Dylemat

1K 39 10
                                    

     Kilka dni później w zupełnie innej części Krakowa oddalonego kilka kilometrów od domu Genzie znajdował się inny budynek w którym aktualnie mieszka Karol Wiśniewski dla wielu znany jako Friz. 
     Ten dzień zapowiadał się dość pracowicie i gdyby nie Werka jego narzeczona która aktualnie przygotowywała dla nich śniadanie, dzień uznał by za stracony.
     Jak zwykle czekało go durzo pracy w tym ogarnięcie kolejnego odcinka na swój kanał, papierologia jak również miał zaplanowane przejrzenie kamerek z domu Genzie gdzie miał nadzieję na jakieś soczyste kawałki na prank lub jakiś gruby odcinek.
    Tak więc żeby umilić sobie dzień zaczął od przeglądania kamerek...

    Tymczasem na dole Weronika kończyła smażenie placuszków bananowych z myślą że przygotuje jeszcze jakiś koktajl owocowy do śniadania aby posiłek był pełniejszy ,zdrowszy i kolorowy. 
     Kiedy wszystko było już gotowe i wzięła do ust pierwszy łyk soku nagle z góry dobiegł krzyk Karola przez co cała zawartość ust Werki znalazła się na blacie kuchennym jak również na nowym topie dziewczyny.

- Karol zabije Cię słyszysz, cokolwiek tam robisz, masz zejść na dół i sprzątnąć kuchnie. Przestraszyłeś mnie !

Zaczęła krzyczeć dziewczyna jednocześnie starając się wytrzeć resztki smoothie z bluzki.

- Wera choć to jest mocne, ale jest grubo !

Krzyczał z góry chłopak wołając rozeźloną dziewczynę do siebie na górę. 

- Ok przyszłam ale na ciebie czeka bałagan na dole. Nie masz pojęcia jak mnie przestraszyłeś i patrz jak ja wyglądam.

- Bardzo Cię przepraszam ale to co zaraz usłyszysz jest mocne. Najgorzej że niewiem nawet co dalej z tym robić.

- Ale co dokładnie masz na myśli ?

Po czym chłopak wcisną ,,Enter,, a Weronice ukazały się dwie postacie z domu Genzie..

                     ############  

       -Dobra stary teraz mów co jest grane bo to co zobaczyłem przed chwilą nie było tylko aktem przyjaźni. Na pewno nie z twojej strony.

- Ja... To nie takie proste bo uwierz mi gdyby było nie był bym w tym miejscu w którym jestem.

- Nie rozumiem, to jest coś między wami czy nie ?

- To dłuższa historia stary i boję się jej zakończenia. dla tego też nie chce stracić dziewczyny która stała się dla mnie całym światem.

- Czyli jednak się zabójałeś w naszej Fausti co ? 

- To nie jest zwykłe zabójanie, to zaczęło się już dawno temu jeszcze od czasu ,,twoje 5 minut,, na początku to było zwykłe zauroczenie zwłaszcza że byłem w tedy jeszcze z Mają to wmawiałem sobie że to tylko z tęsknoty  ale później z każdym dniem uczucie się nasilało a przyjaźń stawała się trwalsza  i nierozerwalna. Z Mają nie wyszło, nie mogłem się oszukiwać, nie mogłem oszukiwać i jej. Fausti natomiast w ciąż była w związku i mimo własnego bulu serca zawsze starałem się ja wspierać i chciałem tylko żeby była szczęśliwa, później zaczęło się między nimi psuć aż w końcu zerwali a ja... Stary ja po prostu nie mogę tego wykorzystać, nie teraz kiedy ledwo doszła do siebie, sam widziałeś w jakim była stanie. No bo sam pomyśl co by mogła o mnie pomyśleć gdybym zaraz po zerwaniu olał jej własne uczucia i oświadczył że jestem w niej zakochany ? 

- Cóż sądzę że nie przyjęła by tego zbyt dobrze.

- Chłopie zabiła by mnie a mi by pewnie pękło serce. Dlatego nie mogę jej powiedzieć, nie teraz ani w najbliższej przyszłości. Pomimo tego że kocham ją ponad swoje własne życie i gdy zamykam oczy to w ciąż widzę oczyma wyobraźni moment z programu T5M w której jest piękna, elokwentna  dziewczyna siedząca przy kominku otulona swoim kocem. To w tamtym momencie zapragnąłem jednego aby do niej dołączyć i ją objąć, by szeptać jej do ucha jak bardzo mi na niej zależy, jak bardzo ją kocham.

- O stary ale wygłosiłeś poemat, serio powinna wiedzieć co czujesz, a jeśli z jakiegoś powodu ona również coś do ciebie czuję ?

- Chciałbym ale boje się stracić naszą przyjaźń. Uwierz mi, jestem w stanie poświęcić własne pragnienie tylko po to aby była szczęśliwa.  

                  ##############

- Ja... Niewiem co powiedzieć, zamurowało mnie to kompletnie
 
- Mocne co, ja nawet nie wiedziałem że tam się takie rzeczy dzieją. Chciałem przejrzeć kamerki z nadzieją na jakiś prank czy shortsy ale to mnie przerosło.

- Jedno jest pewne, nie możesz tego upublicznić. To sfera prywatna. Ja już czuję wewnętrznie że zrobiłam coś złego gdyż to nie było przeznaczone do naszych uszu.

- To zostanie miedzy nami ale zastanawia mnie tylko jedno...

- Niby co, miłość jest piękna a poza tym jak by nie patrzeć to pasują do siebie, mają podobne pasje, są zwariowani, często robią coś razem, są przyjaciółmi, i nie mów mi że nie słyszałeś ale w internecie huczy od ich shipu. Mam nadzieję że się jakoś dogadają.

- To wiem ale zastanawiam się czy powinienem lub powinniśmy  powiedzieć o tym Fausti... Jeśli nie to usuwam nagranie i mamy po sprawie. Natomiast jeśli jej powiemy to sam niewiem jak to zrobić. Mamy dość skomplikowaną sytuację. Ja nie chce też się ani wracać ani nadużywać w ten sposób naszych relacji, jestem nie tylko ich szefem czy założycielem Genzie ale   bądź co bądź to nasi przyjaciele którzy cieszą się naprawdę drobiazgami.

- Masz wewnętrzny dylemat, prawda ?

- No bo jestem strategiem, zawsze myślę na przód obmyślam różne plany ale to ? Najgorzej że nie mogę przewidzieć ich relacji i reakcji. Jestem Youtuberem i niewiem co robić. 

- Ja bym miała nawet pomysł ale musiała by pomuc nam Natalka. 

- Jej też mówimy o filmie... myślałem że...

- Nie, na razie nie, albo do czasu rozwiązania tej sprawy. Może mógłbyś jej powiedzieć że to jakiś projekt czy prank czy cokolwiek.

- Ale co chcesz zrobić ? 

- Myślę że najprostsze rozwiązania są najlepsze, chciałabym zaprosić tu Fausti i z nią porozmawiać, w tedy zdecydujemy co robimy dalej.

- Wera i co ja bym bez Ciebie zrobił co ? Znając mnie pewnie odwalił bym coś głupiego.

- Oj tam, cieszę się że w takich sprawach mamy siebie i umiemy ze sobą rozmawiać.

- Kocham Cię.

Po czym podszedł do Weroniki i złożył na jej ustach namiętny pocałunek.

- Dobra koniec tych czułości, masz jeszcze robotę do wykonania, poza tym musisz zadzwonić do Natalki. A i bym zapomniała śniadanie gotowe a oprócz tego kuchnia jest uświniona i to ty sprzątasz. 

Po czym Weronika poszła w stronę łazienki zaś Friz podrapał się pogłowie z myślą że to naprawdę będzie ciężki dzień...

Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieWhere stories live. Discover now