[ TRZYDZIEŚCI ]

1.1K 48 16
                                    

- Dobra, Henry śpi

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

- Dobra, Henry śpi. - Emma wchodzi do głównego pokoju w pensjonacie. - Jeśli się obudzi, to pomagacie mi w sprawie. - dodaje i siada obok mnie na kanapie.

- Opowiadajcie. - położyłam łokcie na kolanach. - Co się stało? Pomijając oczywiście... to. - wskazałam na ciężarną Mary Margaret, która wzrusza ramionami.

- Nie wiemy. Wyjechaliście z Henrym. Regina rzuciła czar, który miał nas przenieść. Potem ciemność. - przerywa i patrzy na Davida.

- Obudziliśmy się normalnie w łóżkach, jakby to był kolejny dzień w Storybrooke. - dokończył i wzruszył bezradnie ramionami.

- Widocznie nie był. - znowu wskazałam na brzuch Mary.

Hak, który do tej pory stał oparty o ścianę i w ciszy się nam przysłuchiwał, podszedł do nas.

- Zbliża się czas żniw, a wy nie pamiętacie sadzenia. - żartuje, co sprawia, że uśmiecham się z rozbawieniem do niego, a Mary Margaret kręci oczami na tę uwagę.

- Minął rok. Pamiętam go. - powiedziała Emma.

- My nawet nie mamy pewności, czy opuściliśmy Storybrooke. - mówi David i kładzie rękę na oparciu fotela żony.

- Opuściliście. - wcina się Killian, co sprawia, że David i Mary patrzą na niego z zaskoczeniem. - Byłem z wami.

- W Zaczarowanym Lesie? - dopytuje kobieta.

- Zaklęcie Reginy nas przeniosło. Spotkaliśmy Filipa i Aurorę. Opuściłem was, gdy zmierzaliście do zamku Reginy. - wytłumaczył Hak.

Emma rozłożyła ramiona.

- I wszystko jasne. - mówi, a ja parzę na nią wielkimi oczami.

- Chyba nie myślisz, że to ona. - zakładam ramiona na piersi.

- Regina nie ma pojęcia co się stało. - Mary patrzy na nas obie, czym trochę mnie uspakaja.

- Tak twierdzi. - wzrusza ramionami.

Chcę jej coś powiedzieć, ale nie znajduję odpowiednich słów. Chcę bronić matki, bo przecież się zmieniła, ale coś w tyłu mojej głowy mówiło mi, że mimo zmiany, byłaby zdolna rzucić klątwę ponownie. Nie ważne z jakiego powodu. Dobrego czy złego.

David patrzy na Killiana.

- Skąd wiedziałeś, że musisz je odnaleźć? - pyta, a to zapala w mojej głowie kolejną lampkę.

Hak pojawił się znienacka, a tak naprawdę żadna z nas nie spytała go i nie zainteresowała się, skąd wiedział, gdzie i po co nas szukać, aż do teraz.

Killian patrzył przez chwilę na Davida zanim odpowiedział.

- Na kole sterowym mojego statku wylądował ptak. Dostarczył wiadomość oraz fiolkę eliksiru pamięci dla Emmy. - zerknął na blondynkę.

HAPPILY EVER AFTER ¬ Killian Jones [1]Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin