n i n e t e e n

72 17 0
                                    

...𝒍𝒐𝒔𝒕 𝒃𝒐𝒚...

Taehyung jeszcze długo siedział w łazience, zamknięty w czterech ścianach, opierając się o krawędzie porcelanowej umywalki, która w tamtym momencie stanowiła dla niego jedyne oparcie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung jeszcze długo siedział w łazience, zamknięty w czterech ścianach, opierając się o krawędzie porcelanowej umywalki, która w tamtym momencie stanowiła dla niego jedyne oparcie. Czuł się taki słaby zarówno psychicznie, jak i fizycznie, przez co nawet nie mógł spojrzeć na siebie w lustrze bojąc się na tyle bardzo, że zwykłe unoszenie oczu sprawiało mu niesamowity ból. Zastanawiał się, czy Jeongguk posunął się do tak karygodnego czynu, jakim było powiadomienie rodziców Mijoon o całej sytuacji, którym przecież zawdzięczał tak wiele. Nie mógł ich stracić tylko przez wzgląd na swoje błędy, których dokonał w przeszłości.

Bo przecież zbliżenie z ciemnowłosym mężczyzną, do którego doszło między nimi podczas chwili słabości chłopaka, w kuchni mężczyzny, było ogromnym błędem, prawda?

Cóż, przynajmniej Taehyung próbował tak sobie wmówić, nawet jeśli nie było w tym choćby krzty prawdy.

Kłamstwem byłoby to, że chłopak przez ten czas, kiedy siedział sam w łazience, próbując pozbierać się jakoś po wcześniejszej interwencji i napaści Jeongguka na jego osobę, kiedy znajdował się samotnie w toalecie, nie myślał o propozycji, jaką wcześniej złożył mu Jeon. Owszem, po orbicie jego myśli krążyła jedyna planeta w postaci głupiego i niemoralnego paktu, który został wypowiedziany przez usta jego pracodawcy, który przed chwilą, jak gdyby nigdy nic opuścił go, na koniec bezczelnie obdarowując komplementem. Z resztą, który nawet nie dotyczył jego, a dokładnie koszuli, która w rezultacie należała do osoby ciemnookiego. Taehyung miał ochotę krzyczeć bardzo głośno, jednak nie był w stanie nic z siebie wydusić, z powodu zwykłej paniki, która ogarnęła jego ciało.

Z jednej strony bardzo poważnie zastanawiał się nad podjęciem inicjatywy wejścia w tajemniczy związek ze swoim szefem, który przyniósłby im obu wiele korzyści, z resztą – tak też twierdził sam brunet, dlatego blondyn był skory w to uwierzyć. Do tej pory potrafił jedynie narzekać na swoje życie, iż było zbyt nudne i nic ciekawego mu się nie przytrafiało, a jedyną rozrywką w jego kilkunastoletnim życiu było chorobliwe i rozpaczliwe zarabianie pieniędzy, aby jak najszybciej spłacić raty za dług, który ciążył na jego jedynej pamiątce po ukochanej matce. Po części nawet zazdrościł Baekhyunowi tego, że posiadał troskliwą, ładną oraz bardzo sympatyczną dziewczynę, która po czasie przyniosła na świat owoc ich wspólnej miłości. 

Co prawda, Baek i jego ukochana zaliczyli poważną wpadkę podczas ich jednego razu, jednak nie zamierzali rezygnować ze wspólnego życia, a pojawienie się na świecie ich ukochanej, córki spowodowało, że ich uczucie przybrało na sile i spotęgowało doznawane emocje. Teraz sam blondyn miał okazję podjąć się pewnego wyzwania, jakim było zasmakowanie zakazanego owocu. Tym bardziej, że przystojny Jeongguk sam zaoferował mu taką opcję. W końcu mógł urozmaicić jakoś swoje życie, tym bardziej, że jego współżycie seksualne nie było zbyt bogate, ponieważ spał jedynie z kilkoma mężczyznami, którzy nawet nie próbowali się nim porządnie zająć, pragnąc tylko swojej przyjemności, resztę mając w głębokim poważaniu. Później on sam popadł w wir pracy i nudnej rutyny, która zajmowała większość jego czasu, przez co nie mógł pozwolić sobie na wieczorne wypady do klubu, gdzie zabierał go jego przyjaciel, jednocześnie za niego płacąc, gdyż wiedział, w jak beznadziejnej znajdował się sytuacji. Taehyung zwyczajnie nie miał czasu na to, by zwracać uwagę na swoje libido czy inne pragnienia, ponieważ na pierwszym miejscu były przede wszystkim pieniądze

tax on love ღ taekookWhere stories live. Discover now