The Third Kingdom {11}

236 19 0
                                    

Sfera Spero

- Gratuluję wasza wysokość. - Hoseok usłyszał po raz setny dzisiejszego wieczora z ust kolejnego mieszkańca sfery. Powoli tracił energię i chęci na kolejne, krótkie rozmowy z gośćmi, jednak nie wypadało mu odmawiać. Był nowym królem, więc powinien utrzymywać dobre kontakty z poddanymi. 

- Dziękuję panie Kim. - uśmiechnął się szczerze, pomimo ogromnego zmęczenia. Uścisnęli sobie mocno dłonie i nowy król pożegnał się z gościem, przechodząc dalej.

Zatrzymał się dopiero koło wysokich stolików w jednym z rogów sali. I dopiero wtedy mógł dokładnie przyjrzeć się całemu wystrojowi pomieszczenia. Zachwycił go całokształt pracy, która została wykonana, żeby sala wyglądała tak pięknie. Każda osobna dekoracja dodawała uroku i klimatu. Jednak najbardziej spodobały mu się małe, praktycznie nie zauważalne, różnokolorowe kwiatuszki. Przeplatane były kolorowymi wstążeczkami, które były dobrane tak, żeby podkreślić przepiękną i niecodzienną barwę roślin. 

- Są piękne, nieprawdaż? - nagły dźwięk dobiegł zza króla. Szybko się odwrócił i uśmiechnął, gdy dostrzegł osobę zakłócającą jego spokój.

- Oh, władca Jeon. - ukłonił się lekko Hoseok, oddając przy tym szacunek młodemu władcy sąsiedniej sfery. - Miło mi cię w końcu poznać. 

- Mnie również królu. - również skłonił się delikatnie. - Czy możemy odpuścić sobie "waszą wysokość"? Czuję się trochę niezręcznie przez to.

- Ależ oczywiście - uśmiechnął się starszy. Bardzo cieszyła go prośba młodszego króla, gdyż sam miał to pytanie w głowie. - Nazywam się Jung Hoseok, albo po prostu Hobi. - zaśmiał się szczerze, wyciągając rękę do Jeona. 

- Jestem Jeon Jeongguk - uścisnął rękę starszego - Miło mi, hyung - dodał z wielkim uśmiechem. 

- Jak to jest wyjechać poza granice swojej sfery? - Hoseok nie mógł się powstrzymać - Czy w twojej sferze żyje się tak samo? Jak to wygląda? 

- Spokojnie hyung - zaśmiał się Jeon - odpowiem na każde twoje pytanie. Tylko musisz zwolnić. 

- Hmm... To może najpierw, jak ci się podoba u nas? - zaczął starszy.

- Jest wspaniale. - powiedział spokojnie młodszy - Tu wszystko jest takie kolorowe i wesołe. Jak wszyscy to robią, że mają praktycznie cały czas uśmiechy na twarzach? To jest tak piękny widok, że mógłbym już nie patrzeć na nic innego w życiu, tylko na tych uśmiechniętych ludzi. - rozmarzył się młody król. 

- Czyli o widoki już nie muszę pytać? - zażartował Hobi - Jak to jest, kiedy opuszczasz swoją sferę? Jakie to uczucie? 

- Na początku bardzo się cieszyłem, kiedy usłyszałem, że mogę wyjechać poza granicę - zaczął Jeon - Jednak, kiedy wsiadłem do pojazdu, to gdyby nie moi przyjaciele, szybko był stamtąd uciekł i odwołał moją decyzję. - zaśmiał się wspominając początek ich drogi, kiedy to Seokjin musiał go trzymać siłą w powozie, żeby przypadkiem nie uciekł. - Najgorzej chyba było na granicy, kiedy wiedziałem, że jeszcze mogę zawrócić całą wyprawę. Później już przyzwyczaiłem  się do uczucia niepewności na każdym kroku. - mówił szczerze. - I tak właśnie dochodzimy to obecnego momentu. - nie mógł powstrzymać się od śmiechu.

- Brzmi nie do końca przyjemnie. - podsumował żartobliwie Hoseok. - A czy nie myślałeś, żeb-

Nie dane było mu dokończyć, gdyż  w sekundę cała sala zamilkła z jednego powodu. Do sali, w której wszyscy się doskonale bawili wtargnęła grupa ludzi, którzy na celu mieli dotarcie do króla Junga. Ojciec Hoseoka wezwał go do siebie ruchem ręki, a ten jak naszybciej do niego podszedł. 

The Third Kingdom | namjinWhere stories live. Discover now