18.06.2013r.

215 40 35
                                    

(06:07)

W całym domku rozległ się krzyk.

Ten krzyk należał do Jeon Jeongguka.

- Co się stało?! - zapytał Wonho, chłopak o blond włosach z niebieskim pasemkiem na ich końcach.

Ciastek tylko pisnął wskazując na ptasznika, który chodził po jego ręce.

- Serio Jungkook? Boisz się pająków? - ich wzrok skierował się na Yoongiego, który po chwili podstawił dłoń, a pająk wszedł na nią.

- To twój pająk? - zapytał Jeon wściekły jak osa.

- Nie. Można powiedzieć, że go pożyczyłem od Pana Choia. - schował ptasznika do terrarium, po czym odstawił je na szafkę uśmiechając się cwaniacko.

Jungkook w tamtym momencie nie wytrzymał. Rzucił się na blondyna i zaczął okładać go pięściami. Yoongi nie pozostawał w tyle również zaczął oddawać ciosy.

Czarnowłosy miał dość serdecznie tego debila. Nie wiedział o co mu chodziło. Cały czas mu dokuczał, a przecież młodszy nic mu takiego nie zrobił, prawda? Mniejsza z tym, próbował zabrać mu jego, tak J E G O Taehyunga!

Nagle wparował brunet i rozdzielił chłopców.

- Co wy odwalacie?! Zaraz tu przyjdzie któryś z opiekunów i będziecie mieli przechlapane.

Jungkook spuścił głowę patrząc z pod byka to na swojego przyjaciela, to na Yoongiego, który po chwili zamysłu uśmiechnął się podejrzliwie.

- A wiesz, mam dla ciebie ciekawą wiadomość. - zaczął blondyn, a Jungkook gwałtownie podniósł głowę. - Bo widzisz... twój przyjaciel coś przed tobą ukrywa. Mianowicie chodzi o to, że on nadzwyczajnie... - w tym momencie czarnowłosy zakrył jemu usta i pociągnął za sobą w jakiś zaułek, gdzie nikt by nie zajrzał w poszukiwaniu ich.

- Czego chcesz? Zrobię wszystko, tylko mu nie mów. - wysapał.

- O! Teraz taki łagodny się zrobiłeś? - zakpił starszy.

- Nie rozumiem co ja ci zrobiłem. - rzekł smutnym głosem.

- Było się nie wpierdalać w zabawę w butelkę to by każdy był zadowolony. - i odszedł pozostawiając zdezorientowanego Jeona.

- Już po mnie... Ten debil powie to Tae, a ja będę skończony.

- Co mi powie? - zza rogu wyszedł Taehyung.

- Nic ci nie wygadał?

- Co takiego?

- Nie nic. Chodź, pójdziemy nad jezioro... sami. - ostatnie słowo zaakceptował.

(21:13)

Jungkook bawił się dziś dobrze. Na początku zdziwiło go, że nigdzie w pobliżu nie ma Mina. Natomiast później dowiedział się, że dostał karę za zabranie pająka. W sumie cieszył się z tego powodu, ma za swoje!

Jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Był tak zmęczony, ale nie mógł zasnąć. Jego myśli błądziły przy słowach chłopaka.

Co on takiego zrobił w noc ogniska?

- Zabawa w butelką... - szepnął do siebie.

Źle to wspominał. Chyba chodzi o to, że jego przyjaciel odepchnął Jimina na ziemię i razem poszli zostawiając wszystkich.

Ale po chwili przypomniał sobie coś - minę Yoongiego, gdy Park pocałował go. W oczach blondyn można było dostrzec płomień.

- Min Yoongi mam na ciebie haczyk.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej ho! Chyba za dużo wrzucam tych "normalnych" rozdziałów.

Jutro poniedziałek... czy ktoś ten dzień może wymazać z kalendarza? Nienawidzę poniedziałków.

HELLO. MY MEMORY |K.TH+J.JKWhere stories live. Discover now