Zagadka

1.5K 126 26
                                    

-Powinnam ją zerwać. -powiedziała stanowczo Katherine, a Nico ruszył za nią.
-A co jeśli jest niebezpieczna? Nie wiem, czy możemy tak po prostu ją wziąć.-odparł brat.

Katherine też nie wiedziała, czy można ją tak po prostu zerwać. Zapomniała zapytać o to Nyks, ale jeśli bogini nocy sama nic o tym nie wspomniała to nie powinno wydarzyć się nic złego. Kate pomyślała o Damonie i o wszystkich rannych herosach i zdecydowanie ruszyła dalej. Gdy dotknęła rośliny, zobaczyła zdziwioną twarz brata. Nico patrzył na wielkiego sfinksa, który pojawił się nagle za rośliną. Był to uskrzydlony potwór o ciele lwa oraz głowie kobiety. Jego przenikliwie błękitne oczy spojrzały na dziewczynę.
-Jeśli chcesz zerwać kwiat musisz odgadnąć zagadkę. -głos sfinksa był tajemniczy i odbijał się echem. Wydawało się, że wydostaje się z jakiegoś grobowca.

Katherine spojrzała na brata, ale ten miał taki sam wyraz twarzy jak ona. Córka Hadesa nie wiedząc, co powinna robić, postanowiła ciągnąć rozmowę.
-W porządku...A co jeśli nie rozwiążemy zagadki?
-Zagadkę ma rozwiązać jedna osoba i jeśli ta jedna osoba nie zgadnie, zginie.

Katherine przerażał ten grobowy głos, chociaż była córką Pana Umarłych. Spojrzała w miejsce, gdzie stał brat, ale tam go nie było. Rozglądnęła się wokół siebie i zobaczyła, że ją, lykonię i sfinksa spowija jasna mgła.
-Gdzie jest mój brat?-zapytała zaniepokojona.
-Bezpieczny za mgłą. Dotknęłaś kwiatu. Musisz podjąć decyzję. Albo wracasz do brata albo słuchasz zagadki, a jeśli nie zgadniesz jej, umrzesz córko Hadesa.

Katherine pomyślała o Nyks. Czemu ta nie powiedziała jej o sfinksie? Ale postanowiła zostawić rozmyślania na później, a teraz zadecydować:
-Chcę posłuchać zagadki.
Usta sfinksa drgnęły w niewielkim uśmiechu i zaraz się otworzyły:
-O to zagadka:
Są dwie siostry-
jedna rodzi drugą
a druga pierwszą”.

Katherine patrzyła na sfinska, czekają na dalszą cześć zagadki, ale gdy zobaczyła zamknięte usta potwora zrozumiała, że to koniec.
-Możesz powtórzyć? -spytała Kate
-Są dwie siostry-
jedna rodzi drugą
a druga pierwszą.
-Eee...czy są możliwe jakieś wskazówki?
Sfinks uśmiechnął się lekko i zaprzeczył ruchem głowy.

Katherine nie wiedziała, co może być rozwiązaniem zagadki. Może Nico by wiedział? Żałowała, że nie ma go przy niej, ale przynajmniej był bezpieczny. Dziewczyna postanowiła głębiej pomyśleć, bo inaczej zginie, zostawiając brata samego.
Dwie siostry...Jedna rodzi drugą...O co w tym może chodzić? Katherine była zawiedziona Nyks, która mogłaby jej powiedzieć jakie jest rozwiązanie zagadki. Skoro wiedziała o roślinie, na pewno też wiedziała o sfinksie. Dlaczego jej nie pomogła? Może miała jakiś powód...Nagle Katherine przy wspominaniu Nyks, pomyślała o nocy. Noc...po nocy jest dzień...Tylko czy Nyks ma siostrę? Przecież Hemera, uosobienie dnia była córką Nyks. Ale przecież ta zagadka nie musiała być wcale związana z mitologią...Jedna rodzi drugą, czyli noc rodzi dzień, a dzień rodzi noc...dzień następuje po nocy, noc po dniu. Katherine wiedziała już, co było rozwiązaniem zagadki.
-Dzień i noc.
Sfinks popatrzył na Katherine trochę zaskoczony, jakby przedtem myślał, że nikt nie potrafi rozwiązać jego zagadki. Po chwili uśmiechnął się tajemniczo i rzekł:
-Poprawna odpowiedź, córko Hadesa.-i zniknął.

Bardziej bogini niż heroska...Where stories live. Discover now