28 września

529 51 6
                                    

Nie-czuję dziś.
.
"Odór zmian wszelakich
Złych, dobrych- bez znaczenia
-szlag by trafił ich!-
Wszystko się zmienia
.
Zakochanie umiera
(pieniądza oddanie
na śmierć czekanie!)
Jak gorąca iskra
.
Nie możemy patrzeć sobie w oczy
Więc zostają utkwione w ścianach
Czyny wyrachowane jak u akrobaty
I już tylko żałość w naszych spojrzeniach
Nam została
Z dawnych lat"
.
Chciałabym dziś przeprosić żywych i martwych, zapomnianych i stęsknionych, nieskończonych, na zawsze naszych, pokój waszym duszom. Przepraszam więc- za ignorowanie, żarty mało wyrafinowane, drzazgi wbijane w serca wasze gołębie (he). Pokorna jestem, naprawdę, poprawię się.
Tylko proszę, proszę, naucz się ze mną żyć. Naucz się nie dotykać dzwoneczka, naucz się nie pierdolić farmazonów przy każdej rozmowie, naucz się czegoś dla mnie i zaimponuj mi. Pamiętaj, jakie jem lizaki, jakimi piszę długopisami, a ja ci obiecam- już nigdy o tobie nie zapomnę. I wybaczę. I pokocham. Tylko proszę!
Nie bądź głupi czy głupia.
Dotrzymaj mi kroku, nie daj się stłamsić, baw się i milcz. Zajmuj się sobą ze mną obok.
Mam wrażenie, że ktoś dziś umarł mi na rękach, a ja wciąż czuję zapach jego włosów.
ODRUCH WYMIOTNY!
Nie mogę sobie z tym poradzić.
Tęsknię za czymś, czego nigdy nie miałam. Nie mam też matki. Nie mam kogo kochać. Jak to jest, kiedy powtarza się, że wierzy się tylko w siebie
a nagle
ciebie już nie ma?
Niech mnie ktoś (nie)przytuli, (nie)dotyka. Gdyby nie zaprzeczenie, pewnie już dławiłabym się własnym głosem w przełyku.
A teraz tylko siedzę, piję -nastą herbatę i patrzę przed siebie. I przepraszam. I proszę. Ale nie dziękuję. Bo nikogo dla mnie nie ma, kiedy ich, kurwa, potrzebuję.
Nie zrozum mnie źle; nie mam im tego za złe. Każdy ma swoje życia i swoje małe końce świata. Przecież to wszystko wiem.
Chyba po prostu chciałabym się zakochać. W sobie, na nowo.
Amen.
S.

NibydziennikOù les histoires vivent. Découvrez maintenant