٠•●Rozdział 22 (FINAŁ)●•٠

802 108 24
                                    

Nie miała pojęcia, kiedy zasnęła, ale gdy została obudzona czułym pocałunkiem, był już ranek, a ona wciąż znajdowała się na kanapie

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.

Nie miała pojęcia, kiedy zasnęła, ale gdy została obudzona czułym pocałunkiem, był już ranek, a ona wciąż znajdowała się na kanapie. Musiała zasnąć przy Gayi, o czym świadczył koc, którym była przykryta.

Przytuliła się do Jungkooka, a w jej oczach pojawiły się łzy. Wspomnienia z wczorajszego wywiadu momentalnie do niej powróciły. Nie mogła uwierzyć, że zdołała zasnąć, choć była tak niespokojna.

– Dlaczego to zrobiłeś? – spytała, siląc się na spokojny ton. – Nie możesz ryzykować dla mnie swojej kariery. Nigdy o to nie prosiłam...

– Nie musiałaś – zapewnił, odsuwając ją na długość ramion. – Kocham cię i nie chcę dłużej udawać, że jestem wolny. Chcę, by wszyscy wiedzieli, że jestem z tobą.

– Ale w mojej obecnej sytuacji...

– Nie musisz się o nic martwić. Ludzie nie obwiniają cię już o to, co zrobił Junsu. Przynajmniej nie wszyscy. W końcu uwierzono, że o niczym nie miałaś pojęcia – wtrącił jej się w zdanie. Nie mógł uwierzyć, że jego słowa nie zrobiły na niej wrażenia, dlatego wmówił sobie, że zwyczajnie albo ich nie usłyszała, albo nie zwróciła na nie uwagi, zbyt przytłoczona obecną sytuacją. – Mam tylko nadzieję, że nie przestraszysz się psychicznych fanek, które mogą cię teraz znienawidzić?

Taeha dotknęła jego policzka, a na jej usta wtargnął uśmiech. Wierzyła, że Jungkook zdołał oczyścić jej imię, ponieważ nie miał powodu, by kłamać. Była mu ogromnie wdzięczna, choć do tej pory zamartwiała się o to, że pociągnie go ze sobą na dno, a wraz z nim pozostałych członków zespołu. Nie chciała tego i choć ten jeden raz nie było tak źle, jak się tego spodziewała.

Dopiero teraz zaczęło do niej docierać, że została oficjalną dziewczyną Jeon Jungkooka i nie musieli dłużej się ukrywać. Czuła się z tego powodu szczęśliwa i naprawdę ledwie powstrzymywała się od piszczenia z zachwytu.

– Naprawdę jestem twoją dziewczyną? – spytała, a Jungkook westchnął.

– Taeha. Pytam poważnie. – Dotknął jej dłoni. – Moje fanki potrafią robić naprawdę okropne rzeczy. Boję się, że mnie przez nie mnie w końcu zostawisz.

– Spójrz na mnie, Kookie – poprosiła, a chłopak skupił na niej ciemne tęczówki. – Masz przed sobą ofiarę losu z pierwszego zdarzenia. Ciągle mnie ktoś nienawidzi, nie zauważyłeś tego?

– To nie jest śmieszne! – oburzył się, widząc jej radosną twarz.

– Właśnie, że jest! – zaprzeczyła szybko. – Najpierw nienawidzili mnie ludzie z Maeju, a potem praktycznie cała Korea. Co tam dla mnie jakieś grono psychicznych nastolatek, które mają na twoim punkcie obsesję?

– Nie masz pojęcia, do czego one są zdolne...

– Ale mam pewność, że przetrwałam już gorsze rzeczy. – Tym razem to ona mu przerwała. Czule pogładziła jego policzek, nie przestając się uśmiechać. – Jestem oficjalną dziewczyną Jeon Jungkooka. Szczęściara ze mnie, co nie?

Czuła się jak zakochana po uszy nastolatka, gdy patrzyła mu głęboko w oczy i wspominała wywiad, w którym się do niej przyznał. Skoro nic złego się nie wydarzyło, nie miała powodu, by być na niego zła. Chciała cieszyć się tą chwilą i zachować ją głęboko w pamięci. Nawet jeśli Junsu wciąż plątał się po jej myślach i wspomnieniach, pragnęła zacząć wszystko od nowa. I zamierzała to robić tak długo, aż w końcu odnajdzie swoje miejsce i będzie tak szczęśliwa, jak w tym momencie. Wiedziała, że ogłoszenie jej związku z Jungkookiem nie przekonało wszystkich o tym, iż nie miała nic wspólnego z czarnym interesem Junsu, ale fakt, iż choć część ludzi przestanie patrzeć na nią jak na potwora, jej wystarczała.

Nagle Jungkook wyjął z kieszeni spodni drewniane pudełeczko. Trzymał je niepewnie w dłoni, ale już po chwili uniósł wzrok i spojrzał jej w oczy.

– Kocham cię. Naprawdę chciałbym, byś zaakceptowała mnie w pełni i chociaż często wyjeżdżam i nie mam dla ciebie tyle czasu, ile bym chciał mieć, pragnę do ciebie wracać i spędzać z tobą każdą wolną chwilę. – Otworzył pudełeczko, ukazując dwie srebrne obrączki dla par. Widząc oszołomione spojrzenie dziewczyny, wyjął mniejszy pierścionek i sięgnął po jej rękę. – Dzięki temu zawsze będziesz przy mnie, a ja będę przy tobie. Mam nadzieję, że nie przesadziłem?

Pokręciła szybko głową, widząc jego niepewną minę.

– Nie! Ja po prostu... Ja... – zamilkła, spoglądając, jak chłopak zakłada na swój palec pierścionek. Zauważyła, że na swoim miała wygrawerowane jego imię. Była tak szczęśliwa, że pierwszy raz w swoim dość krótkim życiu miała ochotę płakać ze szczęścia. Dotknęła policzków Jungkooka i w końcu wydusiła: – Też cię kocham, Kookie. Jestem w tym momencie tak szczęśliwa, że zwyczajnie brakuje mi słów.

Przytulił ją i złożył na jej czole pocałunek. Była taka krucha i niska. Pasowała do niego idealnie. Kochał ją zarówno w makijażu, jak i bez niego. Kochał ją w eleganckiej sukience, a także w dresach. Kochał ją w szpilkach oraz puchowych kapciach.

Chociaż obawiał się przyszłości i tego, że ich związek nie przetrwa przez natarczywe fanki, chciał wierzyć, iż już nic nie zdoła ich rozdzielić. Żył bez Taehy przez trzy lata i był to dla niego ciężki czas. Nie potrzebował wiele, by całkowicie stracić dla niej głowę. Nigdy nie zdołał o niej zapomnieć, choć Jiminowi przyszło to dość łatwo.

– Zastanawia mnie tylko, co z kontraktem? Taehyung mówił, że nie możecie przyznać się do tego, że jesteście w związkach.

– Myślę, że Yoongi z miłą chęcią opowie ci tę historię. Nie mogę go w tym wyręczyć, bo mnie zabije – odpowiedział, a Taeha parsknęła śmiechem.

Choć nie wszystkie sprawy zostały rozwiązane i czekało ich jeszcze wiele problemów, chcieli przejść przez życie razem.

Na przekór wszystkim, którzy w nich nie wierzyli i na przekór tym, którzy życzyli im szybkiego rozstania.

❝Jesteś kierunkiem, ku któremu zmierza mój los?

Czy to na ciebie czekałam?

Zostań ze mną❞

– Chanyeol & Punch – Stay With Me.

Opowiadanie w końcu doczekało się swojego końca

Ups! Tento obrázek porušuje naše pokyny k obsahu. Před publikováním ho, prosím, buď odstraň, nebo nahraď jiným.

Opowiadanie w końcu doczekało się swojego końca. Już jakiś czas temu udało mi się skończyć je pisać, a teraz publikuję ostatni rozdział. Nawet nie wiecie, jak cudownie pisało mi się o losach tutejszych bohaterów! To była naprawdę wspaniała przygoda i bardzo Wam dziękuję za wszystkie gwiazdki, a także komentarze. Mam ogromną nadzieję, że Was nie zawiodłam i zakończenie przypadło Wam do gustu :).

Wierzę, że spotkamy się na pozostałych moich historiach. 

Wasza, Snooki ㋡.

Sad People ✓Kde žijí příběhy. Začni objevovat