s i x

93 20 2
                                    

...𝒉𝒖𝒎𝒊𝒍𝒊𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏...

Taehyung od godziny siedział zamknięty w pokoju gościnnym znajdującym się w mieszkaniu Jeongguka

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

Taehyung od godziny siedział zamknięty w pokoju gościnnym znajdującym się w mieszkaniu Jeongguka. Z powodu całej sytuacji, która miała swoje miejsce rano, podczas przygotowywania śniadania przez młodego mężczyznę, czuł takie zawstydzenie i zażenowanie, że jedyne o czym marzył to zakopanie się pod kołdrą i nie wychodzenie spod niej już nigdy więcej.

Nie mógł dojść do tego, dlaczego czuł się taki speszony, skoro nic takiego nie zrobił. Może było to spowodowane nagłą bliskością między nim a ciałem bruneta? Po części nie chciał tego przyznać, że podoba mu się postać mężczyzny. Jednak jego pociąg względem niego dotyczył jedynie jego wyglądu zewnętrznego, ponieważ uważał, że z charakteru był strasznie upierdliwym dupkiem. Dlatego też chciał ciągnąć tę bajeczkę, która trwała już dwa lata, że był w szczęśliwym związku z Mijoon i niczego mu nie brakowało. Myślał, że może to w jakiś sposób zniechęci bruneta do dalszego zawracania mu głowy. Co z tego, iż tak naprawdę chłopak był zainteresowany wyłącznie mężczyznami, jeśli chodzi i romantyczne więzi, a Mijoon była tylko przykrywką dla jej rodziców. Starał się również nie myśleć o tym, że dziewczyna w ostatnim czasie mocno działała mu na nerwy, a on sam od samego początku za bardzo za nią nie przepadał, nawet jeśli oboje przyjęli łatkę „przyjaciół".

Ale chyba najbardziej wstydził się swojego wczorajszego zachowania przed czarnowłosym. Nie pamiętał dokładnie, co wyprawiał tamtej nocy, ani co się wydarzyło, jednak zdążył się już dowiedzieć, że nie było to nic, co stawiałoby jego skromną osobę w dobrym świetle. Zdawał sobie sprawę, że może sobie przypomnieć sytuację niby zatrudnienia dopiero pod wieczór, albo dopiero po kilku dniach, a nawet nigdy tego nie zrobić. Jedynie nie mógł uwierzyć w to, że Jeongguk zachował się w tak prostacki sposób, tylko po to, aby wyciągnąć z Taehyunga satysfakcjonującą jego samego odpowiedź. Wykorzystał stan upojenia nastolatka i nawet w takiej sytuacji nie odpuścił sobie dalszego dręczenia go o pozostanie niańką dla jakiegoś krzyczącego bachora. To nie tak, że Taehyung nie lubił dzieci, po prostu jego nerwy były już wystarczająco zszargane, aby mógł sobie pozwolić na kolejne dawki stresu, które wiązały się z opiekowaniem się malutkim dzieckiem.

To wcale nie jest również tak, że blondyn w ogóle nie lubił towarzystwa dzieci. Tylko po prostu zbrzydły mu już ich krzyki i ciągłe narzekania, gdy to musiał zajmować się swoim kuzynostwem, podczas gdy jego ukochana mama urządzała sobie pogaduszki z ciotką. Wtedy był w stanie zrobić wszystko dla tej jednej, jedynej i najważniejszej kobiety w jego krótkim życiu. Dlatego raczej nie chciał wracać do noszenia, uspokajania i rozdzielania niegrzecznych i wiecznie kłócących się o wszystko dzieci, nawet jeśli miał to być tylko jeden kilkumiesięczny chłopiec.

Gdy siedział na łóżku i zakładał drugą nogawkę spodni, aby następnie zwinnie naciągnąć je na swój chudy tyłek, zdał sobie sprawę z bardzo ważnego faktu, od którego nie mógł się powstrzymać i musiał zrobić kolejną tego ranka awanturę.

tax on love ღ taekookOù les histoires vivent. Découvrez maintenant