Mentalna Drama

790 41 17
                                    

Świt... Zazwyczaj dla większości osób nie jako przynosi ulgę a zwłaszcza myśl że już witamy kolejny nowy dzień, że promienie słońca dają uczucie błogości, relaksu, nadziei i poczucia że będzie dobrze...

Niestety dla naszych domowników dzisiejszy poranek nie przyniósł żadnych z powyższych rezultatów a jedynie mentalną udrękę i dosłowny dotkliwy bul w ramionach. Szóstka przyjaciół pół leżąc pół siedząc starali się rozkminić na różne sposoby co zrobić z wczorajszym fantem a raczej nie fartem lub jak kto woli dosłowną porażką losu i złośliwością rzeczy martwych w jednym. Tiktok, jeden mały film a zebrał więcej wyświetleń w 12 godzin niż nie jeden ich film. Co poradzić to ponad sto dwudziestoma tysięcy wyświetleń w tym prawie piętnascie tysięcy komentarzy o seksualnej rozpuście domowników...

- Nie mogę już na to patrzeć ani tym bardziej tego czytać, mdli mnie na samo wyobrażenie tego wszystkiego.

Stwierdziła Wika wciąż patrząc na jeden z komentarzy sugerujący że skoro Fausti lubi trójkąty to z pewnością Ona i Patryk również mogli by zaprosić któregoś z domowników. Znalazło się też kilku odważnych z propozycją dołączenia randomowych osób do wspólnej zabawy w ich sypialni...

- Stara, a czego ty się spodziewałaś, ludzie tylko czekają na gorące tematy. Dobra to że każdy chciał by poznać tożsamość drugich połówek tudzież naszych gołąbków którzy jak sama widzisz są raczej staroświeccy w tym tacie to jednak nie przeszkadza to ludziom mieszania ich czy nas wszystkich z błotem...

Starając się jednocześnie spuscic wzrok na Fausti i Bartka którzy ledwo dawali radę trzymać pion i strzępki zdrowia psychicznego gdyż godność to oni niestety stracili jeszcze wczorajszego wieczora kiedy to ktoś o pseudonimie ,, zajarany,, stwierdził że ten dom to czysty burdel i nie dziwi go że tak często pijemy ,,kakao,,
Ponownie odwróciła się do Wiki która jedną ręką wciąż podtrzymywała głowę zaś drugą miała dziwnie skierowaną pod kątem między chrapiącego Patryka a kubek po pustej już herbacie.
Prawdę mówiąc patrząc teraz na przyjaciela który to przypominał jej niesfornego brata to jednak zazdrościła chłopakowi spać w każdych okolicznościach gdyż ona sama nie mogła by zasnąć w takim momencie.

- Tak jak mówiłam, to akurat pozostawiłabym bez komentarza ale te sprośne teksty psują nam wizerunek i niestety chcąc nie chcąc musimy się do tego jakoś odnieść.

Dokończyła Myśl sama nie wierząc że to przyniesie jakiekolwiek rezultaty.

Jak gdyby ufając swojej intuicji i przeczuciu do domu weszła Natalka cała w skowronkach i uśmiechem tak szerokim że natychmiast stało by się to zarazliwe lecz gdy tylko spojrzała na swoje dzieci siedzące i czekające na kata to od razu mina jej zrzedła i mimo iż wiedząc że nie posiada umiejętności czytania w myślach otworzyła usta chcąc wygłosić jakieś przemówienie i mimo sporych chęci nie mogła nic zrobić a zimny dreszcz przebiegł po jej już bladej skórze.

- Co jest grane ???

Chcąc choć częściowo się uspokoić i spróbować spojrzeć w oczy każdemu po kolei jednocześnie mentalnie usuwając z głowy śpiącego i sliniacego się na stole Patryka. Starając się jakoś zobaczyć jakąkolwiek iskrę w tych przybitych twarzach zrozumiała że to może być początek grubszej afery.

- Dobra to ja może zacznę, sama do końca nie wiedząc od czego ale spróbuje streścić albo czekaj mam pomysł zanim odpalisz kompa lepiej tu usiąść a ty Bartuś jesli możesz to zrób Nati kawkę co, bo się dziewczyna nam zaraz przewróci.

Stwierdziła Fausti jednocześnie starając się wypchnąć ze stołu Bartusia który mentalnie wciąż się obwiniał o całą tą chorą sytuację i przeklinając wszystko no prawie wszystko starał się obiecać samemu sobie że już nigdy nie da się podpuścić.

- To co, chcesz dłuższą czy krótszą historię. Chociaż jak by się tak dłużej zastanowić to ona wciąż trwa więc jest grubo.

- Fakty, chce poznać fakty Fausti.

Dokończyła Nati kontem oka zauważając bardzo mozolne ruchy Bartka który nie świadomie pogłębił wewnętrzny kryzys i strach który podoidzal tylko myśli Natalki.

- Niewiem czy jestem gotowa ale mówcie co się odwaliło w tym domu...

- Dobra to zacznę od tego że wszystko to zaczęło się od żartu który jak teraz sądzimy był w stu procentach nie na miejscu. Niestety skończyło się na cringowej relacji na Tiktoku z podtekstem seksualnym.

- Nie za bardzo rozumiem, możecie jakoś jaśniej ?

- Jaśniej to jest tak że powiedziałam przy chłopakach że mam ochotę na trójkąt z Bartkiem i jego dziewczyną na co Świeży zareagował gwałtownie i z szybkością rakiety zaczął wykrzykiwać na cały dom że mam ochotę na ,, trójkącik,, gdzie niestety w tym samym czasie dziewczyny kręciły tiktoka co niefartem wszystko się nagrało i wleciało do sieci. Skutek to sto dwadzieścia koła obserwujacych i blisko piętnascie, przepraszam teraz to już szesnascie tysięcy komentarzy z czego 3/4 to same podteksty sexualne.

Dokończyła Fausti kończąc żenującą wypowiedź głośnym uderzeniem czoła o stół.
Widząc to Bartek który w jednej ręce trzymajac kawę a w drugiej mleko dla Natali cofnął się do zamrażarki wyjmując z niej woreczek z lodem dla Fausti wiedząc doskonale że będzie miała niezłego siniaka a samemu dalej się mentalnie obwiniał że dał się podpuścić chłopakom.
Starając się bezszelestnie podejść do stołu kładąc na blacie woreczek z lodem Fausti spojrzała w lewą stronę napotykając na sobie wzrok czekoladowych oczu patrzących na nią z troską i bulem jednocześnie.

- Chej Bartek to też nie twoja wina, mogłam trzymać buzię na kłódkę a zachciało mi się głupich żartów.

- A właśnie stary a ty wogule dałeś znać tej swojej nowej lasce co się wydarzyło ? Ja na jej miejscu z pewnością chciałbym wiedzieć co się stało. Jak chcesz to możesz jej powiedzieć że jestem idiotą i że zawsze chce być we wszystkim pierwszy nawet z niusami powalonymi i cringowymi ale jednak.

Dodał Świezy patrząc to jednym okiem na Bartka a drugim na Natalie która w ciszy mieszała swoją kawę dolewając do niej cienki strumyczek mleka.
Po chwili jednak podniosła głowę zerkając na swoich podopiecznych z grobowa miną zaś w duszy śmiała się z ich głupiej i dość nie zręcznej sytuacji. Starając się podtrzymać ich w napięciu choć jeszcze przez kilka sekund wstała, podniosła kubek z parującą jeszcze kawą by móc następnie pochylić głowe i wziąść pierwszy łyk tak ulubionego przez siebie napoju. Po chwili z jej ust wydobyły się tylko dwa słowa:

- Mam Pomysł...


Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieDove le storie prendono vita. Scoprilo ora