6 maj

671 69 0
                                    

Okay, więc stało się.
Zaczęłam biegać (3 kilometry za jednym razem!!!!). Sprzątać nie tylko w swoim pokoju. Uciekać z miasta.
Rozstania są uciążliwe, bo muszę załadować całą swoją energię w nie myślenie o nim.
Byłam wczoraj w Warszawie, i jak same spotkania przebiegały miło, tak kiedy zostawałam sama... Od rana nie było dobrze. Musiałam zapłacić więcej za bilet, bo konduktor był paskudny. Potem, czekając na mojego przyjaciela, spotkałam Pana, Którego Żona Jest W Więzieniu. Rzucał w przechodniów pieniędzmi i papierkami. Po pożegnaniach ze wszystkimi, siedząc w tramwaju, dwóch chłoptasiów marki Dres znęcało się nad starszym panem za oknem. Pani ochroniarz bała się zareagować. Kiedy już zmęczona i głodna wpakowałam swoje dupsko do szynobusu (spóźnionego 20 minut na pierwszej stacji), widziałam jak Pan Za Bardzo Imprezowy odstawia piwo, targają nim jakieś dzikie konwulsje, wstaje i... przewraca się przy samej krawędzi peronu. Serce stanęło mi w gardle, wezwali karetkę. W domu byłam 10 minut przed 23.
Karma, kurwo, czy to ty?
Dziś znowu posprzątam i wyjdę na piwo. Znowu nie zjem nic porządnego. Znowu będę, jakby mnie miało zaraz nie być. Chociaż podobno witalność mnie nigdy nie opuszcza.
Chodzi za mną scena: łóżko, dwóch roześmianych nastolatków, pytanie rzucone w przestrzeń "Czy to już BDSM?", chichot.
Nie wiem, co zjem na śniadanie, co jest sensem mojego życia, po co stąpam dalej każdego dnia. Jednak! To jest to, co kocham. Życie, emocje, przesyt, praca. Wykończy mnie to, na pewno, ale sprawia tak kurewsko dużo satysfakcji, że ani mi się śni wycofywać.
Mam nadzieję, że w całym tym szaleństwie nie zgubiłam swojego szczęścia. Albo jeszcze go nie odnalazłam.
Swoją drogą, ostatnio pojawiła się dziewczynka, o której zapomniałam już dawno temu. Ma nos jak ziemniak i żółć spływającą z każdego fragmentu ciała. "Pluję ci na ryj!", czy coś. Nieskończenie dziwi mnie ilość energii, którą na mnie marnuje.
Ślina jest ważna.
"...bo nie widzisz jak niezwykła jesteś, koleżanko
nie zauważasz tego
bo jesteś zbyt zajęta byciem sobą
to urocze"
Mood: GOTOWA DO DZIAŁANIA!
S.

NibydziennikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz