8

175 14 4
                                    

Siedziałam dwadzieścia minut w tym samym miejscu obserwując wskazówki od zegara. Wybiła dwudziesta pierwsza. W telewizji wyskoczyła( jak królik z kapelusza) jakaś Pani mówiąc o tym co dzieje się w mieście Los Angeles- potocznie nazywanym "Miastem Aniołów". Spojrzałam na Alice, która była zaciekawiona plotkami z show biznesu. Aaron natomiast znikł. Przewiduje, że poszedł do Briana i zostawił swój dom nam- faceci. Mój natłok myśli naprowadził mnie na Naomi. Sądzę, że jej rodzice dali przyjaciółce szlaban przez co nie może opuścić progu domu. Co by potwierdzało to, że się nie spotyka z nami. Wstałam z tyłkiem z kanapy udając się do wyjścia.

-Idziesz już?-zapytała Alice opróżniając z zawartości butelkę wódki

-Tak, jadę do Naomi- powiedziałam.

-Szkoda-wzruszyła ramionami i dalej oglądała telewizor.

Wyszłam z domu chłopaka wskakując na deskę. Przemierzałam spory kawałek miasta gdyż przyjaciółka mieszka prawie na ostatniej przecznicy. W końcu moje nogi odmówiły posłuszeństwa i zaczęłam iść pieszo trzymając deskę pod prawą ręką. Nagle zza bloku wyłonił się stary obleśny facet.

~Nie panikuj-coś powiedziało mi do ucha na co się spięłam.

-Kto mówi?- zapytałam na głos, a odpowiedziała mi tylko cisza.

Szłam dalej nie patrząc się na faceta, który widać, że miał na mnie ochotę. Ominęłam go i szłam dalej do Naomi, której budynek już widziałam. Szłam obgadać sprawę z Jeremym i sprawę z Brianem plus moją psychiczność, która parę sekund temu się ujawniła. Zbliżyłam się do wejścia bloku. Zadzwoniłam dzwonkiem na piętro I po chwili słyszałam już głos przyjaciółki.

-Halo?- wrzasnęła sądząc, że jestem starą babą (najprawdopodobniej jej sąsiadką) i nie słyszę,a takie tu mieszkają.

-Kopyta Ci walą, otwórz bo zimno- zaczęłam się śmiać do słuchawki co najwyraźniej również ją rozśmieszyło.

Po chwili byłam już w bloku. Weszłam schodami na to piętro i otworzyłam drzwi nr. 23.

-Hej- przytuliła mnie wychodząc z pokoju-mogłaś zadzwonić, że będziesz to zamówiłabym pizze.

-To była spontaniczna decyzja i chyba nawet zapomniałam telefonu-stwierdziłam po chwili siadając przed xbox.

-Uhuhu czyli szykuje się poważny damski wieczór- klasnęła w ręce i pobiegła do kuchni po przekąski.

************

Zapraszam do komentowania i czytania + byłoby mi miło gdybyś zostawił/a gwiazdkę 

Upadły Anioł✔️+18Where stories live. Discover now