4

209 17 0
                                    

Obudził mnie zapach jajecznicy. Pomachałam głową sądząc, że jestem już tak głodna, że aż  śni mi się jedzenie. Niestety zapach nasilał sie coraz bardziej. Otworzyłam oczy i zaczęłam szukać wzrokiem Briana. Nie było go. Wstałam więc i poszłam go szukać. Ustałam na końcu schodów i patrzyłam jak mój chłopak dość sprawnie uwija sie w kuchni, zaimponował mi. 

-O, wstałaś- uśmiechnął się do mnie nakładając jedzenie na talerz.

-Czym sobie zasłużyłam?- zapytałam szczęśliwa.

-Tym, że jesteś-pocałował mnie w nosek i usiadł. 

Zjadłam z nim śniadanie i pomaszerowałam po telefon by sprawdzić kto próbował się do mnie dodzwonić. Tajemniczym kimś była moja mama. Postanowiłam oddzwonić. 

-Halo? Córciu? Cicho Micheal! - uciszała dość nieudolnie mojego tatę.

-Jestem, jestem

-Co u Ciebie? Dom cały?-zapytała z wyraźną troską.

-Tak, właśnie jadłam śniadanie z Brianem- uśmiechnęłam się na myśl o nim.

-Ooo tylko spokojnie i pamiętaj nie spicie razem, tak?- zapytała.

-Oczywiście mamo, miłych wakacji, pa- rozłączyłam się widząc zniecierpliwionego chłopaka w progu od mojego pokoju.

-Idę do Aarona-podszedł dając mi buziaka i wyszedł. Postanowiłam zadzwonić po Alice i zostać w domu bo zaczęłam czuć "te" dni.

*****

Wstawiam teraz, 5 gwiazdek i kolejny rozdział ;x 

Upadły Anioł✔️+18Where stories live. Discover now