|Chapter 2|

5.2K 218 137
                                    

... Upadam na ziemię. Podchodzi chłopak, domyślam się, że podszedł, aby mi pomóc i przeprosić. Widzę jak spogląda na mnie z niesmakiem, a następnie bierze swoją piłkę, wypowiadając słowa:

-Myślałem, że ta piłka ma lepszy gust i uderzy w kogoś bardziej atrakcyjnego, ale widocznie się myliłem, chyba muszę zaopatrzyć sie w nową. -
Po czym uśmiecha się kpiarsko i odwraca by odejść.

Że kurwa proszę co?

-Myślałam, że jak dostanę od kogoś piłką prosto w głowę, ta osoba nie okaże się być chamem i prostakiem - przedrzeźniam go, słodko się uśmiechając.

Wstaję z ziemi, podnoszę telefon, który upadł razem ze mną. Rzeczy materialne nie mają dla mnie wielkiego znaczenia, ale w telefonie mieści się całe moje życie.
Nie wiem ile czasu zajęło mi podniesienie tyłka z ziemi, ale kiedy spojrzałam w stronę z której przyleciała piłka nie było ani jej, ani tego chłopaka. Cieszę się z tego powodu, bo nie miałam ochoty na dalszą konwersację. Jakim trzeba być palantem żeby uderzyć dziewczynę piłką, nie przeprosić i oznajmić jej, że nie jest atrakcyjna. Był bardzo wysoki i dobrze zbudowany. Myślę, że może być w moim wieku.

Na głowie miał burzę loków, pewnie na nie wyrywa laski, ale mnie to raczej nie kręci. W tej samej chwili gdy się podniosłam, mama skończyła płacić taksówkarzowi, na szczęście nie widziała całej tej akcji. Zabraliśmy bagaże i ruszyliśmy w stronę domu.
Moje nowe miejsce zamieszkania było zajebiście cudowne, przypominało willę. Nie spodziewałam się tego, więc nawet nie próbowałam ukryć mojego zaskoczenia.

---------------------2 godziny później-----------------------
Od wejścia do domu minęło kilka godzin, zdążyłam się w tym czasie rozpakować i obczaić wszystko wewnątrz i na zewnątrz w sumie też. Za domem znajduje się ogromny basen oraz ogród, przed domem zaś nie ma nic specjalnego, podjazd, skrzynka na listy, idealnie skoszony trawnik, ktoś musiał zadbać o to, abyśmy zastali dom w idealnym stanie. Wewnątrz jest pięknie, dom jest dwupiętrowy. Na dole znajduje się kuchnia, wielki salon, łazienka, oraz pokój gościnny. Góra wyposażona jest w kolejną łazienkę, sypialnię rodziców oraz moją. Mój pokój jest idealny, taki jaki zawsze chciałam mieć, dominują w nim kolory błękitny i szary. Niebieskie zasłony przysłaniają okno z widokiem na ulicę i dom sąsiadów. Na środku stoi wielkie, szare łóżko, obok niego półka, a na niej lampka nocna. Na przeciwko jest biurko na którym stoi laptop. W pokoju mam swoją własną łazienkę. Obok drzwi do łazienki są drzwi prowadzące do garderoby. Na komodzie ustawiłam kilka moich rzeczy i zdjęć. Mój nowy dom to marzenie, może nie będzie tak źle jak myślałam.

Kiedy spojrzałam na telefon dochodziła godzina 22. Podeszłam do dużej szafy i wzięłam z niej piżamy oraz ręcznik, następnie udałam się do łazienki w celu wzięcia kąpieli. Założyłam piżamy, zmyłam makijaż i związałam włosy w luźny warkocz. Po powrocie z toalety położyłam się w swoim nowym łóżku. Byłam bardzo zmęczona, zasnęłam z myślą o tym co spotka mnie jutro, pojutrze, jak będzie wyglądała moja przyszłość tutaj...

Stay With Me Baby; Finn WolfhardWhere stories live. Discover now