Rozdział 41 - Lao Zhou zostaje zaatakowany z zaskoczenia

198 28 4
                                    

      W czasie, gdy Zhou Ling Yun uczestniczył w spotkaniach, wszystkie jego pozostałe obowiązki były tymczasowo powierzone innym dobrze wykwalifikowanym dowódcom. Głównym celem tych spotkań było zwrócenie uwagi na potrzebę doskonalenia osiągów broni, aby uniknąć poważnych awarii podczas walki w czasie rzeczywistym. Mając to na uwadze, po powrocie mężczyzna skupił się na badawczym aspekcie projektu.

      Biorąc pod uwagę, że Bai Luo Yin wracał do zdrowia, dowódca skrzydła zajął jego miejsce, aby sprawdzić postęp projektów w firmach, z którymi współpracowali.

      Tego dnia pojechał do HaiYin High-Tech Ltd.

      Gu Hai osobiście wyszedł, aby ciepło powitać swojego gościa, wymieniając jednocześnie kilka uprzejmych uwag. – Dowódco skrzydła Zhou, dlaczego nie poinformowałeś nas z wyprzedzeniem o swoim przybyciu? Wysłałbym po ciebie samochód.

      Słysząc uprzejmy ton w głosie biznesmena, mężczyzna nie mógł powstrzymać serdecznego śmiechu. – Nie ośmieliłbym się kazać najstarszemu synowi generała Gu, żeby wysyłał po mnie samochód.

      Obaj rozmawiali i śmiali się, wchodząc do środka – było tak, jakby byli dobrymi przyjaciółmi od wielu lat. Prezes głęboko ukrywał gorzki chłód i wściekły gniew w swoich oczach. Zamiast tego okazywał wielki szacunek w swoim zachowaniu wobec gościa, zupełnie jak gładki i przebiegły, ale przyjazny biznesmen.

      Kiedy usiedli w sali dla VIP-ów na herbatę i dalszą wymianę zdań, Zhou Ling Yun od czasu do czasu taksował Gu Haia od góry do dołu. Za każdym razem, gdy spoglądał, jego oczy błyszczały bez przerwy, jakby odkrył bezcenny skarb. Nagle, gdy przedsiębiorca był w trakcie omawiania ich współpracy nad tym projektem, dowódca skrzydła chwycił go za rękę. Trzymał go tak przez chwilę, aż był w stanie określić siłę dłoni prezesa. Czując się niezwykle zadowolony, oficer wybuchnął niepohamowanym śmiechem.

      – Jesteś rzadkim okazem. Szkoda, że nie jesteś żołnierzem.

      Mężczyzna uśmiechnął się obojętnie. – Nie interesują mnie żadne aspekty militarne.

      – Ponieważ urodziłeś się w potężnej rodzinie wojskowej i od najmłodszych lat podlegałeś wpływom, powinieneś być głęboko przywiązany do wojska, prawda? – Zhou Ling Yun zapytał, biorąc łyk herbaty.

      – Nie lubię ograniczeń, a sposób działania wojskowego systemu zarządzania nie jest czymś, do czego mogę się dostosować.

      Dowódca skrzydła nadal się z nim droczył: – Możesz dołączyć do mojego zespołu. Mam swój własny, niepowtarzalny styl zarządzania!

       – Nie mów tak – grzecznie odpowiedział Gu Hai. – Naprawdę się do tego nie nadaję!

       – Ja, Lao Zhou, zawsze byłem zdolny do wykrywania osób o wielkim potencjale. Jeśli mówię, że masz naturalny talent do bycia generałem lub admirałem, to z pewnością się nie mylę! Co ty na to? Po prostu o tym pomyśl! – wojskowy nadal bardzo pragnął zdobyć ten talent.

      Biznesmen taktownie odmówił. – Dowódco Skrzydła Zhou, powinniśmy sprawdzić warsztat.

      Słysząc ostatnie słowo, mężczyzna szybko wstał z zachwytem: – Dobra, ja też chcę zobaczyć, jaki warsztat prowadzą te piękne kobiety.

      Kiedy dotarli do przestronnego warsztatu, Zhou Ling Yun obserwował okolicę i wielokrotnie kiwał głową. – Całkiem nieźle. To naprawdę przerosło moje oczekiwania. Nie spodziewałem się, że będzie to warsztat na tak dużą skalę, ale z pewnością udowodniłeś, że się myliłem.

Addicted [PL] TOM II  Szalejące płomienie namiętnościWhere stories live. Discover now