XIX cz.2 Krótko i na temat

901 70 3
                                    

W tym samym momemcie dostałam SMS-a od Alyi, że z imprezy u Alix wyszedł Nathaniel i czy go nie widziałam. Odpisałam krótkie "Nie" i zabrałam się powolnym krokiem na dół, by dokończyć kanapki. Ah tak... Zapomniałam o rudowłosym.

Wyjrzałam przez okno. On nadal leżał na ziemi i nie ruszał żadną kończyną.

Wybiegłam przez ogromne drzwi i ku mojemu zdziwieniu nie stała jeszcze przy nich policja. Na szczęście nikt nic nie widział. Zaciągnęłam chłopaka do piwnicy i tam położyłam go na dmuchanym materacu.

Ręce trzęsły mi się strasznie. Co jakiś czas musiałam zatrzymać się i rozmasować je.

Wyszłam z piwnicy i zakluczyłam drzwi na klucz. Nikt i tak nie odwiedzał tego miejsca. Były tam tylko stare graty, które tata miał oddać innym, ale coś nie wyszło.

Szybkim krokiem wyszłam z podziemi i ze sztucznym uśmiechem na twarzy szłam jak gdyby nigdy nic.

Czasem jakieś sprzątaczki dziwnie się na mnie patrzyły, ale ja nie zwracałam na to uwagi.

______________________________________

Wstawiłam krótki rozdział, bo narazie nie mam weny do tego opowiadania. Przepraszam. Szykuję dla was nowe opowiadanie i może dzisiaj pojawi się prolog. Jak będę mieć wenę, to napiszę ciąg dalszy. Przepraszam. Dziękuję za 1,82 tysiące wyświetleń. ✌💖
Myślę, że nowe opowiadanie wam się spodoba.

Wytłumacz Mi To Skarbie | MiraculousWhere stories live. Discover now