Chapter 49: One Can.

1.8K 59 2
                                    

-Myśle, że nie powinniśmy.- ręka Harry'ego wyciskała życie z mojej, gdy Niall się śmiał. Pewnie też bym się śmiała, jeśli nie czułabym jakby moja ręka miałaby się oderwać.

-Harry.- szepnęłam. Rzeczywiście wyglądał na naprawde wkurzonego i gorącego w tym samym czasie. Jego szczęka była zaciśnięta i mogłam zapewnić, że starał się równomiernie oddychać. Wiedziałam, że był zły, ale wiedziałam również, że Niall tylko żartował. -On tylko żartował.

-Dlaczego to jest takie zabawne?- powiedział, wystarczająco głośno by wszyscy mogli usłyszeć.

-Bo jesteś strasznie zazdrosny, stary.- zaśmiał się Louis, sprawiając, że Harry chrząknął. -Co, nawet nie zamierzasz pozwolić jej się zabawić!- wskazał na mnie gestem. Mocny uścisk Harry'ego zelżał, a ja wykorzystałam ten czas by potrząsnąć ręką.

-Chcesz?- spytał mnie Harry.

-Chce co?

-Grać. Prawda lub wyzwanie.- westchnął.

-Oh, uh, nie musimy. Mam na myśli, że to zależy od ciebie.- Naprawde nie chciałam całować nikogo innego niż Harry. Nie byłam pijana, tak czy inaczej, więc to nie tak, że o tym zapomne.

-Zatem wygląda na to, że gramy.- powiedział Niall. Szczerze, ta gra nie jest nawet aż tak zabawna.

 Wszyscy po prostu chwyciliśmy krzesła wokół kuchennej lady pokrytej puszkami po piwie; niektóre były prawie pełne, inne puste. Harry przesunął swoje siedzenie, więc byliśmy znacznie bliżej siebie i dokończył swoje piwo.

-Kto pierwszy?- ktoś zapytał. Mam złe przeczucia.

-Ja będe pierwszy.- powiedział Niall. -Wyzwanie.- mogłam wyczuć napięcie, które powstawało wokół nas. Nie chce wchodzić pomiędzy przyjaźń Harry'ego i Niall'a, choć jestem pewna, że Harry był po prostu zrzędliwy, bo był zmęczony. Ktoś wyzwał go do wypicia reszty jakiegoś piwa z lady, a on po prostu wzruszył ramionami.

Perrie była następna, potem El, a następnie Louis. Jego dziewczyna wyzwała go by poszedł i wziął jej kolejnego drinka, sprawiając że westchnął i wstał ze swojego miejsca.

-Masz szczęscie, ten był ostatni z zimnych.- zaśmiał się, wręczając napój Eleanor.

-W garażu jest więcej.- powiedziała nam Perrie; wszyscy skineliśmy.

-Arianna. Prawda czy wyzwanie?- Ugh.

-Wyzwanie.- Harry rzucił na mnie okiem na pół minuty, po czym zerknął na Louis'a, który uśmiechał się szeroko jak Kot z Cheshire.

-Wyzywam cię do pocałowania Niall'a. Znowu.- powiedział to tak szybko, miał to zaplanowane. Niall zaczął chichotać. Nie. Harry otworzył usta by coś powiedzieć, ale powstrzymałam go.

-Nie zrobie tego.- powiedziałam. Harry odetchnął z ulgą. To będzie pierwsze wyzwanie z którego kiedykolwiek się wycofałam. -Wybierz kogoś innego.

Hired for Styles tłumaczenieWhere stories live. Discover now