▬▬▬▬▬▬▬▬
„watch out for him"
▬▬▬▬▬▬▬▬SIEDZĄC NIEDALEKO WDOWY, wpatrywałam się w urządzenie. Czekałam na kolejne informacje odnośnie miejsc, w których można znaleźć Idalie, nie zwracając uwagi na otaczające nas widoki.
— Zejdź na dwa i pół tysiąca stop. Kurs 030. — Naprowadził i rozkazał Steve, opierając się o wystający uchwyt.
Sam, jedynie wykonując rozkazy, nie opuścił ani na moment wzroku z drogi i terenu. — Mam nadzieję, że wiesz, co robisz. Raczej to będzie wyjątkowo twarde lądowanie.
Ekran telefonu ani na moment nie zabłysnął, przez co zaczynałam żałować, że chciałam dowiedzieć się tak dużo i nawet nie próbowałam wyjaśnić, gdzie byłam przez ostatnie dwa lata. Athena miała pełne prawo mnie ignorować, tylko pytanie, czy faktycznie to robiła.
Odrzutowiec powoli parkował, przez co podniosłam się z obrotowego fotelu i oparłam ramię o bark blondwłosej rosyjskiej agentki. Nie zaszczyciła mnie wzrokiem, bo doskonale wiedziała, kto to był.
A gdy podłoże odrzutowca osunęło się na ziemię, wpuszczając masę jasnego światła do środka, powoli, lecz w pełnym gracji i poważania stylu zaczęliśmy wychodzić. Jakiś ciemnoskóry mężczyzna, wraz ze swoją, jak przypuszczałam ochrona, już czekali.
Kobiety otaczające go były pozbawione włosów, przez co ich głowy błyszczały się w świetle.
— Trzeba się kłaniać? — Zapytał Bruce, na co wzruszyłam ramionami, skąd miałam takie rzeczy wiedzieć, widzę tego człowieka po raz drugi w swoim życiu.
Rhodey odpowiedział mu tonem przesiąkniętym oczywistością. — Jasne, to król. — Oboje spojrzeli na siebie przez ułamek sekundy, po czym ruszyli dalej. Pokiwałam głową i jedynie obserwowałam w ciszy, jakie zdarzenia kolejno miały mieć miejsce.
— I co, znowu będę twoim dłużnikiem. — Uśmiechnął się Steve, podając mu rękę. Ciemnoskóry mężczyzna jedynie uniósł kącik ust do góry.
YOU ARE READING
𝐀𝐓𝐋𝐀𝐍𝐓𝐈𝐒. pietro maximoff !! polska wersja .ᐟ
FanfictionATLANTIS | mcu ❪avengers❫ pietro maximoff 💌 x fem! oc there's nothing that i wouldn't do for her, she's my mother.