu z jakaś dziunią siedzi a później w niewiadomo jak bardzo dziwnych okolicznościach znika z tą dziewczyna

jestem już gotowa, mam czarna sukienkę która odkrywa niektóre części ciała ale nie wyglądam jak dziwka, mam lekki makijaz który podkreśla rzęsy, usta i policzki, moje buty to te które wybrała mi Clara, dosyć wysokie czarne, welurowe szpilki. Pominęłam fakt ze nie umiem w nich chodzić nawet ale liczę na szczęście ze się nie wywalę przed wszystkimi

zamówiłam taksówkę, bo jakoś trzeba się tam dostać i zdałam sobie sprawę ze będzie tam pełno ludzi, cóż najwyżej wrócę do domu wcześniej

dostałam sms ze taksówka już czeka wiec zabieram torebkę, głaskam psa i żegnam się z nią i wychodzę

podaje taksówkarzowi adres i jedziemy na miejsce imprezy, na szczęście nie jest to jakoś daleko. Gdy dojeżdżamy płace taksówkarzowi należna kwotę i wysiadam

Przede mna znajduje się wielki budynek i już na zewnątrz słychać muzykę, ludzi tu jak mrówek pewnie, ostrożnie wchodzę po schodach żeby nie zaliczyć gleby zanim w ogóle wejdę na parkiet czy cos, nagle ktoś łapie mnie za ramiona

-siemaaa, ślicznie wyglądasz- ktoś mówi do mnie trzymając moje ramiona, jest głośno wiec nie poznaje kto to, odwracam sie, LOGAN BOŻE

-boże nie strasz chlopie- mówię łapiąc oddech, odsuwam sie od niego agresywnie żeby mnie nie dotykał i oczywiście co? potykam sie i upadam prawie, Logan mnie złapał i teraz to dotykał moich pleców i ramion jednocześnie

-widzisz, nie uciekaj bo sie to zle kończy, jak na mnie lecisz to powiedz od razu a nie upadaj na mnie- rzuca do mnie dwuznacznym tonem puszczając mi oczko

uśmiecham sie zalotnie i wymijam chłopaka na co na jego twarzy pojawił sie zadziorny uśmieszek

-wchodzimy?- zaproponował Logan

-no w sumie tak bo po to tu przyszliśmy- odpowiadam

-panie przodem- mówi przepuszczając mnie na schodach, o nie nie nie na schodach

-oj kochany z ciebie gentelmen ale na schodach sie pań nie przepuszcza- mówię i klepie go po ramieniu mówiąc- przynajmniej próbowałeś

oboje zaczynamy sie śmiać i widzę jak w nasza stronę podąża Nate, ma ubrana koszule i eleganckie jeansy które fituja dosyć ładnie, ma włosy ułożone jak zawsze i prezentuje sie nienagannie

Logan jest ubrany podobnie, chłopaki zawsze wyglądają tak samo masakra jeden i ten sam styl

-a tu co sie dzieje- mówi Nate patrząc na nasza dwójkę

-nic?- odpowiada mu Logan, brzmiało to bardziej jak pytanie ale nie wnikam

-Emily?- patrzy na mnie Nate

-co?

-co tu sie dzieje?

-nic a co ma sie dziać? zazdrosny jesteś czy co?- odpowiadam mu wymijając chłopaków i udaje sie na imprezę, słyszę jak Nate krzyczy

-zazdrosny?! O CIEBIE NIGDY

NATHANIEL POV:
o chuj im chodzi, doskonale widziałem jak na siebie patrzą, nie żeby cos ale oni? Logan nienawidzi jej tak samo jak ja, gdy tylko zaczynałem temat Emily od razu zmieniał temat

nie rozumiem ich, jestem na imprezie, stoję obejmując 2 dupeczki. To dziwki, tylko bym palcem ruszył a one rozebrałyby się w ułamku sekundy, zrobiłyby wszystko, ale nie dziś, nie mam ochoty na seks ani nic takiego

patrzę i widzę Emily w objęciach Logana, tańczą razem, krew mnie zalewa kurwa co oni wyprawiaja. Puszczam te 2 puste laski i słyszę tylko jęknięcie z ich strony, pewnie by chciały żebym je robił tu i teraz ale nie

przechodze agresywnie między nimi i zmuszam ich do rozdzielenia się

-chodz Logan na chwile- mówię agresywnie i patrzę na Emily, ma zdziwiona twarz, nie obchodzi mnie teraz nic, szarpie Logana na pobocze który w międzyczasie powiedział do Emily żeby się nigdzie nie ruszała i zaraz wróci

-co ty odpierdalasz stary!- krzycze w stronę blondyna który jest zdezorientowany

-no co ty chcesz ode mnie stary- próbuje się bronić blondyn co doprowadza mnie do szału

-odpierdol się od niej

-co?! ty siebie słyszysz? halo rozmawiamy o Emily EMILY- krzyczy 2 raz jej imię, tym razem głośniej

-to tylko zakład przecież

kurwa co ja robię, to przecież tylko Emily, a niech ja wyrucha i dzieciaka jej zrobi, co mi do tego, niech oboje spierdalaja, idę się napić

nie odpowiadając nic wymijam blondyna i udaje się prosto do baru zamawiając 3 kolejki, mam zamiar to wypić i nie obchodzi mnie co się będzie dzialo

~~~~~
hej hej to ja, z góry przepraszam ale zle sie czuje i nie mam siły na pisanie, wiec wczoraj był tylko 1 rozdział i dzisiaj tez będzie tylko 1 :/
ale nadrobię to jak tylko sie lepiej poczuje
przepraszam

może świat nas połączy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz