23 kwietnia

797 81 4
                                    

Zastanawiam się, czy kiedyś zacznę się wpisywać w jakiekolwiek normy. Czuję, że wcale nie jest ze mną aż tak źle, jednak wszyscy wokół krzyczą WEŹ SIĘ OGARNIJ DZIEWCZYNO, a moją pierwszą reakcją jest "dont call me like that, im shameless turtle, not a girl". Tfu.
Chciałabym być dobrą córką, ale moje oceny pozostawiają wiele do życzenia, popalam, nie sprzątam w pokoju i nie jestem, o zgrozo, heteronormatywna. Ależ ze mnie niewdzięczne i niewychowane dziecko! W sumie to się nie dziwię, malców nie powinno się zostawiać samych z niebieską żyrafą, telewizorem i herbatnikami na cały dzień. Ahhh fobie społeczne, ah gadanie samemu do siebie!
Chciałabym być też dobrą koleżanką, ale w takie dni jak ten, mam ochotę napluć wszystkim na mordy i uciec, uciec, uciec. Biec przed siebie jak Forest i przestać, kiedy wreszcie coś zrozumiem. Ale jak mam to zrobić, kiedy po 300 metrach świszczę jak gwizdek, a po kolejnych 200 rzygam gdzieś na poboczu?
Dzisiaj przez to zamknęłam się w sobie, zwinęłam się w kłębek zażenowania, rozczarowania i bólu miednicy. Kot mnie lizał pół dnia i chyba miał nadzieję, że zmartwychwstanę. Chuja tam.
Mogłabym być o wiele gorsza. Kraść, ale z reguły mi się nie chce. Ćpać codziennie, ale zbyt szybko się uzależniam, więc tylko od święta. Podkradać matce szlugi, ale one mi w ogóle nie smakują. Czy ktoś docenia to, że nie jestem taka paskudna? Czy za to powinni rozdawać nagrody? Bycie dobrym to norma społeczna, a nie wiem czy znam choć jedną osobę, która nie wpisuje się w nią na pokaz i dla sąsiadki.
Będąc kiedyś małym gnojem, chciałam być sama ze sobą i uczestniczyć tylko w swoim małym świecie.
Potem pokochałam ludzi skrajnie i do bólu.
Skończyłam ten proces tym, że nie potrzebuję ludzkiej akceptacji do szczęścia, ale po zbliżeniu do mojego serca staję się potulna i naiwna jak kociak. Nie zasłużyłam na wyrzucenie mnie w worku do lasu, więc proszę cię, Janusz, nie rób tego. Jestem zbyt delikatna na życie, a co dopiero życie bez ciebie. Nieżycie.
ŚMIERCI NIE MA.
?
(innego końca świata nie będzie)
S.

NibydziennikWhere stories live. Discover now