#40

1.8K 66 9
                                    

Po skończeniu dość długiej kąpieli, Yoongi wyszedł spod prysznica, wycierając się dokładnie i zakładając bokserki oraz koszulkę, jednak cóż... Na nieszczęście Jimina starszy stwierdził, iż jest mu w niej za gorąco i nie będzie się w tym męczył przez całą noc. Kto wie, może było to specjalnie, by Jimin znów zwrócił na niego uwagę, jednak mimo wszystko trzeba było przyznać, że mężczyzna często tak sypiał w swoim domu, nie mówiąc już o oddawaniu się w objęcia Morfeusza bez bokserek, bo tak było najwygodniej.
Yoongi wyszedł z łazienki z ręcznikiem na ramionach, mokrymi włosami, z których krople ściekały po jego ciele oraz koszulką w ręku, by oddać ją chłopcu. Bez pukania wszedł do małego pomieszczenia i położył materiał na krześle.
- dzięki, ale to mi się nie przyda - mruknął, wycierając jeszcze raz swoje włosy, by nie zmoczyć pokoju kolegi - a ty... Dobrze się czujesz? - uniósł brew, patrząc na chłopca, który w obecnej chwili siedział na łóżku jak wryty, z czerwonymi policzkami, szeroko otwartymi ślepkami oraz lekko rozchylonymi wargami.
- Chyba sobie żartujesz... - wyszeptał, skanując wzrokiem całe jego ciało, po chwili jednak marszcząc brwi i energicznie wstając z łóżka, by wziąć koszulkę i cisnąć nią w jasnowłosego - ubieraj się, ty... Ty pieprzony bezbożniku! Myślisz, że ja nie mam co robić tylko patrzeć na twoje ciało?! - pisnął, ciągle się rumieniąc.
Mimo starań chłopca, Yoongi jedynie roześmiał się na jego reakcję, siadając na łóżku i odkładając koszulkę na bok.
- myślę, że na obecną chwilę i tak nie masz niczego ciekawszego do roboty - puścił mu oczko, delikatnie oblizując dolną wargę.
Jimin nie miał zamiaru tolerować tego, że starszy z tak wielką łatwością go lekceważy, więc już po chwili wskoczył na łóżko, próbując wcisnąć koszulkę na Mina, szarpiąc się z nim i przepychając, jednak tak by nikomu nie stała się krzywda.
- Jeszcze trochę i.... - wymamrotał że skupieniem, czując nagle na swoich biodrach dłonie chłopaka, który zgrabnie przekręcił się na łóżku tak, że chłopiec wylądował pod nim ze splecionymi nad głową rękami.
- Powiedziałem, że jej nie ubiorę i mam zamiar dotrzymać słowa - wyszeptał, wpatrując się w jego oczy - ze mną nie wygrasz, Park. Jestem trochę większy i silniejszy, poza tym, nie z takimi jak ty miałem do czynienia - zaśmiał się - nie rzucaj się już, dobrze? Jestem zmęczony i nie chcę dłużej z tobą brykać po łóżku jak jakiś dzieciak. - westchnął spokojnie, lekko luzując uścisk.
Jimin w tym momencie czuł się cholernie dziwnie. Przypomniały mu się sceny z filmów dla dorosłych, które niegdyś oglądał i właśnie tak wyglądało to w niektórych na wstępie, a potem to już wiadomo co się działo... Chłopiec próbował zabrać ręce z uścisku, jednak było to na nic. Tak jak powiedział Suga, ten jest silniejszy i choćby Jimin dał z siebie wszystko, to i tak byłby na przegranej pozycji.
- dobra, Boże!- krzyknął, odwracając wzrok w bok - śpij jak chcesz, ale zejdź już ze mnie. Dziwnie się czuję, kiedy tak na mnie siedzisz i trzymasz moje nadgarstki - wymamrotał pod nosem.
Yoongi uniósł delikatnie kącik ust i pocałował chłopca w policzek.
- jak sobie życzysz- odparł, puszczając jego dłonie i schodząc z niego. Udało mu się nawet usłyszeć, jak chłopiec odetchnął z ulgą, jednak nie komentował tego. Zabierając ręcznik, by powiesić go do wyschnięcia powoli ruszył do wyjścia z pokoju - kolorowych snów, Jiminnie - rzucił na odchodne i udał się do salonu, by przespać się na kanapie, którą chłopiec najwyraźniej chwilę wcześniej przygotował.
Gdy starszy spał już jak małe dziecko, Jimin zamartwiał się w swoim pokoju, czy na pewno dobrze zrobił, pozwalając Yoongiemu spędzić u niego tę jedną noc. Oczywiście, nie wydarzyło się nic złego, chłopak był naprawdę miły i nie sprawiał większych problemów, jednak tu nie chodziło o to. Te pieprzne gesty, które jednocześnie były oczywiste jak i niezrozumiałe dla tej małej główki i ciała chłopca. Młodszy nie wiedział już czy były one spowodowane tylko chęcią pozbycia się koszulki czy może czymś więcej. Nastolatek musiał przyznać, że to co zrobił starszy, włącznie z pocałunkiem w policzek, bardzo mu się podobało, ale z drugiej strony przerażało. Czuł, że te drobne gesty są w stanie znowu zamieszać w jego życiu i uzależnić go od tego dotyku i osoby, którą dosłownie kilka dni temu udało mu się wyrzucić ze swojego serca.

_______________________________________

Wiem, że długo się do tego zbierałam, ale nie miałam zbytnio weny i czasu, ale oto rozdzialik. Bierzcie i czytajcie z tego wszyscy, to jest dzieło moje, które dla was zostało napisane buziaczki🖤

PS. Szukam znajomków na snapika, więc jeśli ktoś jest chętny to niech poda swoją nazwę lub napisze do mnie na pv uwu

+ zażalenia

Jak dajecie mi follow to go nie zabierajcie, bo to boli moje serduszko chlip chlip

Miłego wieczorku, słoneczka💜

yoυ нυrт ◻ yoonмιn ◻ cнaтOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz