Podczas drogi Leila trzęsła się ze stresu.To normalne, obawiać się o życie przyjaciół, zwłaszcza że niektórzy z nich znajdowali się w innym miejscu. Jej matka zapewne już szykowała się do odbicia Ba Sing Se.
Leila powtarzała sobie, że musi być odważna. Nie mogła myśleć o najgorszym, musiała odeprzeć to, wybić sobie z głowy pesymizm. Musiała z całych sił wierzyć, że uda im się pokonać Księżniczkę Azulę.
— Zuko nie martw się, pokonamy Azulę — zapewniła Katara.
— Wcale się tym nie martwię — oznajmił Zuko. — Obawiam się o Aanga. Co jeśli zabraknie mu odwagi, aby zabić mojego ojca? A jeśli przegra?
— Aang nie przegra — ucięła Katara.
— Powróci i da sobie radę — wtrąciła z przekonaniem Leila. — Jestem pewna.
Niebo robiło się szkarłatne, to znak, że kometa
była tuż, tuż. Leila naprawdę wierzyła w Aanga. Cichy głos w głowie podpowiadał jej, że chłopak znalazł już odpowiedź na swoje najtrudniejsze pytanie i sobie z tym poradzi. Nie było innej opcji.Dotarli na plac głównego królewskiego pałacu Narodu Ognia, gdzie, jak się domyśliła Leila właśnie odbywała się koronacja Azuli. Przybyli w samą porę, przerywając ceremonię.
— Wybacz! — zawołał Zuko. — Nie ty zostaniesz dziś Władcą Ognia, tylko ja.
Chłopak zeskoczył z Appy, a Azula zachichotała słysząc jego słowa. Leila i Katara również zeszły na dół.
— Jesteś skończona — dodała Katara.
Leila stanęła nieco z tyłu, nie obawiała się już Azuli, ale wolała nie wchodzi z nią w dyskusję.
Księżniczka zatrzymała mężczyznę, który właśnie miał nakładać ją koronować.— Chcesz być Władcą Ognia? Dobrze — zwróciła się do Zuko. — Tylko ty i ja braciszku. Bez twojej dziewczyny i tej drugiej, od zawsze czekała nas ta walka. Agni Kai.
Leila z przestrachem spojrzała na Zuko.
— Zgoda — odparł Zuko, spełniając wszystkie obawy Leili. Katara również wydawała się zmartwiona.
— Co ty robisz? — zapytała Katara. — Manipuluje tobą, wie że nie pokona naszej trójki, więc stara się nas rozdzielić.
— Tak wiem, dziś ją załatwię — oznajmił Zuko.
— Zuko, nie możesz... — zaczęła Leila, będąc całkowicie przeciwną pomysłowi Zuko. — To beznadziejny pomysł!
Chłopak ujął jej twarz obydwie dłonie.
— Kocham cię i dam sobie radę, ona jest teraz niestabilna — zapewnił Zuko, a na jego wyznanie serce Leili zabiło szybciej. Wiedziała, że nie mogła go teraz stracić.
— Ale... — zaczęła, ale Zuko przerwał jej.
— Zaufaj mi — poprosił, całując dziewczynę krótko w usta, jakby to miało ją uspokoić.
— Dobrze — powiedziała, pomimo że nadal nie była zbytnio przekonana.
Katara złapała Leile za ramię odsuwając się razem z nią do tyłu, Leila nie odrywała wzroku od Zuko. Miała ochotę potrząsnąć Zuko, zachowywał się tak głupio. Jakby nie znał swojej siostry, mistrzyni manipulacji i gierek.
— Przykro mi, że to musi się tak skończyć, bracie — powiedziała Azula. Niezbyt przekonująco.
— Nie jest ci przykro — stwierdził Zuko. Zapewne słusznie.
YOU ARE READING
catharsis || avatar the last airbender
FanfictionLeila odkąd pamięta zamieszkuje południowe plemię wody. Jako jedna z dwóch pozostałych magów wody w tym rejonie, skrzętnie ukrywa swoje umiejętności, ujawniając je jedynie przed zaufanymi mieszkańcami wioski. Dziewczyna kilka lat temu straciła ważną...