Logan? (rozdzial 15)

28.2K 509 372
                                    

kurwa calowalam się z Nathanielem bozee, mimo wszystko schodzę na dół na śniadanie które ciocia przygotowała, jestem w szoku co się właśnie wydarzyło

schodzę jak gdyby nigdy nic na dół i widzę ciocie, wujka i Nathaniela przy stole czekających na mnie ze śniadaniem

-już jestem, w toalecie byłam- mówię starając się ukryć to ze jestem w ogromnym szoku i to co się właśnie wydarzyło

śniadanie jemy w ciszy, ciocia przygotowała szwecki stół dosłownie jest tam wszystko czego dusza zapragnie. U mnie w domu każdy sam sobie robił śniadania i nigdy nie jedliśmy razem

Natt skończył 1 i odstawił naczynia do zmywarki i nie patrząc na nikogo poszedł
do góry pewnym siebie krokiem, wszyscy na niego spojrzeliśmy i wujek zapytał:

-co z nim?- skierował wzrok na mnie

-ja.. ja nie wiem, dziwny jest- odpowiadam i już wiem ze zabrzmiało to dziwnie a starałam się ukryć to wszystko

-może nasz synek się zakochał- dodaje po chwili ciocia na co ja prawie udusilam się herbata

-ja nie wiem ciociu- mowie wstając od stołu i odnosząc naczynia do zmywarki

-dzisiaj sobota wiec pewnie idziecie gdzieś na jakaś imprezę prawda?- pyta wujek na co nie wiem co odpowiedzieć wiec milczę

-spokojnie możecie iść tylko wróćcie bezpiecznie do domu- dodała ciocia widząc mój wyraz twarzy spowodowany wcześniejszym pytaniem wuja

-i pamiętajcie o zabezpieczeniu- dodaje wujek śmiejąc sie na co ciocia szturcha go w ramie

-Adrian- mówi ciocia- to są dzieci jeszcze

ta dzieci, ciekawe ile razy przyłapali syna na czynnościach których nie robią ,,dzieci''

-a i kochanie my wyjeżdżamy na 2 dni, wrócimy w poniedziałek późnym wieczorem- wzdycha ciocia- przepraszam cię kochanie ale wiesz praca

-nie no ciociu rozumiem ja was podziwiam ze wy macie tyle siły na to wszystko

NATHANIEL POV:
co to kurwa było, poniosło mnie w tej łazience, słyszałem pytanie ojca skierowane w stronę Emily ze jestem jakiś dziwny, nie ja, to ona jest dziwna. Gdyby się tu nie pojawiła wszystko byłoby dobrze a ona miesza mi w głowie do jasnej cholery. Ona jest moim wrogiem dlaczego ja ją pocałowałem

siedzę, gram i rozmawiam z kumplami na dc ale za cholerę nie mogę się skupić wiec postanawiam się wyłączyć, dzisiaj sobota wiec domówka u Luizy. Zobaczymy jak
będzie, nie mam zamiaru się szykować na to bo jaki normalny facet spędza nad szykowaniem się na imprezy więcej niż 30
minut, ciekawe w czym pójdzie Emi. KURWA JA MUSZĘ PRZESTAĆ O NIEJ MYŚLEĆ STOP

EMILY POV:
dzisiaj idę na ta imprezę, Nathaniel wyszedł z domu pod pretekstem ze idzie do kolegi w sumie nie obchodzi mnie to gdzie poszedł ale muszę się przyszykować na imprezę, słyszę dzwonek do drzwi, myśle ze to Nate albo ktoś kto tu mieszka, nwm kto mógłby to być, schodzę na dół i patrzę przez wizjer LOGAN? co kurwa przecież oni mieli razem iść

nie lubimy się zbytnio dlatego ze jest najlepszym przyjacielem mojego wroga i często razem mi dokuczali mimo wszystko otwieram mu drzw, widzę zdziwienie w oczach chłopaka

-jest Nathaniel?- pyta na co ja przewracam oczami, wkurza mnie jego głos, jego osoba ogólnie cały on, działa na mnie podobnie jak Nate

-nie nie ma- odpowiadam chamsko, niech on sobie nie pomyśli ze go lubię

-mhm, o tak chamsko? damie nie wypada

starał sie nie śmiać z tego co powiedzial, żeby brzmieć poważnie ale ja zaczęłam się śmiać i w końcu pękł

-jesteś chory psychicznie- dopowiadam mu

-o odezwała się królowa liści- powiedzial śmiejąc się ze mną, nie lubię tego określenia wzięło się ono z naszego dzieciństwa byliśmy w parku, ja Nate Logan i młodszy brat Logana (Erick) wiec jak to wiadomo 3 chłopów i jedna kobieta zle się skończy, chłopaki znaleźli jakieś liście i wysmarowali mnie nimi, na mojego pecha jeden liść był brudny z jakiś odchodów i dostałam go na twarz, nie polecam nikomu teraz się z tego śmieje ale wtedy to nie było zabawne

nagle słyszę jak cos w kuchni brzęczy, kurwa woda która wstawiłam

-kurwa- sycze pod nosem i biegnę do kuchni zostawiając Logana w drzwiach

dobiegłam do kuchni i staram się opanować bałagan który się stworzył i nagle czuje jak ktoś łapie mnie za ramiona, podskakuje w miejscu i odrywam się, patrzę a to Logan

-spokojnie, damą nie wypada się denerwować

na jego słowa tylko łapie się za czoło i parskam śmiechem, co za idiota

-idziesz do Luizy dzisiaj prawda?- pyta i patrzy na mnie, patrzy na mnie naprawdę dziwnie, wpatruje mi się

Logan jest bardzo przystojnym mężczyzna, jest blondynem z niebieskimi oczami i kręconymi włosami, jego sylwetka również jest naprawdę świetna, umięśnione ręce, brzuch wszystko jest naprawdę ładne, dzisiaj ma na sobie niebieska koszulke która podkreśla jego mieście idealnie, luźne niebieskie jeansy i białe buty nike, jest przystojny i zwraca uwagę dziewczyn ale czy mi się podoba? nie

-tak idę- odpowiadam po chwili

-ja tez będę- patrzy na zegarek- takze do zobaczenia za 7 godzin mała- mówi i wychodzi jak gdyby nigdy nic

ok to było dziwne

***
za 2 godziny impreza, przyszła do mnie Clara żeby pomoc mi z dobraniem stroju bo ja sama nie dałabym rady się zdecydować
padło na czarna sukienkę z dosyć dużymi odkryciami ale w końcu tylko raz na jakiś czas można się tak pokazac prawda? co może pójść nie tak, Clara ciagle wypytuje o Amandę ale nie mogę jej powiedzieć ze jest w ciąży, ciąży z Loganem najprawdopodniej

-te czy te?- pytam wskazując na 2 pary białych butów, jedne to zwykle białe adidasy a drugie to air force

-chyba cię pojebalo, czekaj- mówi i zaczyna grzebać w mojej szafie, przyszłyśmy do mnie do domu bo w domu Nathaniela nie mam wszystkich ciuchów z których mogę skorzystać na imprezie- te- mowi wskazując czarne, wysokie szpilki

-nie ma mowy, ja w tym chodzić nawet nie umiem- mówię i stanowczo odmawiam

-nie ma nie! idziesz w tych, kobieto jak to będzie wyglądać sukienka i air force, w łeb się puknij!

już wiem ze nie wygram z nią, kolor włosów zobowiązuje, ruda nie odpuści

-impreza za 1,5 godziny lets goo- mówię radując się pierwszy raz z tego ze idę na imprezę. Zazwyczaj unikam takich spotkań

jeszcze wtedy nie wiedziałam

może świat nas połączy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz