꧁༺ 𝓡𝓸𝔃𝓭𝔃𝓲𝓪ł 14 ༻꧂Ostatnie lato

53 6 5
                                    

#DJBSwattpad na Twitterze!

W sumie lubiłam Amelię Fernandes...

Dajcie znać, jak Wam się podobało



꧁༺༻꧂

Diego

30.06. 2019


Spakowałem się na kilka dni na wakacje na Teneryfę. Cieszyłem się, bo byłem cholernie wymęczony tym całym rokiem szkolnym, choć starsze roczniki miały tej nauki więcej. Siedziałem w samolocie, bo całą rodzinę lecieliśmy na Teneryfę, a dokładniej pozwiedzać i pochodzić po górach. Siostra spała mi na ramieniu i miała pogodny wyraz twarzy. Oparłem się o jej głowę tak, jak ona oparła ją na moim ramieniu. Rodzice usiedli kawałek dalej, a jeszcze trochę lotu nas czeka. Puściłem sobie cicho muzykę w słuchawkach i przymknąłem oczy. Mój spokój jednak nie trwał długo.

Siostra ścisnęła moją dłoń, gdy stewardessa powiedziała, by zapiąć pasy, ponieważ weszliśmy w lekkie turbulencji. Amelia bała się turbulencji i zawsze skupiała się na mnie, gdy byliśmy w samolocie. Opowiadałem jej coś, żeby zająć jej myśli i odwrócić uwagę. Czasami czytała mi na głos książkę, a ja wsłuchiwałem się w jej głos. Jej głos porównywałem do słodkiej melodii, takiej połączonej z zapachem najpiękniejszego kwiatu na świecie.

To dzięki niej zacząłem czytać więcej książek. Lubiłem to, jak można było uciec od świata rzeczywistego i zatopić się w innym. Chciałem poznać jakąś nastoletnią pisarkę i zasypać ją pytaniami, czy dla niej pisanie to ucieczka do lepszego świata, gdzie to ona rządzi, co wydarzy się bohaterom. Lubiłem czytać kryminały, a czasami romanse, ponieważ Amelia o to prosiła. Wtedy rozmawialiśmy o książkach do późnych godzin nocnych i planowaliśmy kolejne wypady do księgarni. Moja matka nie mogła już z nami wytrzymać, bo gdy zbliżały się urodziny któregoś z nas, zawsze chcieliśmy dostać książki.

Turbulencje przybrały na sile i siostra podniosła gwałtownie głowę z mojego ramienia.

- Nienawidzę takich momentów. - wyszeptała i wtuliła się we mnie.

- Jesteś przy mnie, Amelia. Nic ci się nie stanie.

- Opowiedz mi o czymś.

Oparłem głowę o oparcie fotela i rozprostowałem trochę nogi.

- Czytałaś kiedyś Wszystkie Jasne Miejsca, pamiętasz? - zacząłem.

Była moją młodszą siostrę, jasne, że chciałem ochronić ją przed złem tego świata. Gładziłem ją lekko dłonią po plecach, by ta brała głębokie oddechy.

- Zawsze podziwiałem pisarzy. Piszą, uciekając do innego świata chociaż na kilka godzin dziennie, siedzą przy klawiaturze, szybko piszą słowa. Lubiłem główną bohaterkę w tym filmie. Lubiłem ją nawet, gdy nie mogła napisać ani jednej strony w dokumencie tekstowym z powieścią. Chciałbym się kiedyś przekonać, usłyszeć od kogoś, jak to jest, kiedy przenikasz do innego świata, rzeczywisty cię nie interesuje. Po prostu nie jesteś dostępna dla świata rzeczywistego i nawet robiąc, coś innego, myślisz o akcji w książce. Chciałbym poznać kiedyś pisarkę, bo myślę, żebyśmy się zrozumieli.

- Jeszcze raz mi powiesz, że nie jesteś romantykiem... To się do ciebie więcej nie odezwę, Diego.

- Dla ciebie nie pora na romanse, młoda.

Dobrze jest być samymOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz