𝒙𝒗𝒊𝒊﹒ you helped me, a lot, thanks.

88 7 30
                                    

▬▬▬▬▬▬▬▬

“you helped me, a lot, thanks

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

“you helped me, a lot, thanks. . .”
▬▬▬▬▬▬▬▬

CZERPIĄC GŁOŚNE HAUSTY powietrza, usiadłam na podłodze, opierając się plecami o łóżko

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

CZERPIĄC GŁOŚNE HAUSTY powietrza, usiadłam na podłodze, opierając się plecami o łóżko.

Mieląc między smukłymi palcami skrawek zapisanego papieru, starałam się zrozumieć zapisane na nim słowa. To wszystko, co do tej pory miałam, było oszustwem i jak na małe dziecko, którym kiedyś byłam, miałam naprawdę bujną wyobraźnię, odrzucając całe zło tego świata.

Droga Freyo,

To jedyne co przykuło moją uwagę, a zaraz potem doprowadziłam się do początkowego stanu i rozprostowując kartkę papieru, zaczęłam ponownie czytać. Wzrok wracał wciąż do tych samych słów, mówiąc tylko o jednym.

Do dziś dnia pamiętam, jak będąc pod moją opieką, twoje oczy zabłysnęły fioletową barwą. Przypominało mi to fiołki, moje ulubione kwiaty.

Uśmiech zabłądził na mojej twarzy, a w kącikach oczu zebrały się łzy, które z każdym kolejnym słowem zaczęły rozmywać widoczność.

Zapewne zastanawiasz się, dlaczego piszę do ciebie ten list, cóż, to niczego dobrego nie wróży. Piszę ten list, aby się pożegnać.

Te słowa zabolały po raz drugi, nawet bardziej niż wcześniej. Wciąż zaczerpując wdechy, aby uspokoić drżące dłonie, przymykam oczy, zażywając przerwy. Nigdy nie sądziłam, że pożegnania mogą być tak ciężkie, w szczególności, że chodzi o osobę, która wychowała mnie od samego początku. Osoba, której po raz pierwszy w swoim życiu spojrzałam w oczy.

I nie, nie piszę listu, tylko po to, aby nie patrzeć ci w oczy. Zrobiłabym wszystko, aby móc spojrzeć w twoje lśniące brązowe tęczówki, i wytrzeć spływające po policzkach łzy. Ale nie starczyło mi czasu, za to odwagi miałam zbyt dużo.

Nie umiałam wstrzymywać emocji, jakie zbierały się we mnie w trakcie czytania tego listu. Słowa pożegnalne bolały najbardziej.

Wiem, że ostatnie dni spędziłyśmy w osobności, ale wierze, że wciąż miałaś mnie z tyłu głowy tak jak ja ciebie przed oczami każdego dnia i każdej nocy. Wciąż pamiętam, jak dostałam cię po raz pierwszy na ręce. Już wtedy stałaś się moim oczkiem w głowie, nigdy nie sądziłam, że ktokolwiek mógłby zniszczyć naszą więź.

𝐀𝐓𝐋𝐀𝐍𝐓𝐈𝐒.  pietro maximoff !! polska wersja .ᐟ Where stories live. Discover now