𝒙𝒙𝒙𝒊𝒊﹒ whispers

37 4 27
                                    

▬▬▬▬▬▬▬▬

"whispers"▬▬▬▬▬▬▬▬

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"whispers"
▬▬▬▬▬▬▬▬

— GDYBY NIE PROTOKÓŁ Z SOKOVII, VISION BYŁBY TERAZ Z NAMI

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

GDYBY NIE PROTOKÓŁ Z SOKOVII, VISION BYŁBY TERAZ Z NAMI. — Przypomniał ciemnoskóry mężczyzna, zwracając całą moją uwagę ku sobie. Tym samym wybudził mnie z transu, w który wpadłam, gdy wspomnieniami odchodziłam odrobinę za daleko.

Nie umiałam wyrzucić dziwnego uczucia, i ciemnych tęczówek z głowy.

Sekretarz, a raczej jego hologram, wstał z miejsca, swoimi krokami zbliżył się do Rhodey'a, przypominając mu przykrą historię z dawnych wydarzeń. — Pan też się pod nią podpisał, prawda panie Pułkowniku?

— Zgadza się. — Nie zaprzeczył, krzyżując dłonie na swojej klatce piersiowej, wyprostował się, aby choć odrobinę utrzymać swój poziom. — A potem słono za to zapłaciłem. — Przypomniał, stawiając krok do przodu. Jego wspomagacze na nogach wykonywały pełną robotę, aby zniwelować oznaki paraliżu kończyn dolnych.

Przechyliłam głowę na bok, słuchając dalszej wymiany zdań. — Nagle ma pan rozterki? — Głos sekretarza przyprawiał mnie o różnego rodzaju emocje, które w jakikolwiek sposób próbowałam zniwelować w sobie. —Nie, już nie.

Odpowiedź wybrzmiała z ust ciemnoskórego, który ani na moment nie zdjął swojego ponurego spojrzenia z Sekretarza. Nastąpiły dodatkowe odgłosy, zbliżających się członków zespołu Avengers. Wychyliłam się zza biurka, aby spojrzeć na dobrze znajome mi twarze.

Krótkie blond włosy i ciemnozielona kamizelka od razu wywołały uśmiech na mojej twarzy, chociaż poczułam nutkę złości, pamiętając, że Wdowa nie raczyła poinformować mnie, czy żyje. Obok niej szedł, nikt inny, jak bohater wielu bitew, Kapitan Ameryka. Tylko wyglądał na trochę starszego, pewnie przez zarost, który udało mu się wyhodować, gdy siedział w ukryciu.

Za nimi był Vision, który podpierał się nie tylko na swojej ukochanej, Wandzie, ale także jej starszym bracie. Od razu odwróciłam wzrok, widząc, że Pietro nie wyglądał na zadowolonego. On sam nie wyglądał, jak kiedyś. Na jego twarzy też pojawił się zarost, starałam się ignorować rany na jego nosie i łuku brwiowym.

𝐀𝐓𝐋𝐀𝐍𝐓𝐈𝐒.  pietro maximoff !! polska wersja .ᐟ Where stories live. Discover now