t w e n t y t w o

82 14 0
                                    

...𝒈𝒓𝒆𝒚 𝒓𝒆𝒂𝒍𝒊𝒕𝒚...

Taehyung doprawdy sam nawet nie wiedział, kiedy oddał się w otchłań krainy Morfeusza, pozwalając mu na objęcie swojego naiwnego umysłu w szczelnym uścisku, który zapewniał mu beztroski sen

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung doprawdy sam nawet nie wiedział, kiedy oddał się w otchłań krainy Morfeusza, pozwalając mu na objęcie swojego naiwnego umysłu w szczelnym uścisku, który zapewniał mu beztroski sen. Był taki zmęczony i usatysfakcjonowany, że nie potrzebował niczego więcej, by w spokoju pozwolić sobie na chwilę odpoczynku, tak naprawdę przesypiając całą noc, mając nadzieję, że przez cały czas znajdował się u boku swojego równie zmęczonego szefa. Jednak, gdy tylko otworzył swoje sklejone przez sen ślepia, przekonał się, że to wszystko było tylko złudną rzeczywistością, a był w stanie to stwierdzić po tym, że obudził się w swoim łóżku. W końcu był pewien, że jeszcze przed tym, jak pogrążył się w głębokim śnie, leżał obok urzędnika, słysząc tylko jego głęboki i niespokojny oddech, prawdopodobnie starając się jeszcze dojść do siebie po wcześniej odbytym orgazmie. Teraz jednak była kompletna nicość, jedynie ciche skrzypienie małego dziecka, które spało spokojnie w dla siebie przeznaczonym łóżeczku.

Taehyung poderwał się gwałtownie ze swojego miejsca, rozglądając się chaotycznie po całym pokoju. Jednocześnie zaczął obmacywać całe swoje ciało w niemal każdym miejscu, do którego miał obecnie dostęp, jakby chciał upewnić się, że posiadał wszystkie swoje części ciała na odpowiednim miejscu. Jednak jedyne co mógł poczuć, to to, że był bez koszulki, a jego ciało okrywał zaledwie cienki materiał białych bokserek, które miał na sobie również w nocy. Czuł ten nieprzyjemny dyskomfort spowodowany sztywną plamą na materiale, która informowała go o zaschniętej spermie. Momentalnie na jego policzkach pojawiły się czerwone plamy, zwiastujące o jego wzrastającym poziomie zawstydzenia oraz niejakiego zażenowania, gdyż zwyczajnie nie spodziewał się po sobie takiego zachowania oraz obrotu spraw pomiędzy nim, a jego pracodawcą.

Nie mógł przypomnieć sobie, jakim cudem znalazł się w swoim pokoju, ponieważ był ewidentnie przekonany, że przed zapadnięciem w sen, spoglądał lekko zamglonym wzrokiem na profil bruneta, który swoje spojrzenie ulokował w jakże interesującym go w tamtym momencie suficie. Był na tyle oszołomiony i przytłoczony nieziemsko intensywnym uczuciem, które czuł po raz pierwszy w swoim życiu seksualnym, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że zasypiał z lekkim uśmiechem na ustach, znajdując się w takiej pozycji, w jakiej znajdował się podczas ich zbliżenia, czyli na plecach z lekko rozwartymi nogami. Doszedł jednak do wniosku, że to właśnie Jeongguk musiał przynieść go w środku nocy do jego tymczasowego pokoju, kiedy ten już głęboko spał.

W jednej chwili ogarnęło Taehyunga złe przeczucie, które podpowiadało mu, że Jeongguk nigdy nie zamierzał dotrzymać złożonej mu obietnicy. Starszy mężczyzna powiedział te wszystkie zachęcające formułki tylko po to, by się do niego dobrać i posmakować zakazanego owocu, jakim był romans ze swoim własnym pracownikiem. Gdzieś w głębi duszy starał się nie myśleć o tym w ten sposób, ponieważ oznaczałoby to, że po raz kolejny dał się wykorzystać. Z drugiej strony na obronę swojej godności miał wymówkę, że sam brunet pozwolił mu się wykorzystać i w sytuacji, w której ciemnowłosy udawałby, że nic się między nimi nie wydarzyło, Taehyung zrobiłby to samo z równie niewzruszoną miną. 

tax on love ღ taekookWhere stories live. Discover now