18

315 12 11
                                    

Obudziły mnie krzyki z salonu. Przetarłam twarz dłonią i spojrzałam na zegarek. 03.23. Co jest kurwa. Wstałam na równe nogi i wyszłam z pokoju. 

-Where you think you're going, baby?- Usłyszałam męskie krzyki. Weszłam do salonu i zobaczyłam Chrisa, Dylana, Ivana, Matta, Colina i Coltona tańczących przed telewizorem do piosenki Call Me Maybe. - Hey, i just met you, and this is crazy!- Krzyczeli gibając się na wszystkie strony. Spojrzałam na kanapę na której leżał zażenowany Levi. Podeszłam do niego i położyłam się tuż obok.

-Czemu oni drą pizdę o trzeciej w nocy i nie dają mi odespać dnia szkoły?- Zapytałam trochę głośniej aby na pewno mnie usłyszał.

-Bo są zjebani.- Odetchnął patrząc na tych idiotów.- I najebani. Oprócz Ivana, on nie pił. Po prostu jest zjebany. - Spojrzałam na niego a później na chłopaków którzy wybierali następna piosenkę. Usłyszałam wstęp piosenki Danza Kuduro i zerwałam się na równe nogi.

-Las mano arriba cintura sola da media Vuelta - Zaczęłam śpiewać wraz z chłopakami i skakać w różne strony. - Danza Kuduro!- Krzyczałam z Dylanem trzymając się za rękę. Po tej piosence włączyli grę Just Dance i właśnie toczyłam bitwę taneczną z Ivanem do piosenki Counting Stars.

-Wygrałam!- Wykrzyczałam.

-Ja pierdolę Lili jak ty tak napierdalasz w ten taniec jak dostajesz zadyszki po wchodzeniu po schodach?- Mówił załamującym się głosem Colton.

-Po prostu jesteście słabi. Każdego z was rozwaliłam w tą grę.

-No nie każdego- Odezwał się Matt spoglądając na Leviego. Wszyscy spojrzeli na Scotta który grzebał coś w swoim telefonie. Gdy zauważył, że nastała cisza podniósł głowę znad telefonu. 

-Na mnie nie liczcie.- Zaśmiał się.

-Zagrasz z nią albo powiem jej co robiłeś dwa dni temu.- Wyszczerzył się Chris.

-Co?- Levi przybrał taki wyraz twarzy jakby sam nie wiedział co wtedy robił.

-Ty słyszałeś co ci powiedziałem czy nie słyszałeś co ci powiedziałem?- Chris spojrzał przekrwionymi oczami na Scotta. Parsknęłam śmiechem z powodu tego idioty. Złapałam kontakt wzrokowy z szatynem i zrobiłam błagalne spojrzenie. Utrzymywaliśmy ten kontakt wzrokowy długą ilość czasu. Przewrócił oczami i westchnął.

-Co będę z tego miał?- Zapytał wstając.

-A co chcesz?- Zapytałam.

-Dużo rzeczy.

-Mam pomysł!- Krzyknął Dylan podbiegając do nas.- Jeśli Levi przegra to zostaje chłopakiem Lili a jeśli przegra Lilianne to zostaje dziewczyną Leviego.- Uśmiechnął się szeroko. Strzeliłam sobie otwartą dłonią w czoło. 

-Nie grajmy o nic. Po prostu o to kto jest lepszy.- Westchnęłam i zaczęłam wybierać piosenkę. Może i podobał mi się trochę pomysł Dylana. Trochę bardzo. Ale nie mam zamiaru im tego mówić.

-Ja wybieram piosenkę.- Levi wyrwał mi pada z ręki. Chwilę wybierał aż wybrał Timber. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Jestem w tą najlepsza. Gdy odwrócił się w moją stronę przybrałam kamienny wyraz twarzy. Odłożył pada i ustawiliśmy się obok siebie. Byłam strasznie skupiona. Wykonałam ostatni ruch pod koniec piosenki i...

-Co?!?- Wykrzyczałam gdy ukazały się wyniki. Usłyszałam śmiech Scotta.

-Jakim chujem?- Dylan znalazł się obok mnie.

-Nawet w to jestem najlepszy.- Czarnowłosy puścił mi oczko.

-Przyjdzie czas zemsty- Zmrużyłam oczy i założyłam ręce na piersi.- A zemsta jest słodziutka.

Inviting Evil Where stories live. Discover now