The Third Kingdom {22}

223 27 4
                                    

a/n: nie zabijcie mnie za ten rozdział, bardzo pięknie proszę <3 i na profilu opublikowałam pierwszy rozdział nowego ff, proszę, zajrzyjcie do niego.

*
Sfera Vision

Seokjin nie potrafił zrozumieć w jaki sposób znalazł się w takiej, a nie innej sytuacji. Nie wiedział, dlaczego pozwolił sobie na siedzenie ramię w ramię z kapitanem Kimem, zajadając przepyszny posiłek przygotowany przez młodszego. Nie rozumiał także ukradkowych spojrzeń w jego stronę, tak samo nie rozumiał swoich ogromnych zapędów do ich odwzajemnienia.

- Dziękuję za posiłek. - powiedział speszony Kim. Nie do końca wiedział czy może już wstać od stolika i odejść, czy nie powinien posprzątać za sobą i za kapitanem w ramach rekompensaty za posiłek. Dlatego siedział napięty ze spuszczoną głową, a wzrokiem wypalał dziurę w pustej misce. - Czy mam umyć po nas naczynia? - zapytał cicho.

- Nie ma takiej potrzeby. - odburknął Namjoon, przeżuwając ostatnie kawałki jedzenia. - zrobię to.

- To w takim razie, czy mógłbym iść? - zapytał nieśmiało. Niezręczność sytuacji, w jakiej się znaleźli, była nieznośna.

- Tak właściwie to mam jeszcze do ciebie kilka pytań. - mówił spokojnie - Oczywiście, jeśli ci one nie przeszkadzają. - dodał pośpieszne, żeby nie wypaść źle w oczach Seokjina. - Jeśli masz jakieś pytania do mnie, to również możesz je zadać. Postaram się odpowiedzieć.

Propozycja kapitana była dość niecodzienna, szczególnie, kiedy była mowa o ich relacji, która praktycznie w ogóle nie istniała. Dla siebie byli bliżej wrogów niż znajomych, a co dopiero przyjaciół. Dlatego też, kiedy kapitan zaproponował rozmowę, Seokjin zdziwił się.

- Zgadzasz się? - dopytywał - Odpowiesz na moje pytania? - Początkowo Seokjin nie wydobył z siebie żadnego dźwięku ani nie zmienił swojej pozycji. Jednak po chwili przeniósł wzrok na Kima, a następnie delikatnie skinął swoją głową. Obawiał się o co może zapytać młodszy, jednak okazja dowiedzenia się czegoś o nim, przeważyła. - Doskonale! - klasnął w dłonie. - Jestem naprawdę ciekawy twojej relacji z królem Jungiem. Ile się znacie, bo zauważyłem, że jesteście bardzo blisko?

- Ahh... - westchnął, zastanawiając się nad odpowiedzią - Jesteśmy przyjaciółmi, tak sądzę. - zaczął niepewnie, nie wiedząc na ile może sobie pozwolić. - Poznałem go dopiero na koronacji. Wcześniej wiedziałem tylko, że istnieje. – zachichotał.

- Czyli niedługo. - podsumował kapitan. Seokjin potwierdził skinieniem głowy. Chciał wiedzieć więcej, lecz nie mógł pozwolić sobie na zbyt osobiste pytania.

- Czy mogę dotknąć twoich rąk? - zapytał odważnie starszy Kim, lecz widząc niezrozumiałą minę kapitana, dodał - I twoich śladów na przedramieniu.

Kapitan Kim zawahał się, lecz niepewnie wyciągnął ręce w stronę Jina. Ten chwycił je, mocno przyciągając do siebie. Dokładnie skanował wzrokiem każdy ślad oraz sposób w jaki się rozchodziły. Palcem drugiej dłoni śledził ich drogę od początku aż do samego końca. Ku jego zdziwieniu mazy zdawały się reagować na jego dotyk, ciemniejąc w miejscach, które dotknął.

- Wystarczy już - powiedział speszony kapitan. Nie był przyzwyczajony do dotyku innej osoby. Dla niego takie gesty były bardzo intymne, a fakt, że niedoskonałości na jego skórze były obnażone i dotykane przez inną osobę sprawiły, że na policzkach młodszego Kima zaczął rozlewać się delikatny róż.

- Tak, przepraszam. - odpowiedział Seokjin - Poniosło mnie trochę. W jaki sposób je zdobyłeś? - zapytał bezpośrednio.

- Ja... Nie wiem. - wymamrotał kapitan - Naprawdę nie wiem. Pojawiły mi się z dnia na dzień. Nie wiem skąd.

The Third Kingdom | namjinWhere stories live. Discover now