Utrata Pamieci

997 33 3
                                    

Ten dzień zapowiadał się na bardzo kolorowy zważywszy że dwoje przyjaciół próbowało rozwikłać zagadkę spędzenia wspólnej nocy, nie dość że w jednym pokoju ( to już im się wcześniej zdążali i uważali to za całkiem normalne ) tak spanie ze sobą w jednym łyżki w dodatku przytulonym do siebie było dla nich abstrakcyjne.

- Patryk a niby skąd Ja mam to wiedzieć, ostatnie co pamiętam to jak graliśmy w gierkę a później to już mam lage zupełną i oświadczam Ci że to ty się do mnie przytulałeś i obmacywałeś  a na sam koniec jeszcze próbowałeś mi wepchnąć język do ucha więc to raczej ja pytam Ciebie jak to się stało co ? 

-Bro, serio nie mam pojęcia. Z resztą wszyscy w czoraj ostro zabalowaliśmy więc nie miej pretensji. 

Stwierdził Patryk aktualnie pijąc kefir przygotowany przez Fausti dla niego i pozostałych na ,,małego kaca,,

- Ja nie mam pretensji tylko chciałbym wiedzieć jak do tego doszło stary.

- Ja bym polecił Patrykowi sprawdzić czy w ich sypialni nie ma może przypadkiem jakichś kamer. Jestem pewien że wszystko by się wyjaśniło.

Odpowiedział Bartuśka z dosłowną ironia w głosie na co zszokowany Patryk z oczami jak złotówki wypluł całą zawartość swoich ust na Świerzego .

- Yyyyy to było ohydne Patryk. Hania patrz co mi zrobił...

Pożalił się swojej dziewczynie chłopak starający się zetrzeć resztki kefiru ze swojej twarzy.

- Och ty biedaku, chodźmy na górę pomogę ci się ogarnąć.

Dodała Hania starając się zaciągnąć swojego chłopaka w stronę łazienki na górnym piętrze. 

- Wiecie co może faktycznie jak trochę tu ogarniemy to później sobie obejrzymy najlepsze momenty z tej imprezy, to był by świetny wieczór. 

Odpowiedziała Fausti mająca już w swojej głowie kilka przepisów na przekąski.
 
- Sorry dzieciaki ale be ze mnie, mam na chacie robotę nie mówiąc że muszę się pozbyć tego cholerstwa z twarzy. 

Dodał Cichy leżący na kanapie wskazując jednocześnie na kawałek zamrożonego mięsa zakrywający siniaka wielkości małej pomarańczy. 

- Cichy teraz wygląda jak Hagrid z Harrego Pottera z tym kawałem miecha na twarzy.

Dodał Wujas śmiejący się z poturbowanego kolegi. 

- Dobrze Ci mówić, ty zasnąłeś na kanapie a ja kurde w pralni i z kąt miałem wiedzieć że oberwe prosto w twarz żelazkiem. 

Po czym prawie wszyscy zebrani rykneli śmiechem prucz Kasi i Kingi leżących na stole umierały pijąc kefir przy którym mając odruchy wymiotne starały się nie zwrócić swoich dziadków  przy obecnej widowni...

Kiedy towarzystwo troszkę się ogarnęło i zaczęło sprzątać to do domu weszła Natalka obwiązana linami i taśmą ekipy... Widok był na tyle groteskowy że wszyscy zamarli na jej widok. 

- Możecie mi wyjaśnić Dlaczego spałam w radiowozie policyjnym przed domem,  A i tak przy okazji weźcie pomóżcie Dawidowi bo on tam w tym samochodzie też chyba spał ale ktoś go musiał zamknąć w bagażniku. Starałam się otworzyć ale z tym cholerstwem na ręcach jakoś mi nie szło.

Natychmiast Patryk i Bartek rzucili się do drzwi aby pomuc koledze w potrzebie zaś dziewczyny podeszły do Natalki i ze starannością próbowały odczepić ją z resztek taśmy.

- Przysięgam że w takim stanie to Ja dłużej nie pociągnę. Friz, ja chcę podwyżkę...

Tymczasem chłopcy walczyli z autem aby uwolnić biednego Dawida z ramion metalowej bestii.

- Ej Dawid żyjesz, stary mówię Ci ale akcja, ta impreza przejdzie do historii, mówię Ci że wnukom będziesz opowiadał.

Stwierdził Patryk który z Bartkiem ratowali kolegę. Po natychmiastowym otwarciu bagażnika i odklejeniu taśmy z ust kolegi ten krzyknął :

- Ala jest w saunie. Na co chłopaki spojrzeli po siebie i w pośpiechu pobiegli do domu.

Siedzące przy stole dziewczyny ze spokojem piły kawę do czasu aż mina Natalki uwidoczniła że z pewnością o czymś myśli.

- Dobra a możecie mi jeszcze powiedzieć gdzie jest Zuza, Ala to wiem że miała mieć dziś wolne ale o Zuzie nic mi nie wiadomo. Normalnie już powinna była być w pracy ale po wczorajszym to nie jestem już niczego pewna. 

- Zuza śpi u Bartuśki w pokoju.

Stwierdziła Hania stojąca przy blacie kuchennym robiąc sobie świeżo wyciskany sok.

- Co.... To oni razem ?

Zaczęła Wika lecz Hania nie pozwoliła jej dokończyć.

- Z Benkiem śpi a właściwie to zwłoki Benka śpią w stercie skarpetek Bartuśki a Zuza robi za parowóz z oparami alkoholowymi.

- W takim razie gdzie spał Bartek ?

Zapytała Natalka.

- U mnie, to ja go przygarnęłam. Chłopak nie miał gdzie spać a przecież nie będę taka i nie pozwolę mu spać na podłodze czy coś. Choć jak tak siedzę i przysłuchuje się waszych Historii to, to akurat wydawało by się całkiem normalne. 

Dodała Fausti na co reszta się tylko roześmiała. Na to wszystko wparowali chłopcy krzycząc jednocześnie coś jakby ,,sauna,, na co nagle znieruchomiały by pędem pobiec za chłopakami którzy starali się już wydobyć balony upchane w całym pomieszczeniu tak że widać było tylko małą dłoń na szybie. Po chwili udało im  się jednak dostać do obklejonej do krzesła taśmą klejącą Alicje.

- Jezu aż boję się zapytać, Ala, co ty tam robiłaś ?

Zapytała Zszokowana Natalka widokiem koleżanki. Ta natomiast patrzyła z dosłownym mordem w oczach.

-  Przysięgam że jak zobaczę Karola to go zabije. 

- Co, to on Cię tak urządził, poczekaj bo coś sobie przypominam. Jak wróciliśmy z Bartkiem to faktycznie obwiązywał Cię taśmą, ale to ? Tego bym się po nim nie spodziewała.

Powiedziała Fausti przypominając sobie wczorajsze fragmenty z początku imprezy.

- Uwierz mi ja tez nie, ale nie był sam. Łukasz pomagał mu mnie tu wsadzić. Dawid nawet jak to zobaczył to starał mi się jakoś pomuc ale zabrali go i gdzieś wynieśli więc nie powiem wam co dokładnie było dalej.

Na te słowa cichaczem próbował cofnąć się do i wyjścia Wujas który nie dość że został przyłapany to jeszcze z rękami w górze starał się jakoś wybielić bojąc się że za chwilę zostanie rzucony na pożarcie dziewczynie pragnącej jego skóry.

- Uwierzcie mi, Ja naprawdę nic nie pamiętam...




Pragnienie Serca  #Fartek#GenzieWhere stories live. Discover now