#42

1.7K 61 32
                                    

Równo tydzień później Yoongi pojawił się pod domem Jimina w schludnym stroju, wręcz nie podobnym do jego stylu. Starszy miał za sobą cholernie ciężki tydzień, jednak w obecnej chwili nie przeszkadzało mu to nawet w najmniejszym stopniu, ponieważ w końcu miał odreagować i miło spędzić czas z chłopcem, który najwyraźniej zawrócił w jego głowie.
Chłopak nie dzwonił do młodszego, by umówić się na wyjście, gdyż chciał zrobić mu niespodziankę i zaskoczyć go swoją wizytą, jednak najwyraźniej był to jeden z głupszych pomysłów, na które ten mógł wpaść.

Min zapukał do drzwi niewielkiego domku, które po chwili się otworzyły, a w samym wejściu stanął niższy odrobinę blondyn.
- Yoongi?- spytał z lekkim zdziwieniem, przechylając nieco głowę na bok- nie miałem pojęcia, że wpadniesz. Szczerze, myślałem nawet, że znowu o mnie zapomniałeś... - mruknął.
- Ale miłe powitanie... - uśmiechnął się do niego - mogę wejść? Chciałabym ci powiedzieć o swoim planie na dzisiaj. Widzę, że jesteś prawie gotowy, więc powinniśmy wyjść w miarę szybko. Planowałeś zaraz gdzieś się przejść? - spytał z ciekawości, jednak nieco niepokoiła go miną młodszego. Czyżby nie powinno go być dzisiaj w jego domu?
- właściwie to tak, miałem za niedługo wychodzić z... - nastolatek nie zdążył dokończyć, gdy z salonu do korytarza wszedł właśnie Yugyeom.
- Kto przyszedł? - zapytał z wyraźnym zainteresowaniem w głosie, stając tuż za młodszym i wpatrując się w Yoongiego, po chwili przeszywając go swoim pełnym pogardy wzrokiem, jakby chcąc dać mu do zrozumienia, że popełnił ogromny błąd przychodząc do chłopca. - Ah, to ty- mruknął z lekkim uśmiechem, udając przy blondynie, że obecność nastolatka wcale mu nie przeszkadza.
- Rozumiem, idziecie razem - pokiwał głową, zerkajac na Jimina, czując się przy tym okropnie, jednak starając się tego nie pokazać. To on miał dzisiaj świetnie bawić się z maluchem na mieście, kupując mu pyszny deser i spacerując wieczorem, oglądając przy tym gwiazdy. Najwyraźniej nie było mu to pisane. - Jimin, jeśli chcesz, przyjdę po ciebie jutro i spędzimy razem obiecane popołudnie. Nie chcę wam dzisiaj przeszkadzać. - zapewnił chłopca, nawet nie patrząc w stronę starszego, który strasznie podniósł mu ciśnienie swoją obecnością.
Jiminowi zrobiło się strasznie głupio przez to całe zajście. Bardzo chciał spędzić dzień z Yoongim, mocno się na to nakręcił, jednak Yugyeom... Jego też nie mógł teraz tak po prostu wystawić.
- Yoongi, ja chciałabym...- nie zdążył dokończyć, gdy nagle zza swoich pleców usłyszał głos biznesmena.
- przecież możesz iść z nami. - ChimChim natychmiast odwrócił się w stronę Yugyeoma z iskierkami w oczach. Dzieciak był przekonany, że jego znajomi za sobą nie przepadają, aż tu nagle taka propozycja.
- Właśnie, chodź z nami!- krzyknął chłopiec, nie zauważając jak Min spogląda kątem oka na bruneta, próbując zrozumieć co ten planuje.
- Chyba tym razem sobie odpuszczę, naprawdę nie...
- Yoongi - mruknął, łapiąc jego dłoń, nie chcąc, by ten odszedł. - proszę. Bardzo chcę spędzić z tobą czas. Z tobą i z Yugyeomem. Może być naprawdę miło, tylko zgódź się - poprosił jasnowłosego tak ładnie jak tylko umiał, wpatrując się w jego oczy, co z czasem mogło stać się wręcz hipnotyzujące.
Młody dorosły nigdy nie ulegał tak łatwo, jednak gdy ten dzieciak tak nalegał, prosił, będąc zapewne już przygotowanym na  płacz, Min nawet nie wiedział kiedy i dlaczego zgodził się na jego propozycję.

Po pół godzinie mężczyźni byli już w galerii, odwiedzając drugi sklep z ubraniami, gdzie Jimin szukał dla siebie "nowych perełek". Yoongi nie przepadał za takimi rzeczami. Wolał spędzać czas na spacerach, w mniej zatłoczonych miejscach, tylko z osobami, które lubi, a nie z przybłędami, które coś knują, próbując odebrać mu chłopaka, z którym ten planuje najbliższą przyszłość.
- Jiminnie, co powiesz na to? - spytał wysoki brunet, pokazując chłopcu kolorową koszulę w stylu vintage. Młodszy od razu podbiegł do mężczyzny, biorąc koszulę i podążając w stronę przebieralni wraz z kilkoma innymi rzeczami, które wcześniej wybrał. Dzięki temu, że chłopiec zajęty był ubraniami i tylko czasami wychodził, by się pokazać, mężczyźni mieli chwilę dla siebie, co wykorzystał Yugyeom, biorąc mlodszego nieco na bok.
- myślałem, że i tak sobie pójdziesz. Znaczy... Liczyłem na to. Mimo wszystko nie przeszkadzasz mi, świetnie się podkładasz i jesteś idealnym tłem - zaśmiał się pod nosem, patrząc na niego z wyższością - dzięki tobie, Jimin zobaczy kto jest tym lepszym, kto ma więcej do zaoferowania. - przeczesał włosy palcami, z satysfakcją obserwując jak ten idiota Min próbuje nie pokazywać złości, przyjmując obojętny wyraz twarzy.
Czy w rzeczywistości było inaczej? Owszem. Twarz była przykrywką, ponieważ w środku rozsadzało chłopaka że złości i nienawiści do swojego "rywala", który był wyjątkowo irytujący. Niestety facet w garniaku nie był tak głupi jak mogło się wydawać na samym początku. Dobrze wiedział jak może sobie z nim pogrywać, prowokując go i zostawać przy tym na pozycji niewinnego.
- Daruj sobie. ChimChim nie jest idiotą, nie leci na kasę i drogie prezenty, a oprócz tego nie masz nic więcej do zaoferowania.
- mówi to osoba, która zaprzepaściła swoją szansę, będąc zaślepiona własnymi interesami, podczas gdy ten dzieciak był zakochany po uszy. Jeśli nie widzisz takich rzeczy to co niby ty możesz mu dać? Fałszywe uczucie, ciągły brak czasu, wizyty tylko i wyłącznie we własnych interesach? Faktycznie dużo - parsknal śmiechem - on potrzebuje prawdziwego mężczyzny, który będzie w stanie mu pomóc, a nie rozpuszczonego dzieciaka, który nie radzi sobie nawet z własnymi problemami - odparł bez zawahania, czując na sobie przeszywający wzrok, który u każdej innej osoby wywołałby dreszcz i pewnego rodzaju przerażenie.
Suga już miał coś odpowiedzieć, nie bawiąc się w delikatne słowa, gdy z przebieralni wyszedł zadowolony ChimChim.
- Biorę wszystko!- krzyknął rozpromieniony, nawet nie zauważając ponurych min swoich przyjaciół. - pomożecie mi nieść torby? - spytał, kierując się do kasy i płacąc za wszystko dość sporą sumę - teraz idźmy coś zjeść, jestem bardzo głodny - mruknął, po chwili słysząc jak z jego brzucha dochodzą ciche pomruki, na co ten zachichotał.

Przy obiedzie było całkiem miło, a bynajmniej tak się wydawało. Starsi świetnie odgrywali teatrzyk przed swoim ulubieńcem, zupełnie nie okazując sobie takich emocji, jakie miały miejsce w sklepie i tak zostało do końca dnia. Jimin choćby się starał, nie miał szans, by zauważyć, że między tą dwójką jest coś nie tak.

Po całym dniu, wszyscy wrócili do domu Jimina, pomagając mu z zakupami, za co ten obu serdecznie podziękował, ściskając ich mocno na pożegnanie i dziękując za wspólnie spędzony dzień, który na pewno zapisze się w jego pamięci pozytywnie.

                               ***

Około 23:40, gdy chłopiec kładł już się spać, zauważył, że Yugyeom napisał mu sms'a, by ten spał słodko. Jimin odebrał to oczywiście jako przyjacielski sms na dobranoc, który jednocześnie był pomysłem na sprawienie uśmiechu na twarzy Yoongiego.

Jimin: Dobrej nocki, śpij spokojnie. Dziękuję za dzisiaj, było naprawdę miło :*

Nastolatek przez chwilę wahał się czy powinien wysłać taką wiadomość, jednak uznał, że nie ma nic do stracenia. W końcu... Yoongi chyba zaczyna go naprawdę lubić, prawda?

Gdy starszy otrzymał sms'a, tak jak przypuszczał blondyn, na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, mimo to, że z tyłu głowy miał świadomość, że taka sama treść mogła zostać wysłana również do Yugyeoma.

Yoongi: Cieszę się, że ci się podobało. Jutro przyjdę po ciebie wieczorem i obiecuję, że będziesz bawił się jeszcze lepiej. Dobranoc, ChimChim <3

Dzieciak widząc tak szybką i miłą odpowiedź, ucieszył się, aż mało nie wyskoczył z łóżka. Nie mógł się doczekać kolejnego dnia, przez co nie mógł też zasnąć, myśląc co planuje starszy, a gdy po długich próbach mu się udało, szeroki uśmiech nadal nie schodził z jego słodkiej buźki.

_______________________________________

Hej hej słoneczka! Wiem, że pewnie macie dość mojego nawijania pod każdym rozdziałem, ale mam do was pytanko. Ostatnio wybiło mi 660 follow uwuwuwu, a w tej książeczce było 40 rozdzialików i ponad 77 tyś wyświetleń, więc pomyślałam, że może chcecie jakieś małe Q&A? Co wy na to? Jeśli ktoś ma jakieś ciekawe pytanka to proszę je zapisywać na dole, a ja odpowiem na wszytsko w kolejnym rozdziale <3

   💫💫💫💫💫pytanka💫💫💫💫💫

                      Miłego dnia! <3

yoυ нυrт ◻ yoonмιn ◻ cнaтWhere stories live. Discover now