18. Po co piszemy?

1.9K 106 59
                                    

Pytanie, które powinno paść już na samym początku tego poradnika. Pojawiło się dopiero teraz, ponieważ każdy zapewne odpowie na nie inaczej. Pozornie możemy chwytać za pióro bądź siadać do klawiatury z tego samego powodu, lecz każdy gdzieś w głębi duszy kryje taki własny motyw.

Nie musimy pisać tylko z jednego powodu. Może być ich mnóstwo. Ja tak mam, piszę z wielu powodów. Nie chodzi mi tylko o ten poradni, ale także inne moje historie.

Przejdźmy jednak do sedna dzisiejszego problemu. Po co piszemy?

Chcemy stać się sławni i popularni.

Każdy gdzieś tam marzy o popularności i sławie. Można gorączkowo zaprzeczać, ale gdyby ktoś miał szansę stać się kimś znanym, zrezygnowałby z niej? Raczej nie sądzę. Wszyscy w jakimś mniejszym lub większym stopniu pragniemy się wykazać. Czytamy książki tych sławnych pisarzy, którzy osiągnęli sukces i pojawia się w nas taka zazdrość. Czemu ich książki ktoś czyta a moje nie? Czemu nie mogę taka/i być? Często w naszej głowie pojawiają się takie pytania. Wszystkim takim osobom powiem jedno. Chęć zdobycia sławy nie jest zła, każdy tego chce. Jednak do wszystkiego trzeba podchodzić małymi krokami i nie rezygnować przy pierwszej napotkanej trudności.

Pragniemy stać się bogaci.

Osoby bogate i sławne to tak naprawdę zwykli ludzi, którzy wpadli na świetny pomysł, jak wznieść się na szczyt. Różnią się jedynie tym, że mają więcej kasy i znają ich miliony. Doceniamy zarówno ich, jak i ich twory. To wcale nie jest złe, ja tutaj nic nie potępiam. Każdy z nas może do nich dołączyć, jeśli tylko wie, jak się do tego zabrać.

Uważam za błędne myślenie, że w dwa tygodnie albo i krócej napiszemy coś genialnego, a potem od razu uda nam się to wydać. Nie, nie i jeszcze raz nie. Nawet J.K.Rowling nie udało się wydać od razu swojej serii o młodym czarodzieju, znanej teraz na cały świat.

Jeśli już wydamy nasze dzieło to również nie znaczy, że zarobimy miliony. Jak już powtarzam tysięczny raz, tutaj potrzeba cierpliwości.

Możemy wyrażać siebie.

Pisanie jak najbardziej daje nam możliwość wyrażania siebie. Bohater może mieć nasze cechy, świat może wyglądać tak, jak chcemy. W książkach świadomie lub nie, przekazujemy czytelnikom to, jak my postrzegamy świat.

Teraz co nieco o tym, dlaczego ja piszę.

Pisać zaczęłam, gdy miałam bodajże siedem, może osiem lat. Wtedy robiłam to, ponieważ chciałam być w centrum uwagi. Jako, że już wtedy wszystko szybko mi się nudziło, wszyscy podejrzewali, że pisanie także nie pozostanie na dłużej.

Początkowo pisałam dla siebie i robiłam to, ponieważ to lubiłam. Tworzenie było taką odskocznią od dnia codziennego, gdzie mogłam puścić wodze fantazji.

Jako dziecko miałam wielką wyobraźnię, teraz zresztą też. Wymyślałam niestworzone historie i bardzo lubiłam je opowiadać temu, kto tylko się nawinął.

Pozostawiłam sobie wiele opowiadań z okresu początku tej drogi. Najstarsze miałam z wieku chyba dziesięciu lat i teraz tylko się z niego śmieję.

W wieku nastoletnim przyszedł czas na założenie bloga. Wtedy pałałam chęcią stworzenia czegoś dobrego, co mi samej przypadłoby do gustu. Wtedy też namiętnie oglądałam Pamiętniki Wampirów i zaczytywałam się w fanfiction o tej tematyce. Chciałam spróbować swoich sił, sprawdzając przy tym czy ktoś przeczyta.

Teraz piszę, ponieważ sama bardzo to lubię. Zdecydowanie stało się to jedną z ważnych części mojego życia.

Przedstawiając pokrótce swoją historię, chciałam pokazać jak z biegiem czasu zmieniło się moje podejście do pisania. Kiedyś całkiem inaczej niż dziś mogłabym odpowiedzieć na zawarte w temacie pytanie. I warto sobie szczerze odpowiedzieć, dlaczego naprawdę się pisze.

Jeśli chcecie, możecie podzielić się w komentarzu lub prywatnej konwersacji swoją historią dotycząca pisania. Jestem ciekawa, czy komuś również na przełomie lat tak bardzo zmieniło się podejście do całej sprawy.

Jak pisać, by czytaliWo Geschichten leben. Entdecke jetzt