Światło

1.5K 38 29
                                    

Następnego poranka kiedy promienie słoneczne zaczęły oświetlać dom Genzie a jego promienie dosięgły najdalsze ciemne zakamarki. Przy kuchennym stole stała błąd włosa dziewczyna starająca się przygotować sobie śniadanie. Dzisiejszego dnia miała ochotę na coś słodkiego zważywszy że poprzedniej nocy zużyła cały swój zapas deficytu kalorycznego. Sięgając z szafki po słoiczek czekoladowego kremu obficie posmarowała nim tosta i nie mogąc się oprzeć pokusie oblizała z delikatnością resztę słodkiego przysmaku i z uczuciem błogości doświadczając jednocześnie powrotu wczorajszych wspomnień...

Chwycił ją za dłoń, delikatnie lecz stanowczo pociągnął w stronę swojego pokoju, po drodze mijając tylko Patryka. Bartek mruknął tylko do niego coś jakby ,,Film,, nie dane mi było zastanowić się nad tym dłużej gdyż zostałam przyciągnięta do jego ramion i pchnięta już na zamykające się za nami drzwi. Odsunął się ode mnie na krótki moment włączając telewizor i ustawiając go na pierwszy lepszy kanał. Podszedł do mnie ponownie by tym razem zamknąć drzwi na klucz co symbolizować miało by nikt ani nic nie miało prawa nam przerwać tej nocy.

Uśmiechnął się, gdy delikatnie pogłaskałam go po jego torsie. Zaśmiałam się figlarnie i, mrużąc oczy czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Przyjrzałam się z lubością jego słodkiej czuprynie uświadamiając sobie że jego włosy z każdym dniem robią się coraz dłuższe. 

- To na co masz w końcu ochotę kochanie? 

Zapytał mnie z taką zadziornością że ledwo się powstrzymywałam by nie rzucić się na niego, lecz postanowiłam w końcu pobawić się w jego seksowną grę...

- Mogę ci pokazać, na co naprawdę mam ochotę...

Mruknęłam z rozkoszą, po czym wziął mnie w ramiona i delikatnie uniósł.

Był szczupły ale muskularny, z łatwością mnie udźwignął i posadził na łóżko. Nawet kiedy kazał mi zamknąć oczy, dokładnie wiedziałam, co zamierza ze mną zrobić. Mruknęłam słodko, po czym mocniej oplotłam się wokół niego. Drgnął delikatnie, kiedy musnęłam go mocniej swoim ciałem. Pocałował mnie w czubek głowy i rozłożył na łóżku. Chciałam go widzieć, całego, lecz po chwili zawiązał mi oczy jedwabną chustą, którą sięgną z pobliskiego stoliczka.Wyraźnie czułam, jak przyspiesza mi oddech. On ani odrobine się nie spieszył... Powoli zdioł mi koszulke, po czym zabrał się za stanik z którym poszło mu wręcz błyskawicznie. Następnie odsunął się i usłyszałam, jak sprawnym ruchem pozbywa się swoich ubrań.

- Jestem cały nagi, Fausti, wiesz o tym ? Pewnie chciałabyś mnie zobaczyć...

Ale to były słodkie tortury. Zaczęłam wymachiwać dziko rękoma, zachłannie wyciągając palce, aby tylko go dotknąć i  poczuć całego. Niestety nic z tego gdyż złapał mnie za dłonie i ułożył na miękkiej pościeli. Zaczął od samej góry. Swoimi dłońmi, ustami oraz językiem pieścił wszystkie moje najczulsze miejsca, które rozpalały mnie do czerwoności i prowadziły ku spełnieniu. Płatki uszu, szyja, ramiona, moje spuchnięte już wargi od namiętnych pocałunków... Przy piersiach zatrzymał się na dłużej, pastwiąc się nad nimi z namiętnością... W tym czasie dłonie krążyły po całym moim rozgrzanym ciele. Oparłam dłonie na jego ramionach i nie zaprotestował czułam jego ciepło i pragnienie. Gdy wygięłam się w giętki łuk, Bartek nagle przestał i tylko gładził moje piersi, bardzo wolno, bardzo subtelnie niczym z czcią. Znęcał się chwilę nad pępkiem, po czym rozpiął mój guzik dżinsów, zsunął ze mnie koronkowe majteczki i przyglądał się mojemu łonu... Rozpalał mnie, a robił to z każdą sekundą coraz namiętniej. Kiedy w końcu nie mogłam wytrzymać i wyginałam się w erotycznej agonii, on zbliżył się ponownie do mojej szyi. Poczułam płatek ucha mego słodkiego kochanka i tuż przy wargach, w zasięgu ząbków chwyciłam go sprawnie, a on stęknął lekko z rozkoszy.

Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz