Wyjaśnienie

921 36 14
                                    

W pokoju Wiki i Patryka dochodziło do dantejskich scen w których roztrzęsiona lecz świadoma i przekonana o słuszności swoich działań brunetka chodziła po sypialni niczym w amoku wiedząc że jeżeli wystawi choćby stopę za próg tego pokoju z jej ust wypłynie prawda którą z pewnością jej przyjaciele woleli by zachować dla siebie dlatego wolała tu przeczekać i mimo że jej rozedrgane emocje nie symbolizowały nic dobrego to wiedziała że musi wziąść się w garść,  ujarzmić emocje i z pokorą poczekać na Patryka. Bądź co bądź obiecali sobie nawzajem szczerość dlatego chciała mu powiedzieć czego przed kilkunastoma minutami była świadkiem. Czuła się podłe bo mimo że podsłuchała ich z czystego przypadku to jednak wewnętrznie kopała samą siebie za to co już niestety wie a co chciała by wyjaśnić, po drugie bądź co bądź ale miała również lekki żal do Fausti i Bartka że nic z ich ust nie ujrzało światła dziennego. Ani jej ani nikomu innemu nie powiedzieli że są razem. W końcu się przyjaźnili i nie mogła dojść do powodów utrzymywania tego wszystkiego w ścisłym sekrecie. W jej głowie panował chaos i wewnętrzna rozpalona ciekawość jak do tego wszystkiego doszło. W ciągu tych kilkunastu chwil samotności i walki z samą sobą doszła do wniosku że postara się dojść do sedna sprawy, nie żeby podglądała czy podsłuchiwała swoich przyjaciół z za ściany co już na domiar złego uczyniła ale będzie chciała się im troszeczkę bliżej przyjrzeć. Kiedy tak chodziła drepcząc w kółko do sypialni wreszcie wparował Patryk który nie będąc świadomym desperacji swojej pięknej dziewczyny trzymał w ustach kawałek pizzy zaś w ręcach cole i pudełko lodów. Spojrzał od niechcenia na Wike posyłając jej przez usta wypełnione pizzą lekki uśmiech lecz kiedy tylko jego dziewczyna na niego spojrzała od razu wyczuł że coś się stało. Pizza wyleciała mu z ust z tępym odgłosem prosto na podłogę. Nie przejęty tym wciąż patrzał w oczy Wiktori starając się jednocześnie odstawić cole i lody na pobliski stolik czując że coś grubego jest na rzeczy i żeby od razu nie mieć przypału zaczął rozmyślać czy ostatnio nie palną czegoś głupiego co zdarzało mu się nagminnie i już chcąc z góry przepraszać za coś czego prawdopodobnie nie zrobił lub już nie pamiętał, nagle Wika podeszła do niego, położyła mu swoje dłonie na przedramionach jakby sama starała się utrzymać równowagę z jego pomocą, spojrzała na niego śmiertelnie poważnym wzrokiem a z jej ust wyszło tylko jedno krótkie zdanie.

- Fausti i Bartek są parą.

Na co Patryk zareagował dość komicznie i prześmiewczo ponieważ dosłownie parsknoł śmiechem. 

- Dobra, możesz mi nie wierzyć ale to prawda obiecaliśmy sobie szczerość dlatego serio mówię ci oni są razem co sama słyszałam nie powiem wyszło niezręcznie bo przypadkowo ich podsłuchałam jak szłam do naszego pokoju ale to nie zmienia faktu że oni są tam chyba razem w dodatku nic nam nie powiedzieli. 

Stwierdziła Wika prubujaca wytłumaczyć swojemu chłopakowi przebieg tego co ją spotkało lecz ten poważnym już wzrokiem bez ani grama uśmiechu na ustach spojrzał na nią ze skruszoną miną skarconego szczeniaka wiedziała już że Patryk również coś przed nią ukrywał. Teraz tylko czekała aż w końcu się odezwie.

- Wiem, Wika, wiedziałem to od samego  początku.

Tym razem to mina dziewczyny sugerowała czysty wyraz szoku i niedowierzania na twarzy. Myślała że to ona go zaskoczy lecz to on zaskoczył ją. Nie chcąc od razu wyrażać opini na temat sekretów jej chłopaka wolała poczekać na jego wytłumaczenie z całej tej przedziwnej historii.

- Dobra, wytłumacz się teraz kochany bo nie powiem że czuje się z tym dobrze a wręcz przeciwnie czuje się okłamana, nie tyle zdradzona lecz z lekka oszukana... 

- Wiem, i przepraszam, ale obiecałem Bartkowi że nikt się nie dowie o jego uczuciach chodź przeczuwam że teraz to już grubsza historia.

- Więc mi wytłumacz jak się o tym dowiedziałeś. Co stoi za tym wielkim sekretem. Czy ktoś oprucz nas też o tym wie ?

Zapytała z nutką podejrzliwości w głosie dziewczyna co na tą okoliczność jest dość zrozumiałe.

- Dobra opowiem Ci wszystko od początku, zaznaczę że o wszystkim nie wiem choć mogę się tylko domyślać o co może chodzić. Tak więc słuchaj uważnie kochanie. 

Dodał Patryk chcąc jak najszybciej to wszystko z siebie wydusić.

- Z mojej perspektywy zaczęło się to od chwili kiedy Fausti zorganizowała nam ten wieczór z lampionami gdzie na drugi dzień dosłownie przyłapałem ich razem jak spali na kanapie wtuleni w siebie co uwierz mi jak sobie teraz pomyślę to było całkiem śmieszne, miałem nosa co do nich bo Bartek przyznał się że jest w niej skrycie zakochany lecz bał się jej o tym powiedzieć. Podejrzewam że u niej musiało być tak samo. Pamiętasz jak Fausti dostała tel i pojechała do Werki a później wróciła i zabrała ze sobą Bartka ? Sądzę że ona tam musiała się dowiedzieć o naszej rozmowie. Wy myśleliście że to jakiś kontent i projekt ja natomiast miałem zupełnie inne podejzenia jak zdałem sobie sprawę że tamtego poranka naszą rozmowę nagrały kamery.

- Masz na myśli że oni tam w tedy... No wiesz razem ze sobą ?

- No a co innego przyszło by ci do głowy, to jasne że nie pojechali tam do pracy a na ,, weekend miodowy,, 

- No dobra są razem szczęśliwi ale to nie wyjaśnia czemu nam nie powiedzieli.

- Mam dwie teorie albo się bali nagonki w Internecie albo Werka z Karolem poprosili aby się wstrzymali co jak sądzę pierwsza możliwość jest sensowniejsza. 

- Jak tak teraz myśle to masz trochę racji a życia prywatnego to oni już by nie mieli. Tylko szkoda że nam nie powiedzieli co nie zmienia faktu że my wiemy. A właśnie tylko my jesteśmy świadomi ich związku ? 

- Wydaje mi się że tak pomijając oczywiście naszego szefuńcia z Werką.

- Dobra, dobra ale ja jednak czułabym się lepiej gdybym powiedziała Fausti że o nich wiem. To moja przyjaciółka dlatego chcę z nią szczerze porozmawiać.

Dodała Wika mając zamiar pujscia do Fausti lecz nagle Patryk złapał ją za rękę starając ją powstrzymać zagradzając jej przy tym drogę własnym ciałem.

- Stój, nigdzie dziś nie Pójdziesz jak do ciebie szedłem to widziałem kontem oka Bartka ciągnącego do swojego pokoju Fausti i uwierz mi ,,filmu,, to oni z pewnością nie oglądają....

Na to stwierdzenie policzki dziewczyny przybrały lekki odcień szkarłatu domyślając się w jakiej sytuacji mogła by ich zastać...

Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz