Prolog

317 10 13
                                    

You've begun to feel like home"- Look After You

Dzisiaj miałam jeden ze swoich lepszych dni. Szesnastolatka Violet Morton zaznała spokoju.

Myślałam o wszystkim, co mi się przydarzyło. O tym, w jakich stanach potrafiłam się znaleźć.
Wspominałam swoją historię.

Byłam obciążona i zdawałam sobie z tego sprawę. W wieku dziesięciu lat musiałam uczyć się ile podać insuliny, co powinna jeść, a czego unikać przy cukrzycy. Musiałam nauczyć się żyć z cukrzycą, jak z najlepszą przyjaciółką.

Potem zaczęłam dojrzewać i wciąż czuję emocje, których nie powinnam czuć. Winiłam się za to, ale co mogłam zrobić, gdy dojrzewanie było tak chaotyczne?

Miałam w głowie myśli, których nie powinnam.

Walczyłam, a w tym pomagała mi pasja: pisanie.

Pokazywałam ludziom, że potrafię, choć przy atakach paniki, traktowali mnie jak jajko.

Chciałam też zmienić swój wygląd. Spowodowałam tym anemię.

A myśli w głowie chciały zostać wykrzyczane.

Mało, kto mnie słuchał.

Chciałam mieć kogoś, kto zainteresuje się mną. Silnie trwałam przy relacjach, gdzie dawałam za dużo, a zyskiwałam za mało.

Siedziałam na łóżku i pakowałam rzeczy na wyjazd.

Wyrywałam sobie włosy z głowy, bo pragnęłam być główną bohaterką w czyjejś historii.

Nie umiałam przetrwać dnia z samotnością. Czekanie na wiadomość od znajomych trwało wieczność, a cisza bolała. Wydawało mi się, że czekam w nieskończoność.

Teraz uczę się, jak spędzać czas samemu. Mam w sobie siłę, którą chce wykorzystać. Już nie jestem sama w ślepym zaułku.

"Dobrze jest być samym"

Po co ja przejmuję się
Jak i tak nie dostanę w zamian tego pytania, które zadałam tobie
Być może każdy jest inny
A ludzie naprawdę mnie nie znają
Nie ci, z którymi już nie rozmawiam
Nie ci, którzy widzą tylko schyłek mnie
Gdy się mnie pozna, zmieniają zdanie
O ile nie są fałszywi i zazdrości
O mój własny wysiłek O to, co osiągnęłam dzięki tym, co posiadam
Gdy gratulowali, mieli złowrogi błysk w oku
I zauważyłam to
Lecz wtedy i ja zmieniłam swoją twarz by wiedzieli, że ich przejrzałam
Na wylot, na wskroś, zobaczyłam o czym myślą
Po mimice twarzy, co sądzą o mnie
A w oczach zazdrość, żart ze mnie. Śmiech z powodu mnie, a nie śmiech ze mną.
I co z tego osiągnęli? Nic
Oglądam wschody i zachody słońca
Buduje swój pancerz
Może nie zauważysz tego gdy czasami wybuchnę
Możesz być ślepy
Ale dobrze jest mi samej
Mówię to co naprawdę myślę ludziom w twarzą w twarz
Bo kiedy piszemy możemy być źle zrozumieni
Posądzeni, że się kogoś czepiamy
Jakaś dobroć która przelazła mi przez skórę, chciała powiedzieć coś
Lecz ty nie chciałeś słuchać
Więc ja przestałam czekać na ciebie
Lubię wschody i zachody słońca
Jazdę na rowerze
Naukę nowego języka
Ale nie całkiem lubię poświęcać czas ludziom, tak jak kiedyś
Kiedy dobrze jest być samym

Mam na imię Violet Morton i zdecydowanie spadło na mnie za dużo, gdy byłam mała.
To będzie moja nowa droga.

꧁༺ ༻꧂

Dawno mnie tu nie było. A to wszystko za sprawą pisania tej nowej historii. Pomysł sam narodził się w mojej głowie za sprawą niefortunnych zdarzeń. Historia Violet Morton jest dla mnie wyjątkowa. Mam nadzieję, że przyjmiecie ją ciepło🦋

Może wymyślimy oficjalny hasztag?

Dobrze jest być samymWhere stories live. Discover now