Chapter 18: Girls' Night In

2.4K 73 0
                                    

-Zamknij się!- Danielle lekko popchnęła Perrie na ściane, śmiejąc się przy tym. Zaprosiłam Dani, El i Perrie na dziewczyńską noc; cisza w moim mieszkaniu powoli mnie zabijała. Wypiłyśmy pare drinków, co sprawiło, że każda z nas była lekko wstawiona i chichotała. El najbardziej, chichotała na każdy drobiazg.

-Więc, Ari, -Perrie obróciła się do mnie. -jaki jest Harry?

-Um, w porządku, tak myśle?- wzięłam kolejny łyk piwa.

-Nie masz nic soczystego do powiedzenia nam? Jakieś sekrety?

-Uh, nie?- Czy one naprawde myślą, że Harry dzieli się ze mną sekretami? Byłabym szczęśliwa gdyby mi powiedział jakiego szamponu używa. -Co miałabym wam powiedzieć?

-Nie wiem.- Danielle przyłączyła się do rozmowy. -Liam mówi mi mnówstwo rzeczy o Harrym, na pewno coś wiesz.

-Louis powiedział mi, że Harry ma wytatuowany motyl na dolnej części pleców.-dziewczyny zaśmiały się, kiedy El to powiedziła. -Czy to prawda?

-Nie, on nie ma tramp stamp*, jeśli o to pytasz.

-Wiemy, że znasz pare brudu na niego, Ari.- Perrie zaśmiała się. -Możesz nam powiedzieć! Powiem ci coś o Zayn'ie!- potrząsnęłam głową.

-Nie mam nic do powiedzenia!- wywróciły oczami.

-Oh, no weź!- El dostała czkawki. -Randkujesz z nim od jakiś, co, prawie trzech miesięcy! Muszą być jakieś sekrety o jakich ci powiedział.- Wzruszyłam ramionami. -Blefujesz! Powiedż nam coś!- Perrie i Danielle skinęły, niezadowolone z mojej odpowiedzi, ale ja trzymałam się swojego. -Dobra, nie musisz nam mówić...- Oblała mnie ulga, chociaż nie mam nic do powiedzenia. Na chwile otoczyła nas cisza, gdy każda z nas wzięła kolejnego drinka.

-Wiecie co powinnyśmy zrobić?- wszystkie obróciłyśmy sie do Perrie. -Zadzwonić do kogoś w żarcie, jak do kierownictwa lub jednego z chłopców!- El klasnęła, po czym zachichotała. -Kto pierwszy?- Danielle praktycznie zeskoczyła z kanapy jako ochotnik.

-Ja! Chce zadzwonić...- przerwała by pomyśleć. -Do kogo powinnam zadzwonić?

-Zadzwoń do, um, Lou!- pomyślała El. -Powiedz jej, że ogoliłaś głowe!

Po przerażonej biednej stylistce, czas wybrać naszą kolejną ofiare. Harry. Eleanor zgłosiła się by zadzwonić, udając fanke, która dostała jego numer. Włączyła na głośnik, więc musiałysmy tłumić nasze śmiechy.

-Halo?- brzmiał na zmęczonego, prawie żałowałam, że dzwonimy do niego tak późno.

-O. MÓJ.BOŻE! TO TY! HARRY STYLES!- jej głos był wysoki i lalusiowaty; nie mogłabym nawet stwierdzić, że to była El, zwłaszcza gdy zaczęła krzyczeć.

-Przepraszam, kto mówi?- ziewnął, a z tyłu słychać było odgłos zapalenia światła. Pewnie teraz siedzi i wsłuchuje się z uwagą.

-Jestem, jakby, twoją największą fanką!- zapiszczała. -Nie moge w to uwierzyć!

-W porządku, erm, przepraszam, skąd masz mój numer?

-Oh, um- spojrzała na nas, próbując szybko wymyśleć jakieś kłamstwo. -Nick Grimshaw dał go niektórym z nas?- Harry wymruczał coś o ''zabiciu drania''. -Więc Harry! Wyjdziesz za mnie? Jestem całkowicie w tobie zakochana!

-Zrobiłbym to- znowu ziewnął. -Ale mam dziewczyne, przepraszam.

-Wtrząśniesz mną?- powstrzymałam śmiech, El prawie wyszła z siebie.

-Erm, co?- rozłączyła się, pozwalając nam wszystkim praktycznie runąć na podłoge ze śmiechu. Następnie Perrie zadzwoniła do Zayn'a, ale ten domyślił się że to ona. Zostałam ja. Miałam zadzwonić do mężczyzny z kierownictwa o imieniu Damian.

-Powiedz mu,- Perrie zaczęła wybierać numer, -że znasz jego tajemnice i zobaczymy co powie.

-Dobrze.- Chwyciłam telefon. -Jaką tajemnice?

-Kto wie? Wszyscy z kierownictwa mają jakieś tajemnice.- Kiwnęłam głową. Mężczyzna był całkowicie zaniepokojony, kiedy mu powiedziałam, domagając się powiedzieć to co wiem.

To sprawiło, że zaczęłam zastanawiać się co ukrywają chłopcy.

Hired for Styles tłumaczenieWhere stories live. Discover now