٠•●Rozdział 04●•٠

710 86 33
                                    

Apartament przeszedł jej najśmielsze oczekiwania

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Apartament przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. Nie dość, że znajdował się na czwartym piętrze eleganckiego budynku, to był tak ogromny, iż samo myślenie o czasie, jaki trzeba poświęcić, by w środku panował porządek, przyprawiało Taehę o zawrót głowy.

Oszołomiona szła za szczęśliwym Junsu, nie potrafiąc wydusić z siebie choćby słowa. Chociaż apartament miał jedynie dwie sypialnie, salon, ogromną kuchnię, jadalnię, łazienkę oraz balkon ze stolikiem i krzesłami, pomieszczenia były tak wielkie, że spokojnie można by było zrobić tutaj więcej pokoi. Albo nawet drugie mieszkanie, jakby podzielić apartament na pół.

Nic jednak nie zrobiło na niej tak ogromnego wrażenia, jak długi parapet pod oknem w sypialni, na którym położono kolorowe poduszki. W Londynie również taki miała i było to jej ulubione miejsce, gdzie mogła całkowicie się wyciszyć i pisać do szuflady powieści albo czytać książki przy kubku z parującą herbatą.

– Wiedziałem, że zakochasz się w sypialni. Właśnie dlatego wybrałem ten apartament.

Taeha spojrzała na chłopaka z uśmiechem. Była mu wdzięczna za wszystko, co dla niej robił, a nie mogła mu się nawet odwdzięczyć. Czasem czuła, że tylko od niego brała, nie dając nic w zamian i czuła się z tym naprawdę źle. Nie chciała żerować na bliskiej osobie, ponieważ doskonale wiedziała, jak to się kończyło.

Junsu doskonale odczytał emocje, kryjące się za smutnym spojrzeniem dziewczyny, dlatego dotknął delikatnie jej policzków i bez wahania nachylił się, by ją pocałować. Choć wciąż nie padło z ust żadnego z nich jakiekolwiek zobowiązanie, Taeha była jego. Przez ostatnie lata byli nierozłączni, przez co wiedział, iż dziewczyna nie miała w swoim życiu nikogo, poza nim. Odsunęła się od rodziny i chociaż starał się zaznajomić ją ze swoimi znajomymi, ostatecznie decydowała się na samotne spędzanie czasu w swoim pokoju lub szła do jednej z dwóch prac, by udowodnić mu, że sama była w stanie o siebie zadbać.

Wciąż pamiętał tę zrezygnowaną, samotną dziewczynę, która po przekroczeniu progu szpitala psychiatrycznego, całkowicie się załamała. Całkowicie odgrodziła się od innych pacjentów i z nikim nie rozmawiała. Nawet lekarze nie byli w stanie do niej dotrzeć, przez co ładowali w nią przeróżne leki, przez które przesypiała całe dnie.

Skłamałby, mówiąc, że zwrócił na nią uwagę przez coś innego, niż wygląd. Choć smutek widniał na jej twarzy, odkąd pierwszy raz ją zobaczył, wydała mu się atrakcyjna i dlatego też zdecydował się koło niej zakręcić. Miał dość otaczających go dziewczyn, które albo starały się wokół niego zakręcić przez wzgląd na jego sławę, albo go ignorowały.

Taeha również go ignorowała, ale ona była inna.

I jakimś cudem zdołał zdobyć jej zainteresowanie, gdy dzień po dniu odwiedzał ją w pokoju i czekał, aż się obudzi, by poczęstować ją przemyconym batonikiem, za który niejeden pacjent dałby się pokroić.

Sad People ✓Where stories live. Discover now