#33

3K 155 13
                                    

- Co ty robisz!? Pobijesz mnie teraz, bo zrobiłem ci siarę, dawaj, uderzaj! -przymknął lekko oczy.

Yoongi uniósł delikatnie rękę, ale nie uderzył chłopaka. Oparł się dłonią o drzwi i stojąc naprzeciwko niego, wpił się w jego usta.

Jimin zdezorientowany chciał coś powiedzieć lecz udało mu się wydać z siebie tylko cichy jęk, który został stłumiony ustami starszego. Kiedy jednak odzyskał pełnię świadomości odepchnął od siebie chłopaka i patrzył mu w oczy.
- Nie chciałem żebyś to robił.... - zacisnął lekko piąstki - Nie pozwoliłem ci na takie coś. - szepnął nadal będąc trochę rozkojarzonym. - Nie mam ochoty patrzeć jak mnie wykorzystujesz, jak się mną bawisz... - wyszeptał, a do jego oczek powoli zaczęły napływać łezki, które szybko wytarł w rękaw bluzy. - Wiem, że niczego do mnie nie czujesz, więc przestań robić mi nadzieję, rozumiesz?! Przestań! Chcę już się od ciebie uwolnić i od tej pieprzonej, nieszczęśliwej miłości! Błagam cię, nie rób tego więcej, bo w końcu nie wytrzymam, nie dam rady, to trwa zbyt długo... - wydukał z siebie i nie czekając na jakąkolwiek reakcję chłopaka otworzył drzwi i wybiegł z kantorka. Szybko złapał swój plecak leżący pod klasą i popędził do swojego domu.

Suga w jedynej chwili zamarł. Nie miał pojęcia co ma robić, co powiedzieć. Chciał już biec za chłopcem, jednak coś mu na to nie pozwalało. Dopiero teraz zauważył jak bardzo przez ten cały czas ranił osobę, która jako jedyna w jego życiu robiła dla niego tak wiele, była w stanie wybaczyć mu wszystko, jednak do czasu. Wcale nie dziwił się Jiminowi, że ten, tak go potraktował, w końcu starszy był dla niego przez większość czasu podły.

Do końca przerwy Min siedział w kantorku rozmyślając o chłopcu, o sobie, o tym co będzie dalej... Kilka minut po dzwonku wyszedł ze szkoły, wstąpił do sklepu, kupił alkohol, a następnie wrócił do swojego domu, gdzie dla odstresowania wypił kilka puszek piwa i wciągnął dwie kreski. Czuł się z tym jednak okropnie, ani trochę mu to nie pomogło. Miał świadomość tego, że nie spodobało by się to jego koledze, w którym był od niedawna zauroczony, przez co miał jeszcze większe wyrzuty sumienia.

__________________________________

Meh, czuję, że wyszłam z wprawy i średnio podoba mi się ten rozdział... Może jak będę miała czas to go poprawię ):

Miłej nocy kruszynki!

yoυ нυrт ◻ yoonмιn ◻ cнaтWhere stories live. Discover now