19

137 10 0
                                    

Wstałam wyciągając powoli pierwszą nogę z łóżka. Ziewnęłam przeciągle ponieważ bardzo chciało mi się spać, ale miałam za dużo planów na dziś aby je przeoczyć. Zeszłam na doł do kuchni i zaczęłam pić kawę na przebudzenie kiedy już ją skończyłam, odstawiłam kubek do zlewu. Ubrałam się i leciutko umalowałam nadając jedynie inną sztuczną barwę moim ustom. Wyciągnęłam komórkę i zadzwoniłam do Nathana.

-Hej, czemu tak wcześnie?-spytał zaspany.

-Mam dziś wiele do roboty i muszę też z Tobą porozmawiać-odpowiedziałam bardzo poważnie.

-Mam wziąć nielegalnie piwa?-zapytał rozbawiony moją powagą.

-Tak, spotkanie o 15?

-Mi pasuje, narka-rozłączył się. 

Schowałam telefon i wyszłam z domu uprzednio zakluczając drzwi. Kierowałam się na cmentarz pożegnać się chwilowo z przyjacielem. Kiedy dotarłam na miejsce siedział na jego grobie ktoś kto go przypominał. Miał natomiast złotą cerę i srebne łzy, które zapełniały cały grób.

-Hej-odezwałam się pierwsza. 

On natomiast pokręcił głową i leciutko, a zarazem ostrożnie spojrzał na mnie zdumiony. 

-A jednak nie zapomniałaś- uśmiechnął się do mnie.

-Jakbym mogła zapomnieć o kimś kto jest dla mnie ważny debilu-zaczęłam się śmiać.

-W sumie pewnie masz jakąś sprawę- usiadł zakładając nogę na nogę.

-Wyjeżdżam-powiedziałam stanowczo na co Jeremy walnął z całej siły w grób.

-Nie mozesz-spojrzał na mnie błagalnie, a po chwili dodał-z resztą chcesz to idź! Proszę bardzo, życzę miłej zabawy.- mowil bardzo wkurzony.

-Przepraszam, wyjeżdżam tylko na miesiąc-próbowałam wytłumaczyć widząc, że nie widać efektów mojego tłumaczenia podeszłam i przytuliłam go. On natomiast zaciągnął się moim zapachem i wyszeptał:

-idź- ucałował mnie w czoło i spojrzał na mnie czule- tylko bądź ostrożna.

Uśmiechnęłam się dając mu buziaka w usta. Puściłam go i odeszłam.

Upadły Anioł✔️+18Where stories live. Discover now