Emocje

1.3K 40 11
                                    

* Rozdział zawiera treści erotyczne*

Siedzący na łóżku Bartek usłyszał szum dochodzący zza ściany łazienki. Jednak to nie odgłos płynącej wody sprawił, że  wstał z łóżka i udał się pod drzwi łazienki. To jej piękny, ciepły zapach. Czuł w sobie nagość jej ciała. Chciał jej dotknąć. Kolejny raz poczuć jej skórę, jak drży pod wpływem jego dotyku. Tak, jak wtedy, gdy ją za każdym razem  całował z namiętnością. Ona również go pragnęła, wiedział o tym bo przecież nie powstrzymywała się przed pocałunkami. Cieszył się jak dziecko wiedząc że ona podziela jego odczucia. Tylko co czuł w danym momęcie, właśnie w tej jednej chwili? Sam nie wiedział, jak to nazwać? Pożądanie, pragnienie i miłość w jednym? Jedno było pewne, wszystko w nim buzowało.

To było takie proste, zakochać się w jej oczach, jej uśmiechu, jej radosnym śmiechu.  Zupełnie, jakby rzuciła na niego jakiś urok. Nie zdziwiłby się, gdyby tak naprawdę było. Fausti wyglądała, jak anioł, który zstąpił z nieba, żeby go uratować przed samotnością.

Uchylając drzwi łazienki  zobaczył Fausti w dużej wannie i zdał sobie sprawę z tego, jak blisko niej jest i jak piękne jest jej ciało, uwierzył w to, w co do tej pory nie umiał uwierzyć. Ta kobieta była stworzona dla niego i wydawało mu się, że on jest stworzony dla niej... 

Wciąż patrząc jej w oczy zaczął się rozbierać widząc jednocześnie rosnące pożądanie w oczach swojej pani serca.
Gdy zanurzył się w głębi dużej wanny, namiętność sięgała zenitu, gorąca woda praktycznie parowała. W pewnym momencie z zamiarem kochania się z nią tu i teraz powiedział.

- Proszę odwróć się do mnie plecami.

Przytulili się do siebie a jego dłonie zaczęły wędrować do bramy rozkoszy... Tylko od niej zależało jak je otworzy… Delikatnie, powoli czaił się, by wejść w głąb niej samej drocząc się z podnieceniem połączonym z szaleństwem... I znów zadał pytanie...

- Pragniesz się ze mną kochać?? 

Nie usłyszał odpowiedzi, poczuł tylko jej jęk rozkoszy... Prawą ręką dał jej znać, by uklękła przed nim tyłem, a sam przytulił ją i zaczęł  delikatnie całować po plecach. Po chwili jego palce dotknęły jej łona i delikatnymi ruchami doprowadzał ją do czystej euforii. Patrzył jak jego kochanka porusza się w jego rytmie i jęczy w nieziemskiej rozkoszy. Ale to nie był koniec… Jego palce z czułością pieściły jej wnętrze  pobudzając dwukrotnie do mocniejszych spazmów rozkoszy. Rytmiczną falę przerwał jej głośny jęk i uderzenie drgawek, zaciskające się mięśnie przechodziły w niesamowitą rozkosz, ciało niczym struna napięło się w jego ramionach by po chwili opadło… Ale on nie dał za wygraną, wiedział że chce kontynuować, że to był dopiero początek… Szybko znalazł się pod nią, oparł się o wannę plecami a Kochankę, swoją miłość miał tuż przed sobą klęczącą nad nim dosłownie naprzeciw jego ust znalazł się jej rozkoszny owoc, więc ze zmysłowością zbliżył się do niej i zaczął pieścić ją ciepłym językiem, delikatnie, powoli od góry do dołu… Dłonie wylądowały na pośladkach, lekko dociskały ciało jeszcze bliżej. Czół  że sprawiało jej to ogromną przyjemność, znów falowała, znów wyrwała się w ten magiczny erotyczny świat i przeszyła ją fala ekstazy. Raz, drugi i trzeci. Szepnął
- Teraz Twoja kolej, cudowna dziewczyno… - Zostawili więc wannę i bez mrugnięcia okiem przeszli na wielkie łoże na którym poprzedniej nocy kochali się po raz pierwszy . Ich ciała ociekały kropelkami wody, ale gdy zwarły się w uścisku, po chwili nie było po nich śladu. W momęcie do ekstazy dołączył jego urwany jęk. Kochali się długo… namiętnie. Ciało przy ciele jak najbliżej tylko mogli pamiętając że to ich ostatnia noc. Zapach ich miłości unosił się w powietrzu. Ich wzrok był tak dziki, tak gorący… rozumieli się bez słów. Ich uczucie… to wszystko co mieli. Gorąco dojrzewało a gdy opadli wyczerpani rozkoszą, błogo rozrzuceni na wielkim łożu, okryci tylko pościelą z ich nocy zasnęli w błogim śnie...

Spoglądając w niebo i głęboko oddychając świeżym powietrzem, zdawał się wypełniać gwiazdami zaś w pamięci mając zupełnie inne  rozświetlone gwiazdy w oczach jego ukochanej kobiety przypomniał sobie jak jeszcze kilka godzin temu kochał się z nią do utraty tchu... Nagle Ją zobaczył
patrząc jak subtelnie do niego podchodzi mając na sobie tylko i wyłącznie jego białą koszulę w której wyglądała jak bogini. Podeszła do niego z gracją a on wciągną jej zapach olejków eterycznych z resztkami ich namiętności. 

- Nie możesz spać ? 

Zapytał przejeżdżając dłonią po jej delikatnie splątanych błąd włosach.

- Nie, nie jestem w stanie kiedy Ciebie przy mnie nie ma. 

Po czym przytuliła się do jego klatki piersiowej wsłuchując się w jego spokojne bicie serca.

- Niedługo zacznie świtać, chcesz spać czy wolisz zostać tu ze mną i oglądać wschód słońca ? 

Zapytał Bartek ze wzrokiem wpatrzonym w krajobraz w którym zaraz zacznie się pokaz słonecznych barw.

- Oczywiście że zostanę, wystarczy że ostatnio przegapiłam nasz ostatni zachód słońca. W czasie kiedy do Ciebie jechałam mając przed sobą zachód to myślałam tylko o Tobie.

- Czyli myśleliśmy o tym samym. Jak siedziałem w tedy na tarasie to zastanawiałem się czy jest może jakakolwiek szansa że o mnie myślisz, Ile razy w mojej głowie planowałem różne scenariusze że powiem Ci co czuje ale za każdym razem owladnił mnie strach, bałem się Ciebie stracić. Teraz tak myślę że kiedy wrócimy nie będę umiał trzymać rąk przy sobie...

- Poradzimy sobie, musimy.

Po czym oboje odwrócili się patrząc jak niebo nabrało odcieni pomarańczy zaczynając wschód gwiazdy osobistej.

- Jesteś moim wschodem każdego poranka, to dzięki tobie dzień staje się lepszy i mam energię na nowe rzeczy.

Stwierdził chłopak spoglądający na twarz dziewczyny na której odbijały się pierwsze promienie. Jego wzrok padł na jej pełne usta które nieświadomie  przygryzł. Bez zastanowienia pochylił się skradając jej pocałunek na który z ochotą odpowiedziała. To był ich czas, pragnąc wykorzystać go jak najlepiej cieszyli się każda wspólną chwilą bo  wiedzieli że za kilkanaście godzin będą już w zupełnie innym miejscu...

Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieWhere stories live. Discover now