Rozdział 11

6.7K 272 312
                                    

-Słuchaj to już ostatni dzień, gdy to grają. Musimy na to iść! Pamiętasz przecież, jak długo na to czekaliśmy! -mówił podekscytowanym głosem do słuchawki Jeongguk.

-Wiem, skarbie, ale ja naprawdę ostatnio jestem strasznie zajęta... -usłyszał westchnięcie swojej dziewczyny, na co jego mina od razu zrzedła. -Przepraszam, że ostatnio w ogóle nie mam dla nas czasu... Gdybym mogła, od razu bym do Ciebie przyjechała.

On i Chaeyoung byli wielkimi fanami horrorów. Do kina chodzili na każdy, jaki się w ogóle pojawił, razem oceniając i przeżywając. W kinach puścili ostatnio horror, na który oboje bardzo czekali, jednak wcześniej nie mieli czasu na to iść. Dziś był ostateczny termin. Jeon nie wybaczyłby sobie, gdyby nie poszedł na ten film.

-Wiem, wiem...nie obwiniam Cię przecież. -westchnął, opierając się o blat za sobą.

-Może poczekamy, aż będzie w Internecie i obejrzymy go sobie wtedy? -zaproponowała, chcąc złagodzić jakoś sytuacje.

-Dobrze wiesz, że oglądanie horrorów w kinie, a w domu zupełnie odmienne emocje i przeżycia. Chyba po prostu odpuszczę sobie ten film... -przetarł ręką oczy, czując jak ten pięknie zapowiadający się dzień, robi się coraz gorszy.

-Uh, to może idź na to z Yoongim? O, czy to nie dobry pomysł? Mały może nawet w kinie nigdy nie był! -ucieszyła się swoim pomysłem. Jeon dużo pisał jej o mniejszym, wiedziała, jaka jest sytuacja.

-Ale to horror. Myślisz, że mogę go zabrać na coś takiego? -nie do końca był przekonany co do tego. Nie chciał zrobić krzywdy hybrydzie, zabierając na straszny film.

-Nie jest już dzieckiem, więc czemu nie? Poza tym, jeśli nawet coś by się działo, możecie wyjść w trakcie. -przekonała go.

-Masz racje, zapytam się go. Kocham Cię i tęsknie, paa! -już bardziej rozpromieniony odpowiedział.

-Ja Ciebie też, skarbie. Już niedługo się zobaczmy, pa! -usłyszał, a następnie z jego telefonu wydobywało się pikanie zakończonego połączenia.

Od razu skierował się do salonu, gdzie jak zwykle z książką w rękach siedział na kanapie Yoongi.

Od razu skierował się do salonu, gdzie jak zwykle z książką w rękach siedział na kanapie Yoongi

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

(Jego outfit)

Ostatnio Jeon wyjął z piwnicy wielki karton książek swojej mamy, która również kochała czytać. Kartonów takich miał chyba z sześć, a mniejszy widząc to, prawie posikał się ze szczęścia. Większość była to kryminały, co okazało się ulubionym gatunkiem książek hybrydy.

-Yoongi? -zaczął, podchodząc do kanapy.

-Hm? -od razu podniósł głowę znad książki, ucieszyło to Jeona.

-Nie chciałbyś może dziś wybrać się ze mną do kina? -zaproponował, przypatrując się zdziwionej twarzy kociaka.

-Kina? A co to? -odłożył książkę na bok, czekając na wyjaśnienie. Kojarzył tę nazwę, ale nie był pewien.

Czego się boisz, kotku? (Yoonkook)Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang