Rozdział 31 Coraz bliżej

2K 122 0
                                    


PERSPEKTYWA KRÓLA

Przez ostatni tydzień wydarzyło się naprawdę wiele. Problemy z Shane'em, zagmatwane tajemnice oraz dodatkowo Anastazja i jej ogłoszenie, że spotyka się z bratem mojej żony. Pokręcony tydzień. Nawet nie mieliśmy chwili by odetchnąć i spędzić razem czas, lecz teraz będzie idealna okazja by to nadrobić. Ponieważ moja złośnica kompletnie zapomniała, że za dwa dni ma urodziny. Moje kochanie kończy 20 lat, a więc trzeba przygotować niespodziankę. I już mam plan jak spędzimy ten dzień. Przygotuję jej małe przyjęcie, w którym pomoże mi Anastazja niech się rehabilituje jak chce bym złość na nią mi minęła. Bo jak można tak się zachować jak ona. Obdzwoni jej rodzinę i poinformuje by przylecieli. Penny i Mercy zadbają o resztę i przygotują miejsce, w którym odbędzie się cała impreza, a po przyjęciu wyjedziemy z Bellą na dwa dni by nareszcie pobyć razem w samotności. Wiem jak ona uwielbia takie spontaniczne wyjazdy, a więc mam nadzieję, że się ucieszy.

Skierowałem się w stronę pokoju Anastazji by poinformować ją, żeby mi pomogła. Po kilku minutach byłem już pod jej drzwiami, zapukałem, a gdy powiedziała proszę wszedłem do środka.

-Witaj - skinęła głową

-Pomożesz mi - oznajmiłem jej

-W czym?

-Bella za dwa dni ma urodziny i chcę jej zorganizować przyjęcie, dlatego masz tutaj numery i obdzwoń jej rodzinę informując żeby przyjechali oraz że wyślemy po nich samolot

-Dobrze, Królu - kiwnęła przytakująco głową

-A zrehabilituję się wtedy trochę? - posłała mi szeroki uśmiech

-Ty mnie nawet nie denerwuj - zgromiłem ją spojrzeniem

-Oj ciężkie mam z Tobą życie Królu - zaśmiała się

-Zawsze mogę Cię komuś oddać. Może jakiś Król szuka żony - puścił mi oczko i skierował się w stronę drzwi

-Ej! Nie zrobiłbyś tego. Tęskniłbyś mój Królu - zawołała za mną

-Uważaj bo jeszcze załatwię to zaraz - posłałem jej zadziorny uśmiech i opuściłem jej pokój

Dobrze, a więc jedno mam już załatwione. Teraz muszę tylko iść do Penny i Mercy. Udałem się w kierunku jadalni, ponieważ najczęściej można je znaleźć piętro niżej. I teraz też tak było. Zmierzały w stronę kuchni.

-Mercy, Penny, zaczekajcie

-Tak Królu - zapytały chórem

-Bella za dwa dni ma urodziny i ... - przerwały mi

-I chcesz żebyśmy przygotowały przyjęcie. Nie ma problemu Królu i miłą chęcią zrobimy jej niespodziankę - dokończyła moje zdanie Mercy, a następnie kobiety oddaliły się

Wszystko już zaplanowane, a więc teraz czas, abym ja wymyślił gdzie ją zabiorę, choć szczerze mówiąc mam już pomysł i jestem pewien, że jej się spodoba. Może zajrzę do mojej żony i sprawdzę jak się czuje bo jak mniemam na pewno jest znów głodna.

Wróciłem do sypialni i zastałem moją złośnicę w leżącą w łóżku z książką w ręku.

PERSPEKTYWA BELLI

-Jestem już kochanie - podszedł do mnie i pocałował

-Jak się czujesz?

-Dobrze choć trochę mi słabo, ale w końcu to normalne podczas ciąży. Zresztą noszę pod sercem małego wampirka to nie może być łatwo - zaśmiałam się po czym posłałam mu duży uśmiech

-Może czas wezwać lekarza, w końcu dziecko szybko się rozwija - usiadł na brzegu łóżka

-To prawda, z każdym dniem staję się coraz silniejsze - położyłam jego dłoń na swoim brzuchu

-Dlatego może wezwijmy lekarza

-Dobrze - pocałowałam go

-Dalej jesteś wątpisz, że nasze dziecko nie będzie wampirem - mrugnęłam do niego

To prawda, że dziecko rozwija się strasznie szybko, ale to dlatego, że prawdopodobnie będzie wampirem. Zresztą jego tatą jest samym Królem Wampirów to dziecko odziedziczy pewne cechy, a raczej odziedziczy wampiryzm. Jestem w czwartym miesiącu ciąży, a już czuję jak nasze dziecko się rusza i kopie. Dziwne to uczucie, ale jest to coś wyjątkowego. Świadomość, że noszę w sobie drugie życie jest niezwykłe.

-Kopie - uśmiechnęłam się i położyłam dłoń Aarona na swoim brzuchu by również mógł to poczuć

-Maluch po prostu nie może się doczekać kiedy będzie z nami - pocałował mnie

-Jak będzie tak szybko się rozwijał nasz skarb to bardzo szybko do nas dołączy

To niesamowite, że jestem dopiero w czwartym miesiącu, a dziecko zachowuje się jakby to był już ostatni miesiąc. Naprawdę nie zdziwię się ani trochę jeśli faktycznie urodzi się wcześniej. Ciekawa jestem czy to chłopiec czy dziewczynka, ale chyba nie chcemy wiedzieć, aż do porodu.

-Myślisz, że poradzę sobie jak maluch się urodzi - spojrzałam pytająco na mojego męża

-Oczywiście, a po za tym pomogę Ci

-A Aaron... - przerwał mi

-Głodna. Czekałem kiedy tylko to powiesz - zaśmiał się

Rozciął swój nadgarstek narzędziem, które wcześniej zabrał z szafki i podsunął mi rękę bliżej ust. A ja wbiłam swoje kły i zaczęłam pić, kiedy skończyłam puściłam jego dłoń i szepnęłam dziękuję.

-Maluchu wykończysz mnie razem z mamusią - szepnął do mojego brzucha

-Jak się urodzisz to powiesz tatusiowi, że w końcu jest Królem to niech nie narzeka - również szepnęłam do dziecka

-Ah... ta mama zawsze musi poprawić - uśmiechnął się zadziornie

-Taka rola mamy - zaśmiałam się, a następnie zbliżyłam nasze twarze tak , aby po chwili móc z łatwością złączyć nasze usta w namiętnym pocałunku.

Król położył się obok mnie i długo rozmawialiśmy jak to będzie wszystko wyglądać, gdy dziecko się urodzi. Czy sobie poradzę, jaki nasz maluch będzie czy może grzeczny czy od samego początku będzie domagać się naszej uwagi 24 godziny na dobę. Myśleliśmy też nad różnymi imionami dla dziewczynki i chłopca bo w końcu nie wiemy jaką płeć będzie miało dziecko, ponieważ wolimy tego nie wiedzieć. Niech zrobi nam niespodziankę, gdy już będzie z nami. A gdy dziecko już się urodzi będę mogła odpocząć od tego uciążliwego pragnienia głodu i ciągłych wahań nastrojów. Muszę przyznać, że ciąża jest męcząca szczególnie te objawy. Ciągle czuje się zmęczona, bywa mi słabo i często nie mam na nic ochoty. Najchętniej zaszyła bym się w naszej sypialni w łóżko i całymi dniami czytała książki. Najlepszy relaks, ale tak też się nie da. Chociaż w sumie ja właśnie to mam tutaj rodzić, więc czemu by nie.

Ciekawa jestem jak nasze życie będzie wyglądać.

Czy rozwiąże się Królewski sekret,

A może nigdy nie dowiemy się prawdy,

A świat z dniem narodzin faktycznie stanie się lepszym.

I ten sekret nie będzie już istotnym.

Bo wszelkie zło zniknie.

  Gdyż dziecko jest kluczem do skończenia przepowiedni.  

Arcymistrz nocy i jego KrólowaWhere stories live. Discover now