*Lloyd*
- Od czego to w ogóle jest skrót? - zapytała Nya.
- A... Po co wam to wiedzieć? - zdziwił się brunet.
Cole po chwili wstał z dosyć ogromnego fotela i wyjrzał przez okno.
- Podwórka swojego nie widziałeś czy co? - warknął Kai, na co dostał ode mnie łokciem w żebro.
- Nie... Po prostu - zaczął brunet, jednak urwał na chwilę. - Cholera, od kiedy dołączyłem do VAR'u mam dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Pewno to te fagasy Ultra Violet. Ona coś podejrzewa - oznajmił Cole, opierając się o stół.
- No dobra, a co jeśli ktoś zauważy, że coś knujemy? - zapytał Jay.
- Sprzedam im jakiś kit - odpowiedział Cole.
- Oświeć nas - mruknął Kai.
- Noo... - brunet zaczął nad czymś rozmyślać. - Nie wiem... Może... Może niektórzy uwierzyliby jeśli bym powiedział, że próbuję zyskać wasze zaufanie tylko po to, żeby później wpakować was w pułapkę...
- Nie zdziwiłbym się gdybyś właśnie to robił - mruknął Kai, na co otrzymał ode mnie kolejny cios łokciem w żebro. - Ałć! Za co to?!
- Ogarnij się - syknąłem.
- Mogę ci dać meliski, Jeżuś - wtrącił się nagle Brookstone.
- Mówiłeś, że nie zamierzasz dać komukolwiek z nas nawet pół złamanej kostki cukru - przypomniał Zane.
- Dla Jeżusia mogę zrobić wyjątek - stwierdził Cole.
- Jeszcze raz mnie tak nazwiesz, a stracisz zęby - warknął Kai, wstając z kanapy, na której wszyscy siedzieliśmy. Wszyscy oprócz Cole'a oczywiście.
- Chyba jednak potrzebujesz tej meliski - zaśmiał się brunet.
- Siadaj - warknąłem, ciągnąć Kai'a za rękaw.
Czerwony Ninja opadł na miejsce obok mnie.
- Wróćmy do tematu tej całej organizacji - powiedział nagle Zane.
- Co jeszcze chcecie niby wiedzieć? - zapytał brunet.
- Skąd się wzięła nazwa - oznajmił Jay.
Cole westchnął.
- Victory And Revenge. To jest pełna nazwa - wyjaśnił brunet. - Chcą zająć całe Ninjago. Wow... Nowość... Są bardziej nastawieni na wygraną i są gotowi zrobić DOSŁOWNIE wszystko.
- No dobra... Ale na kim niby chcą się zemścić? - zapytał Kai.
Cole złapał się na głowę.
- Nie no! Z pięciu IQ przeszliśmy na cztery! I to w rekordowym czasie! - zawołał.
- Co? - zdziwiła się Nya.
- Już trzy IQ. Zaraz będzie na minusie - szepnął pod nosem.
- Odpowiedz na pytanie - mruknął niezadowolony Kai.
- Na was, idioci - warknął, krzyżując ręce na piersi.
Zamarliśmy.
- Jak to "na nas"?! - zawołał przerażony Jay.
- Tak to, geniusze - warknął brunet. - Dobra, przejdźmy do ważniejszych rzeczy... - mruknął do siebie, jednak zdołaliśmy to usłyszeć. - Macie szczęście, bo słyszałem, że jeszcze w tym tygodniu ma się zrobić grubo - oznajmił Cole. - I to tak serio, serio grubo...
![](https://img.wattpad.com/cover/319719788-288-k421959.jpg)
YOU ARE READING
Tajemnica Złodzieja // Ninjago [TRWA KOREKTA]
FanfictionCole Brookstone jest znany jako jeden z największych przestępców w Ninjago. Nieuchwytny złodziej musi spotkać się w końcu ze sprawiedliwością. W złapaniu Brookstone'a pomogą policji ninja. Kai, Zane, Jay, Lloyd i Nya wpakowali do Kryptarium wielu zł...