Wstałam wyciągając powoli pierwszą nogę z łóżka. Ziewnęłam przeciągle ponieważ bardzo chciało mi się spać, ale miałam za dużo planów na dziś aby je przeoczyć. Zeszłam na doł do kuchni i zaczęłam pić kawę na przebudzenie kiedy już ją skończyłam, odstawiłam kubek do zlewu. Ubrałam się i leciutko umalowałam nadając jedynie inną sztuczną barwę moim ustom. Wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do Nathana.
-Hej, czemu tak wcześnie?-spytał zaspany.-Mam dziś wiele do roboty i muszę też z Tobą porozmawiać-odpowiedziałam bardzo poważnie.
-Mam wziąć nielegalnie piwa?-zapytał rozbawiony moją powagą.
-Tak, spotkanie o 15?
-Mi pasuje, narka-rozłączył się.
Schowałam telefon i wyszłam z domu uprzednio zakluczając drzwi. Kierowałam się na cmentarz pożegnać się chwilowo z przyjacielem. Kiedy dotarłam na miejsce siedział na jego grobie ktoś kto go przypominał. Miał natomiast złotą cerę i srebne łzy, które zapełniały cały grób.
-Hej-odezwałam się pierwsza.
On natomiast pokręcił głową i leciutko, a zarazem ostrożnie spojrzał na mnie zdumiony.
-A jednak nie zapomniałaś- uśmiechnął się do mnie.
-Jakbym mogła zapomnieć o kimś kto jest dla mnie ważny debilu-zaczęłam się śmiać.
-W sumie pewnie masz jakąś sprawę- usiadł zakładając nogę na nogę.
-Wyjeżdżam-powiedziałam stanowczo na co Jeremy walnął z całej siły w grób.
-Nie mozesz-spojrzał na mnie błagalnie, a po chwili dodał-z resztą chcesz to idź! Proszę bardzo, życzę miłej zabawy.- mowil bardzo wkurzony.
-Przepraszam, wyjeżdżam tylko na miesiąc-próbowałam wytłumaczyć widząc, że nie widać efektów mojego tłumaczenia podeszłam i przytuliłam go. On natomiast zaciągnął się moim zapachem i wyszeptał:
-idź- ucałował mnie w czoło i spojrzał na mnie czule- tylko bądź ostrożna.
Uśmiechnęłam się dając mu buziaka w usta. Puściłam go i odeszłam.
YOU ARE READING
Upadły Anioł✔️+18
Teen FictionDość łatwo jest zniszczyć człowieka. Upadli ludzie zmieniają się w upadłe anioły. I ludzie i anioły mają wolną wolę. Taką samą miałam ja, Mia. Byłam wolnym człowiekiem z wieloma problemami z którymi nie umiałam sobie czasem poradzić. Bywa też tak, ż...