Rozdział 18

2.5K 126 164
                                    

- Możesz na chwilę odejść od tego komputera? – Kobieta położyła talerz z jedzeniem na biurku, na którym leżał poprzedni prawie nie ruszony obiad. Spojrzała na chłopaka. Nawet na chwile nie odrywał wzroku od ekranu. Nie mogła znieść widoku, jak ten powoli go zabija. Tylko on jej został.

Po śmierci Rosji jego mała rodzinka, którą stworzył siłą, całkowicie się rozpadła. Natalya kompletnie oszalała po śmierci ukochanego brata. Toris uciekł do swojego najlepszego przyjaciela. Olena została sama. Tak samo jak Edward, którym postanowiła się zająć. Jednak ten nie korzystał z jej pomocy, bo nie liczyło się dla niego nic innego. Ciężko było jej opisać ich specyficzną relację. Nie był dla niej obojętny, może i nawet mogłaby go kochać, jednak technologia ich poróżniła. Mimo to nadal mieszkali razem.

Ukraina gotowała, sprzątała, robiła zakupy i zajmowała się domem, jak w zwyczaju miała robić. Estonia nie wchodził jej w drogę o ile nie przeszkadzała mu w jego zajęciach. Nawet teraz nie uraczył jej choćby małym spojrzeniem. A ona tak strasznie się martwiła. Chłopak nic nie jadł, nie pił, nie spał, a powoli się wykańczał. Strasznie ją to dziwiło. Wcześniej się tak nie zachowywał.

Pierwsze dni były spokojne. Żyli razem, rozmawiali, pocieszali się. Jednak blondyn z dnia na dzień coraz więcej czasu poświęcał na siedzenie przed komputerem i kompletnie przestał reagować na prośby kobiety, by choć na chwilę oderwać się od jasnego ekranu. Nic nie było w stanie go powstrzymać od wpisywania kolejnych linijek nikomu nieznanego kodu.

Wyszła z pomieszczenia bez słowa. Tak nie może dłużej być. Musi coś z nim zrobić. Tylko czy jest w stanie zrobić cokolwiek? Usiadła bezradnie. Jakim cudem wszyscy mogli tak zwariować po śmierci Rosji? Oczywiście nie była najszczęśliwsza z powodu jego śmierci, w końcu mimo wszystko to był jej brat, jednak starała się zachować zimną krew i resztki zdrowego umysłu. Wszyscy inni oszaleli.

Litwa wydawał się naprawdę przerażony, gdy odnalazł ciało Ivana. Zaczął mówić, że to on go zabił, że jest potworem i sam powinien umrzeć. Udało im się go powstrzymać przed samobójstwem w tym szale. Jednak zaraz po tym zaatakowała Białoruś, która próbowała go zabić. Powstrzymanie jej było jeszcze trudniejsze i bardziej bolesne, jednak udało się. Po tym dziewczyna rozpoczęła swój lament nad zwłokami brata. Nie dało się jej odciągnąć od ciała. Nikt szczególnie nie próbował. To było oczywiste, że nie będzie już w stanie normalnie funkcjonować po śmierci jej miłości, na której punkcie szalała praktycznie od zawsze. Estonia w tym wszystkim wydawał się najbardziej oczytany i zrównoważony psychicznie. Dlatego kobieta cieszyła się, że to z nim przyjdzie jej spędzić czas przed końcem. Może pozwoliłby jej poczuć się bezpieczną w objęciach silnego mężczyzny. Jednak nie spodziewała się, że jemu również odbije.

Może naczytała się komedii romantycznych, ale to mężczyzna powinien się zajmować kobietą, a nie na odwrót. W tym czasie gdyby nie ona, nie jadłby kompletnie nic. Choć przez ostatnie dni jedzenie przestało znikać gdy je zostawiała. Edward nie reagował na jej słowa, a gdy mu przerywała, robił się agresywny. Dla swojego bezpieczeństwa pozwoliła mu po prostu powoli się wykańczać. Może to nie było najlepsze rozwiązanie, ale co innego jej zostało? I tak prawdopodobnie niedługo umrą, więc już nie ma znaczenia, czy to będzie wcześniej czy później. Już nawet nie ma jak się bronić. Czas się poddać. Nikt nie może żyć wiecznie, nawet kraj.

Przejrzała po raz kolejny album ze zdjęciami. Historia sprawiła jej wiele blizn, łez oraz widoku krwi, jednak i tak była dumna z każdego dnia, w którym mogła być personifikacją swojego państwa. Choć nie jest najbogatszym, najpiękniejszym, najlepszym państwem i tak cieszy się z takiego losu. A teraz czas odejść z godnością.

Usłyszała upadek z pokoju obok. Czy to jednak nie po nią przyjdzie dzisiaj śmierć? Szkoda, bo jest na nią gotowa jak nigdy. Po paru minutach w końcu wstała i zbliżyła się do pokoju okularnika. Leżał na ziemi bezwładnie. Mogła spróbować go ratować, ale to za pewne i tak nic nie da. Nie potrzebuje go. Miała nadzieję, że będzie mogła spróbować żyć normalnie, lecz nie było jej to dane. On umarł robiąc to, co kocha, więc też może przynajmniej zrobić coś, czego teraz pragnie. Jedyne, co w tej chwili chciała, to ostatni raz spotkać się z siostrą. I to zamierzała zrobić nim naprawdę śmierć przyjdzie po nią.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Kto następny?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Kto następny?

,,Losowy morderca" ~HetaliaWhere stories live. Discover now