Podsłuchani

950 37 6
                                    

Późnym wieczorem kiedy księżyc świecił już wysoko na nocnym niebie a gwiazdy układały się w konstelacje nasza para dotarła do domu Genzie zastając całą grupę ich przyjaciół siedzących na kanapie oglądających jakiś serial. 

- Siema, co oglądacie kochani?

Zapytał Bartek stojąc za kanapą mając  przed sobą siedzących Wikę z Patrykiem który to starał się co rusz przeszkadzać swojej dziewczynie w oglądaniu filmu.

- Patryk no, przestań, no Boże święty pacne cię zaraz przyciągam. 

Krzyczała ze śmiechu dziewczyna będąca co rusz łaskotana przez Patryka.

- Doba, koniec Patryś, reklamy się skończyły więc oglądamy a wy śmiało do nas dołączcie, świetny serial mówię wam. 

Dodała Hania przy czym poklepała wolne miejsce obok siebie dając znak Fausti i Bartkowi że mogą koło nich usiąść. 

- Dobra Hania, już do was idziemy.

Odpowiedziała Fausti idąc w stronę Hani i Świerzego który wyjadał właśnie  z miski resztki popcornu. Jak to chłopak miał w zwyczaju wytarł tłuste ręce w swoje już i tak przy ruszone spodnie.

- O chłopie ale będziesz miał plamy od tego oleju mówię Ci sam to przerabiałem do dziś nie mogę doprać koszulki. 

Zaznaczył Bartek czekając aż Fausti wygodnie się usiądzie by samemu usiąść obok niej. Starając się jakoś objąć dziewczynę chciał aby wyglądało to dosyć naturalnie dlatego ułożył prawe ramie na oparciu kanapy delikatnie obejmując przy tym dziewczynę zaś lewą rękę położył spontanicznie pomiędzy nogi swoje a Fausti na co dziewczyna zareagowała gdyż ich dłonie delikatnie się dotykały. 
Natomiast Patryk świadomy intencji swoich przyjaciół tylko uśmiechnął się w ich stronę puszczając do nich oczko z krnąbrnym uśmiechem musiał zdawać sobie sprawę że jego koledzy walczyli teraz sami że sobą aby się na siebie nie rzucić...
Gdy film zmierzał już ku końcowi nagle głowa Fausti samoistnie ułożyła się na ramieniu swojego chłopaka zaś jej prawa dłoń dodatkowo objęła go delikatnie w pasie. Bartek rozumiejący już że dziewczyna po prostu zasnęła i nie będąc świadomą własnych ruchów i gestów podświadomie pragnęła jego bliskości i ciepła. 
Całym swoim jestestwem chłopak niczego tak nie pragnął jak również właśnie wtulić się w dziewczynę z takim samym zaangażowaniem i ciepłem jaki właśnie mu daje dziewczyna swoich marzeń ale wiedział również że w tej właśnie chwili nie są sami w pokoju i mimo że później mogą im robić aluzje i przytyki to jednak postawił na komfort dziewczyny i jak gdyby nigdy nic uśmiechnął się delikatnie pozwalając dziewczynie dalej spać zaś sam dalej oglądał film.

- Chej Bartek, Fausti chyba zasnęła ci na ramieniu.

Wtrąciła się Wika patrząc jak chyba nie świadomy przyjaciel nie zauważył że ma śpiącą dziewczynę na swoich ramionach.

- Ej, no chyba faktycznie tak jest.

Dodała Hania patrząc na śpiącą koleżankę obok niej.  

- A ja jeszcze dodam że wyglądacie teraz jak para. Serio nie dziwię się że w necie was shipują. 

Dodał Świeży jednocześnie starając się wyjąć telefon chcąc zrobić im zdjęcie.
Na co Wika tylko potaknęła i samej również udało się wyjąć telefon z zamiarem zrobieniem zdiecia niczego nie świadomej dziewczynie.

- Ej, ale proszę was nie róbcie tego. Nie sądzę żeby Fausti tego chciała. 

Powiedział Bartek w obronie dziewczyny starając się wybić jakoś ten pomysł z głowy przyjaciół.

- No co ty, chyba oszalałeś. To świetna okazja aby jutro można będzie jej troszeczkę po dokuczać i pośmiać się. To będzie tylko niewinny żart.

Dodała Hania na co Wika jak i Świeży zaczęli robić im zdjęcia. Tylko Patryk miał nie tęgą minę a widząc to Bartek natychmiast w opiekuńczym geście objął ramionami dziewczynę i niechcąc aby była jutrzejszego dnia obiektem śmiechów zasłonił jej twarz swoją dłonią. Czując przypływ niekontrolowanej czułości delikatnie odsunął zbłąkane kosmyki włosów z policzka delikatnie chowając je za ucho zaczął delikatnie szturchać dziewczynę starając się ją obudzić wiedząc że tylko tak pozostali dadzą im a zwłaszcza Fausti spokój.

- Hej, Fausti zasnęłaś i chyba już czas abyś dotarła do swojego łóżka i się położyła.

Stwierdził chłopak starając się wybudzić dziewczynę z objęć Morfeusza.

- Dobra ale koniec tego, wstajemy kochana, czas do łóżka. 

Ponownie zaczął chłopak lecz niespodziewanie przerwała mu dziewczyna będąca w stanie między jawą a snem.

- Też Cię Kocham w swoim łóżku. 

Na co każdy dosłownie zamarł w bezruchu włączając w to Bartka jak i pozostałych będących Świątkami słów blondynki. Nie mogący już wytrzymać z całej surrealistycznej sytuacji Patryk głośno zaczął parskać śmiechem by muc choć o drobine rozładować sytuację na co sama Fausti natychmiast się obudziła spadając z kanapy wywołała lawinę śmiechu.

- Co jest, zasnęłam tak, matko przyśnił mi się właśnie mój pies. 

Stwierdziła Fausti zaś Bartek starł się jakoś pomuc jej wstać.

- Dobra no nic, ja idę się położyć.

Stwierdziła blondynka ziewając i idąc jednocześnie w stronę schodów.

- Poczekaj, pójdę za tobą. Jesteś zaspana i nie chce żebyś jeszcze przypadkiem się o coś potknęła.

Dodał Bartek idąc za dziewczyną by móc w razie potrzeby asekurować jej kroki. 
Po kilku minutach zmęczeniu uległa również i Wika która zaczęła zbierać się z kanapy.

- Dobra kochani, wy sobie siedźcie a ja idę się położyć bo ledwo patrzę na oczy.

Stwierdziła brunetka idąc powolnym już krokiem na górne piętro w stronę swojej sypialni marząc tylko o przytulnym łóżku. Po drodze jednak mając zamiar minąć pokój Fausti zza uchylonych drzwi samoistnie usłyszała coś co przykuło jej uwagę a jej nogi same wrosły w ziemię. Wiedziała że to źle podsłuchiwać i moralnie się za to kopała lecz to co usłyszała było czystym szokiem...

,, - Pragnę Cię całym sobą.
   - Ja również chce z tobą być.
   -Wiem skarbie, mi też na tym zależy i            bardzo mi Ciebie brakuje, uwierz mi jedyne czego teraz pragnę to składać na   twoim ciele namiętne pocałunki...
   - Ja również tego chce, Ciebie w moich ramionach, nie przeżyje tej nocy bez Ciebie.
   - Wiem, dlatego zakradne się do Ciebie w nocy, czekaj na mnie kochanie.
   - Och, dobrze to takie emocjonujące... ,,

Po czym Bartek złożył na ustach swojej kochanki słodki pocałunek dając jej właśnie obietnice ponownego spotkania tej nocy na co zastygła w szoku Wika w końcu otrząsnęła się z napływu emocji lecz wciąż rozemocjonowana biegiem udała się do swojej sypialni zamykając za sobą natychmiast drzwi zaczeła głęboko oddychać. Natomiast nasi ,,Bohaterowie,, nie będąc świadomi iż zostali właśnie podsłuchani przez przyjaciółkę rozeszli się, zaś wyżej wymieniona Wiktoria nie mogła się doczekać aż w końcu będzie mogła przekazać wieści Patrykowi...







Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieWhere stories live. Discover now